Venc1LQ/Blog/Domator

Właściwie to co mi tu spamujecie, chłopcy

Dzisiejszy dzień, minął, aż z spokojnie.

Wstałem o 11.50 zjadłem:
11.55 jakieś 60g sezamu(bo lubie) i banana
13.50 obiad=ziemniaki(kartofle hehe) z gulaszem
potem nic, aż do kolacji (chyba, że lody to też jadło)
20.10 Osiem kromek chleba brązowego (nie razowego, ale co za różnica) z wędliną i pomidorkiem
00.17 ide sobie zrobić z pięć kromek brązowego (z tym samym co u góry) i szklanak mleka i spać.

Oj nie bardzo ten chleb na noc.Lepiej twaróg byś wsunął-lepiej by się spało nawet

Drzewko, ja nie trzymam diety. Próbuje się tylko zdrowo odżywiać. Co do twarogu to ja wiem, że na noc najlepszy.

Jutro poniedziałek, czyli powiększam liczbę obwodów do 6.
Jutro zaczynam także ABS-a II napisałem, że już zaczełem, ale ustaliłem że zaczne wtedy, gdy zwiększe liczbe obwodów.

Jak cos Ci urośnie po tych kanapkach, to normalnie Ci dam SOGa
Kaszy nagotuj i jedz z jajkami sadzonymi, rybą czy mięskiem. Ugotowany ryż lub kasza trzymana w lodówce i pojemniku plastikowym wytrzyma do 3 dni. Zgłodniejesz i nie masz nic pod ręką, to podgrzewasz ryż czy kaszę wrzucasz serek wiejski, tuńczyka czy jajka sadzone i szamiesz. Kanapki zostawiaj na wyjątkową sytuację.
Ten chleb o którym mówisz, to zwykły przenno-żytni zabarwiony karmelem. Gorszy syf od zwykłego białego chleba. To czy razowy (prawdziwy) czy taki cyganiony ma znaczenie. Zdecydowanie wpływa na wartość takich węgli - głównie chodzi o IG i zawartość minerałów w takim produkcie.

Trening jak trening, a zjeść porządnie trzeba.

Jak cos Ci urośnie po tych kanapkach, to normalnie Ci dam SOGa

Ile cm? HaHa

Co do kaszy, pomysł byłby niezły gdyby nie fakt, że mam kuchnie w remoncie(nawet matka teraz robi obiady u sąsiadki, ah ta sąsiedzka pomoc). Na moje szczęście jeszcze jakieś 5-6 dni i koniec.

Aha, no chyba że tak. To jesteś usprawiedliwiony (czasowo )

Trzoda totalna.

Zaczynam trenig, rozgrzany wszystko OK. Zrobiłem jeden obwód i mama przychodzi, do pokoju i mówi że mam iść zrywać truskawki. Ludzie toć to nie jest ludzkie. Tak przy okazji, przynajmniej wiem ile trwa u mnie pierwszy obwód, dokładnie 11min. Nic będzie trzeba powtórzyć o 21.30. Czyli dziś zrobie 7 obwodów. Prosze tylko nie pisać, że nie powinno się tak robić(chodzi mi o te obwody), bo wiem że tak nie wolno.

EDIT: Mawashi tak przy okazji, namyśliłem się i po co mam się tak masakrować. Czy zamiast skakać do 6 obwodów moge do 5, bo jakoś dziwnie czuje, że te 6, może być lekko nie osiągalne. Jakby nie patrzał początkujący jestem.


Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2008-06-23 18:23:07

Jasne, że tak. Pamiętaj - zawsze planu dostosowuj do możliwości. Ja mogę Ci dać propozycję, a Ty sprawdzasz czy akurat dla Ciebie będzie odpowiednia. Przecież na jednym pełnym cyklu się nie skończy, no i do emerytury masz jeszcze daleko
Następny cykl dasz z większą ilością obwodów i będzie git.

Sory z góry za Spammm :] ale mam prośbe zapodaj tyt tej piosenki która leci jak podkład w 2 filmiku
i rosnij chlopie !!:] podziwiam Cie bo mi bez sprzetu by sie nie chciało ćwiczyc !!
pozdro