Vitalmax Gainer 2

Co sądzicie o tym Gainerku ? Pomyślałem ,że dodałbym sobie go jako uzupelnienie diety ,głównie mam tu na myśli 2 śniadanie w szkole , oraz jako posilek potreningowy . Czyli stosowal bym go 2 razy dziennie . Czekam na wasze opinie

Aha mam tu na mysli zarówno trening SW jak i siłownię

Zmieniony przez - .MIrko. w dniu 2008-04-13 15:49:39

dobry gainer


moze byc

Bardzo słodki gainer (o ile z wodą jest jeszcze ok to z mlekiem przesada), jeśli takich nie lubisz to poszukaj coś innego...

gainer ok cena jakosc

https://www.sfd.pl/VITALMAX_Whey_Pro_Gainer_2-t295249.html 

no wlasnie wiele osob pisze ze strasznie slodki on jest ,dlatego się troche waham , no ale cena jak najbardziej przyzwoita wiec chyba zaryzykuje .

Poczytaj skład.Odtłuszczone mleko w proszku i międzyinnymi aspartam.To mleko to wypełniacz,dlatego taka niska cena,oraz rakotwórczy aspartam.Lepiej dołóż i kup coś lepszego.Pozdrawiam.

Dyskusja na podobny temat jest teraz w innym dziale, więc wkleję to co mam na ten temat do powiedzenia a co tam napisałem:

Rower, widzę po Twoich wypowiedziach, że jak widzisz w gainerach coś mlecznego to uważasz że taki gainer jest do kitu.
W jednym z postów napisałeś nawet że Gainbolic jest lepszy od Gainera 2 bo Gainer 2 ma w składzie odtłuszczone mleko w proszku
A ja mogę powiedzieć że Gainbolic jest słabiutki bo ma dekstrozę a w składzie np. flagowego gainera Olimpa Whey 4000 jest oprócz dekstrozy także fruktoza, kawa zbożowa czy barwniki E129 lub E110.
Na takiej podstawie o każdej odżywce można coś złego powiedzieć.
Wszystko zależy od ilości i celu użycia danego składnika.
Dextroza może spowodować otłuszczenie, ale podana w gainerze w towarzystwie maltodekstryn i w niewielkiej ilości będzie akurat przy tych odżywkach pożyteczna.
To samo z odtłuszczonym mlekiem w proszku czy nawet serwatką w proszku.
Za taką elitarną firmę u nas uchodzi Multipower. Mają wielkie zakłady, niemal farmaceutyczne, wydają kupę kasy na badania, testy przydatności odżywek itp. żeby wszystko było ok i dobrze działało.
A co powiesz na to, że w składzie ich gainera jest np. mąka pszenna, skrobia pszenna, mąka kukurydziana, olej roślinny?
Oglądałeś zakłady i proces produkcji badań Muscle Techa? Tam też wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nie wypuszczą niczego przypadkowego. A w składzie Mass Tech jest np. mąka pszenna, aspartam z którym tak walczysz a nawet sól.
I to są jedne z najlepszych gainerów świata.
Krótko mówiąc, zanim zaczniesz na całym forum dezawuować wartość gainerów Vitalmaxa ze względu na 1 składnik który Ci się w nich nie podoba, zastanów się czy akurat w takiej odżywce ten składnik nie jest potrzebny i nie spełnia określonej roli bo w gainerach często te substancje są skuteczniejsze niż te z pozoru lepsze i bardziej dietetyczne.

ten rakotworczy aspartam mnie wcisnal w krzeslo

Panowie, aspartam używany jest w przemyśle spożywczym i dietetycznym już ok. 20 lat. Myslę, że jest środkiem na tyle szeroko stosowanym i przebadanym a przede wszystkim jest używany przez tak długi okres czasu, że gdyby było z nim coś nie tak to już dawno byłby zakazany.
Nie wiem czy nowsze słodziki, jak np. sucraloza, są bezpieczniejsze czy lepsze. Pewnie producenci każdych uważają swoje za lepsze i mogą na to przedstawić odpowiednie badania.
Faktem jest jednak, że tak jak mówię, aspartam jest w użyciu ponad 20 lat i na pewno już wiele jego wad by się zdążyło pokazać, natomiast nowe słodziki może i w niektórych badaniach wypadają ok. , ale skoro są w użyciu od 2 czy 3 lat to tak naprawdę nie wiemy jak organizm będzie się zachowywał po 15 latach ich używania.
Ja sam używam aspartamu w różnych postaciach od kilkunastu lat (kto mnie zna te wie że nigdzie nie ruszam się bez słodzika ).
Nie chcę tu niczego zachwalać, żeby czegoś nie wykrakać , ale na razie nie widzę żadnych negatywnych skutków używania aspartamu a na pewno znacznie przekraczam normy.
To co tu napisałem mówię jako zwykły konsument i na podstawie swoich obserwacji. Nie mam na temat słodzików żadnych większych wiadomości, wszystko biorę na tzw. rozum, ale określenie "rakotwórczy" jest w tym przypadku grubą przesadą.
Praktycznie każda firma odżywkowa ma lub miała w swoim asortymencie produkty słodzone aspartamem.
W ten sposób można powiedzieć że odżywki działają rakotwórczo a ten przemysł jest wręcz wylęgarnią chorób nowotworowych bo chyba w żadnym biznesie nie używa się tylu słodzików co gdzie indziej.

100% prawdy
nic dodac nic ujac