Generalnie w prawidlowym kierunku, ale...
- mleka nie powinno sie spozywac WOGOLE, jak juz musi byc nabial to z bakteriami ktore strawily laktoze (kefir, jogurt)
Pierwsza sprawa, to jak zauważyłeś, rzeczywiście pisze tak jak póki co nauka to ukazuje. Moje poglądy to jedno , ale chciałem napisać arta dla tych co nie sa sportowcami i chcieli by poznac zasady propagowane przez FAO/WHO. Inna sprawa czy wszystko jest dobre. Wszak co kilka lat wytyczne sie zmieniają. Nie dramatycznie, ale masz rację, że może coś inaczej zostać za jakiś czas przedstawione.
Co do mleka. Rozumie wiele osób będących na nie, ale akurat laktoza mnie nie przekonuje, wszak większość osób nie ma z nia problemów.
- "Zacznijmy od piramidy zdrowego odżywiania. Ce****e ją duże spożycie produktów zbożowych i warzyw." Duze spozycie produktow zbozowych przyniesie wiecej zlego niz dobrego (insulina, toksyny, klopoty z nadwaga itp) jak juz musza byc zboza to NIEDUZO. (najlepszy ryz brazowy).
Masz na myśli wskie dodatki do składu czy np produkty reakcji Maillarda? Zboże jest cennym składnikiem diety. Wydaje mi sie, że to kwestia tylko odpowiedniej obróbki.
- "Najważniejsze jest śniadanie" bzdura, jesli nie mamy zaburzen insuliny i odpowiednio sie odzywiamy mozemy funkcjonowac wogole bez sniadania nie czujac glodu ani slabosci. Duzo wazniejszy jest bilans dobowy kalorii.
Ok, zgadzam sie, że może nie najwazniejsze ale bardzo wazne. Co do bilansu. Masz racje, ale sam pisałeś o insulinie, i na pewno wiesz, że jeśli spożyjesz swój nawet idealny bilans dnia w 2 posiłkach to nie bedzie to dobre rozwiązanie.
- "roślin strączkowych" ... nie powinno sie spozywac zbyt duzo podobnie jak zboz i z tych samych powodow, a bialka z nich nie sa pelnowartosciowe.
Masz rację, ale dodając mięsko/kiełbaske , lub szklankę mleka jest szansa na ładnie zbilansowane białeczko. Inna sprawa, że chodzi też o właściwości perystaltyczne nasionek
- "smażenia używamy oleju rzepakowego" do smazenia uzywamy tluszczu kokosowego lub smalcu - oleje roslinne sie pala wydzielajac toksyny. Na rzepaku to mozna co najwyzej szybko jajesnice zrobic.
Najlepiej nie smażyć wogóle, ale jesli już to najlepiej na smalcu. Jednak aby zdbać o pikawę, to olej rzepakowy jest najbliższy ideałowi. Kokosowy -pewnie chodzi Ci o to , że nasycone kwasy. Ok, też jest dobry, ale myślę, że nie na co dzień
Wiem ze moje poglady moga byc ciut rozbierzne z "wytycznymi dietetykow z rozmaitych szkol" ale w niedalekiej przyszlosci prawdopodobnie zostana uznane za prawidlowe jesli w koncu zaczniemy zwracac uwage ile problemow ze zdrowiem mamy uzywajac "wspolczesnej piramidy pseudo-wlasciwego odzywiania"
Może i jest sporo racji w tym co piszesz, ale większosć ludzi nie chce żyć sterylnie. Jedzą golonke, piją piwo, nie lubią sałaty itd Chodzi o to, by choć troche poprawić ich los
Sog, za rzeczowość...
sam nie wiem...