Sprawa sterydów?

Pysio mysle ze franko i arnold mogli cos wiedziec o swoich cylkach bo np. robili sobie nawzajem strzaly w dupe, zaopatrywali sie u tego samego sprzedawcy lub mieli tego samego doradce- ktory cos mogl przekazyc innym osobom. tp tak samo jak z osiedlowymi koksami - diler czesto gada innym co bierze ten albo inny kolega- i mniej lub wiecej wiadomo kto co bierze- oczywiscie w ten sposob powstaja ale w kazdej jest ziarno prawdy

#balboa# edytuj posty.

#balboa# ta, a świstak siedzi i zawija w te sreberka

Zmieniony przez - pysio12345 w dniu 2008-05-14 23:12:31

"Wymyślono stacki kreatynowe po to panowie, aby nie truć się chemią, a można je żreć do woli więc po co komu sterydy?"
No tak się składa, że kreatyny, odżywki i inne nieorganiczne rzeczy też zatruwają organizm i mają w swoim składzie takie pierwiastki chemiczne, że mogą spokojnie pretendować do miana "chemii". Oczywiście nie w takim stopniu, jak sterydy.

Z punktu widzenia medycyny, ktoś zatruwający organizm sterydami jest mniej zdolny do regeneracji i codziennego treningu niż osoba, której organizm jest mniej zanieczyszczony i ma przez to większe zdolności przystosowawcze i regeneracyjne.

Cóż dużo w kulturystyce efektu "placebo". Pamiętam po każdym obiedzie obfitym w odpowiednie proporcje B/T/W i wypitej odżywce przed treningiem, tak mnie rozpierała energia, że chciałem tylko pójść i zacząć rozpieprzać swoją masę i siłę.
A kiedy zrezygnowałem z wszelkich supli i zacząłem jadać raz dziennie, nosiło mnie jeszcze bardziej, a jak szedłem na siłkę to czułem, że wręcz nie dotykam Ziemi. Miałem ochotę trenować codziennie, ale te fakty mówiące o konieczności regeneracji w kulturystyce tylko mnie ograniczały. Postanowiłem właśnie, że wypróbuję ten rodzaj treningu. W pierwszej kolejności robię to dla samopoczucia bo za dużo we mnie drzemie niewykorzystanych pokładów ;)


Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2008-05-16 12:26:50

ALe zgodzisz się przecież, że do budowania mięśni potrzebujesz paliwa (węgle) i budulca (białko)? A z 1 posiłku dziennie+placebo nie uzyskasz tych składników, nawet jakbyś bardzo chciał...

To zależy też od Twojego stażu, bo np. po 5ciu latach z samego placebo muskulatury nie utrzymasz.

arnold to i tak pewnie mniej tego brał niz w dziszejszej kulturystce hormony i inne cuda to mi sie wogule nie podoba a co bedzie za 5 10 lat ,hormony byka czy czego wymysla i dopiero bedzie

Zmieniony przez - konrado9 w dniu 2008-05-16 16:05:00

Dopisze cos bo nawet tu kilka sogow nie bralem. Cwicze juz okolo 8 lat, przewaznie relaksacyjnie i wiekszosc masy zbudowalem na domowych obiadach. Dopiero teraz jestem w trakcie 1 z gory zaplanowanego planu hst i diety, ktora staram sie trzymac codziennie. Dzis poprawilem swojego maxa dla 5 powtorzen o 7 powtorzen. Wycilem 110kg 12 razy co dla mnie jest dobrym wynikiem. Najwazniejsze jest jednak to, ze po tylko latach treningu nadal mozna cos poprawic. Wklejam tez zdjecie, moze i slabe ale kulturysta nie bylem i nie bede, cwicze dla wlsanego dobrego samopoczucia i sily. To ja bez brania sterydow, w wieszosci na domowych obiadach z wieksza iloscia bialka w diecie. Wiem pewno na koksie mozna to osiagnac w 4miechy, ale oc tam wazne ze sie ja dobzre czuje i jestem zadowolony ze swoich wynikow

słabo
nie ma sie czym chwalić.

nie chwale sie bo wiem ze za duzo nie ma czym. Kazdy pisze co mozna bez sterydo itd. Ja pokazalem co ja moglem i jak wygladam. Czasem bez diety, czasem balety. Mysle ze i tak jestem silniejszy od kolegi z lawki szkolnej, w pracy mecze sie mniej niz reszta ekipy i to z czego jestem zadowolony. A mysle, ze moj wyni wycisku jest ogolnie dobry nbo na mojej silowni nikt naturalny tyle nie wyciska.