zapomnialem napisac ze mietki jest chudy. I dobraze ze gdzies tam rydel nie byl we sadzie wbity bo pewenie reka do sztyla porownywealna
Odnosnie ciezarow to zmieniklem priorytety. teraz cweicze mniejszymi i miesnie nabieraja calkiem innego ksztaltu a stawy mniej bola. I mysle ze tu w koncu doroslem.
Klatke robie roznie ogolnie na sztandze nie ma weiecej jak 120 kg na
barki tez nie ma weiecej jak 110. Ale dzis chantlami dla popisowki przed dupami 40kg zrobilem 40 powtorzen ale to jednorazowy wybryk.
skupiam sie teraz na technice i w koncu wychodze zmeczony po treningach. Zmeczenie o wiele wieksza niz przy robieniu jak kiedys martwiaka na granicy 270kg w serii.