Dziś wolne, czas na regeneracje i nastawienie się na jutrzejszy trening. Jeszcze trzymają mnie zakwasy po poniedziałkowym treningu, a tym bardziej po wczorajszym, bicepsów jak i pleców nigdy tak nie czułem na drugi dzień, zasługa to w dużej mierze od " siódemek " oraz od ćwiczeń na wyciągu . A jeśli mowa o wyciągu, zamontowałem z ojcem w ścianie, lecz niestety, cegły były z takimi wgłębieniami, kiedyś takie cegły były dostępne, nie wiem, może i teraz też są, ale nie wnikajmy w szczegóły. Wyciąg po prostu oderwał się od ściany,byliśmy zmuszeni kupić większe śruby i przewiercić na wylot w ścianie . Dziś dieta także przestrzegana według rozpiski, jedynie w porze treningu zjadłem 200g makaronu zamiast 150, dziś czeka mnie jeszcze twaróg, najgorszy posiłek, tak przy okazji to z czym polecacie go jeść? Może z jogobellą? Czekam na pomysły. No i piszcie więcej bo wieje pustką w tym teście. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i udzielających się tu
" Jeden miłości chce drugi ma puste serce ..
Jeden nic nie chce mieć,a drugi chce mieć więcej "