gkabulski/ dziennik/ masa masa masa

ŻARCIE 25.05.2008:

Serek danio metoda na głoda 240g
100g ryżu + 130g(?) piersi z indyka
Ziemniaki + 4 puplpety + mizeria z ogórkami i rzodkiewkami
100g płatków owsianych + 400ml mleka + puchatek
Kiełbasa żywiecka (40g) + chleb (3 kanapki)
Szczupak (ok. 300g)
4 tosty (ser, kiełbasa żywiecka, pomidor)


Razem 190g białka (82% zwierzęce), 80g tłuszczy, 271g węglowodanów, 2577kcal (było trochę więcej, nie policzyłem tłuszczu ze smażonego szczupaka i piersi z indyka).

Dziś ładnie przyłożyłem się do białek na koszt kalorii, ale to chyba nie stanowi problemu, bo dziś nic nie robiłem i nigdzie nie wychodziłem, więc nie ma tragedii.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-26 06:18:31

Dzisiejszy trening 26.05.2008 (klatka + biceps + przedramię)

Wyciskanie sztangielek płasko 10/10/10/10x20kg
Wyciskanie sztangi na skosie 12x39kg/9x44kg/9x46kg. W ostatniej serii coś mi strzeliło kilka razy w lewym barku i stwierdziłem że na dziś koniec klaty.
Uginanie przedramion z hantlami siedząc 10/10/10/10x12kg
Uginanie nadgarstków sztanga podchwytem 20/20/20/15x20kg
Uginanie nadgarstków sztanga nachwytem 20/20/20/20x15kg


Ogólnie trening to taki do dupy. Co prawda do techniki przyłożyłem się jak nigdy dotąd, ale to strzelanie w barku załatwiło sprawę. Jak widać dużo było ćwiczeń z równą liczbą powtórzeń i kilogramów, ale dobrze mi tak szło. Ogólnie nie lubię regresji czy progresji. Jeżeli chodzi o przedramię, to pierwsze ćwiczenie miałem zrobić jeszcze dokładniej z 15kg, ale nie zauważyłem, że 20kg było, dopiero jak skończyłem. Brat mi wypił wodę i ciągnąłem na 0,5l nałęczowianki :D


Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-26 19:36:02

Nono bede zagladal bo w koncu ten sam wiek :P Powodzenia zycze w osiaganiu celu. sog na zachete :P

Wczorajsze jedzenie (26.05.2008):

Rano 3 kanapki z jakąś wędliną
W szkole 5 kanapek (10 kromek) z wędliną i pomidorem
Po szkole 100g ryżu + 220g piersi z indyka
Ziemniaki + 2 pulpety + mizeria z ogórków ze śmietaną
Pierogi z truskawkami
2 kajzerki z kiełbasą żywiecką

Razem 109g białka, 115g tłuszczy, 341g węglowodanów, 2849kcal.

Wczorajszy dzień jeżeli chodzi o jedzenie to cieniutko było... Pod wieczór w ogóle nie miałem apetytu i prawie nic nie jadłem, ale dziś nadrabiam.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-27 10:16:01

Coś mnie plerki bolą w odcinku ledźwiowym... Może niedługo przejdzie.

Dzisiejsza szama (27.05.2008r)
100g ryżu + 300g piersi z indyka
Jajecznica 8 jajek + pomidor
Sporo pizzy (mniej więcej 400-500g. Było w niej dużo sera i kiełbasy)
100g płatków owsianych + 500ml mleka.
Kilka kanapek z pasztetem (50g) podlaskim i bułką.

Łącznie 214g białka, 184g tłuszczy, 335g węglowodanów, 3859kcal.
NA 1KG MASY CIAŁA:
B=2,7
T=2,3
W=4,2
KCAL=48,2

Mimo tego, że w sumie to dużo wszystkiego wyszło, czułem się mało syty. Zaraz jeszcze coś owalę na noc.

Dzisiejszy trening brzucha:
Spinanie tułowia w leżeniu 20/20/15/15
Na brzuch zrobiłem tylko to ćwiczenie, ale bardzo ładnie go poczułem. Skupiłem się konkretnie na technice i było git.

Jutro powinno przyjść 1800g Ostrowii WPC.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-27 21:50:06

ŁOOO ... ale dołeś z białkami !
A ćwiczenie na brzuch skąd wziąłeś ??
Sam takie robiłem wczoraj ==> wkońcu wróciłem na siłkę

Ćwiczenie na brzuch to kiedyś od Michail'a dostałem. Dawał mi ten system mass.
To jest to ćwiczenie:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.asp#6

Dziś doszła ostrowia 1800g smak truskawkowy i owoce leśne. Ciekaw jestem tej truskawki. Owoce leśne super. Dziś po treningu pleców od razu spróbuję tej ostrowii.


DZISIEJSZY TRENING (28.05.2008) PLECY + TRICEPS:

Podciąganie szerokim nachwytem 6/6/6
Podciąganie podchwytem 6/6/6
Wiosłowanie hantlem w opadzie 10/10/10x17,5kg
Wyprosty tułowia leżąc 20/20/20
Sztrugsy hantle 20/20/20/20x17,5kg

Francuskie wyciskanie sztangi do szkoła 10/10/10/10x20kg
Wyciskanie sztangielki oburącz siedząc 10/10/10x13kg


Jak widać dziś na treningu bez progresji. Zarąbiście mi się ćwiczyło. Szczególnie plecy do wiosłowania hantlem. Potem dałem trochę luzu i tak szło powoli. Brat obok sprzatał i między seriami mu pomagałem i mi powychodziły długie przerwy po 2 minuty. Mimo wszystko triceps spompowany i było git. Jedyne, co mi nei pasuje to te wyprosty tułowia leżąc. Strasznie mi brakuje martwych ciągów, no ale co ja mogę zrobić... Na początku sierpnia do lekarza i zobaczymy co powie. Jak na razie jeżeli chodzi o poprawę w kolanach, to odczuwam znaczną. Nie ma żadnego strzelania w kolanach, a to zapewne dużo znaczy. Jednak to oszczędzanie dużo daje.


ŻARCIE 28.05.2008:
Rano 3 kanapki
Szkoła 5 kanapek
Po powrocie do domu 500ml zupy z zielonego groszku
Po treningu 20g WPC + 1000ml zupy z zielonego groszku
400g jogurtu z biedronki :D
2 kanapki z kajzerką + kiełbasą żywiecką
WPC 30g

Razem 135g białka, 72g tłuszczy, 345g węglowodanów, 2591kcal.
B=1,7g
T=0,9g
W=4,3g
KCAL=32,4g




ŻARCIE 29.05.2008r CZWARTEK:
WPC Ostrowia 25g
100g ryżu + 250g piersi z indyka
5 kanapek w szkole standardowa zawartosć
100g ryżu + 200g piersi z indyka
Tosty z połowy chleba + ok. 120g sera gouda
WPC Ostrowia 25g

Razem 200g białka, 119g tłuszczy, 447g węglowodanów, 3679kcal





ŻARCIE 30.05.2008r PIĄTEK:
Rano 3 kanapki
WPC 25g
W szkole 5 kanapek standard
Po szkole 100g schabu pieczonego + ziemniaki
100g ryżu + 180g piersi z indyka
WPC 25g

Razem: 134g białka, 108g tłuszczy, 266g węglowodanów, 2582kcal.

TRENING 30.05.2008r. PIĄTEK:
Wyciskanie sztangi sprzed głowy 12x30kg/10x35kg/10x37kg/8x39kg
Unoszenie ramion na boki z hantlami stojąc 10/10/10x7kg

Tylko to zrobiłem na dzisiejszym treningu. Powód? Byłem na basenie i przepłynąłem ok. 800m. Jak dla mnie (po roku nie pływania) to wystarczająco. Byłem tak padnięty jak wróciłem do domu, że myślałem, żeby całkiem odpuścić trening. No ale cóż...

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-30 20:59:43

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-30 21:01:01

TRENING 31.05.2008r.

Brzuszki na skosie 10 serii po 10powtórzeń.
Uginanie przedramion ze sztangą podchwytem z prostowaniem palcy 20x15kg/20x20kg/20x20kg/20x20kg
Zwijanie sznurka z obciążeniem (na wysokości głowy) 5kgx3

Ogólnie tak przez cały dzień trochę się na drążku podciągałem z nudów (razem może ze 20powt.)


Jeszcze powiem jak dzisiejsza "dieta" później.

Tak czytam o Twojej diecie i troszeczkę mnie niepokoi ostatnie posiłki gdzie jest dużo tłuszczy zwierzęcych i węgli prostych. Nie obawiasz się o wzrost tkanki tłuszczowej w pasie?

Hmmm... Tak szczerze, to wydaje mi się, że i tak już zaczyna wzrastać, albo mi się wydaje... Tak czy siak mam hiperlordozę w odcinku lędźwiowym to brzuch i tak wydaje się większy.

Może powinienem się bać? Jak mi się zachce kiedy redukować, to ciężko będzie, bo z moimi kolanami to nie porobię sobie żadnych aerobów... Nawet rower... Obecnie mam 86-87cm w pasie wieczorem. Chyba nie jest źle. Zmierzę sobie z samego rana po WC i zobaczę jak się trzyma.

Ale w sumie to nie wiem, przecież ekto jestem. Mimo to na brzuchu zawsze była malutka fałdka.