Jeśli ma się trochę masy i jest sie w miarę rozciągniętym, to nie ma problemu żeby sklepywać ludzi o 10 cm wyższych, mniejszy wzrost większa szybkość.
Niedawno miałem sytuacje że zaczepiło mnie pod nocnym 2 frajerów. Gadka standard, przerost formy nad treścią zrozumiałem coś że mam wyskakiwac z komóry. Wkurilo mnie że koleś nie patrzał mi w oczy tylko za horyzont upomniałem go żeby patrzał mi w oczy jak coś chce ode mnie, ale on nic tylko że mi zaraz kose w%^%bie. Dostał z buta w twarz nawet nie zauważył kiedy, przez to swoje badanie horyzontu a był z 10 cm wyższy luzem. Oczywiście nie wspomnie że jego zaszokowany koleżka szybko zniknął. A na koniec usłyszałem że to tylko były żarty i że chciał mnie nastraszyć .
Fakt niski wzrost nie robi wrażenia, ale wszystko ma swoje + i - trzeba je tylko umiejętnie wykorzystać. Wielu dobrych siatkarzy i koszykarzy odbiega znacząco wzrostem od drużyny jednak są niezastąpieni w szybkich akcjach zwodach podaniach. Zamiast bezskutecznie kombinować jak zwiększyć swój wzrost powinieneś wziąć się za szybkość i siłę. To moja krótka rada :P