Witam wszystkich,nazywam się morenojr, przegladam juz forum sfd od jakiegoś czasu.
Mam nadzieje ze trafiłem na odpowiedni dział do tego typu spraw.
Wiem ze zanim sie zada pytanie to trzeba popatrzec, czy juz wczesniej ktoś nie miał podbnego problemu.Wiec objaśniam ze uzyłęm opcji "szukaj" i nic co mnie by mogło zainteresowac nie znalazłem.
Do rzeczy, moim problemem jest GÓRNA KLATA, a własciwie jej brak. Dodaje 2 fotki na których mój problem jest widoczny.( rejon zaznaczony strzałkami )
Kilka danych o mnie:
Staż : 5 miesięcy ( ćwicze u siebie na strychu , dysponuje tylko podstawowym sprzętem: ławka, sztanga, sztangielki 72kg-obciazenia , drązek , modlitewnik )
Trening ( na masę ) 3 razy w tygodniu:
Poniedziałek: Klatka piersiowa + biceps
szczegółowo opisuje tylko klatkę , bo to ona jest problemem
-WYCISKANIE SZTANGI W LEŻENIU NA ŁAWCE SKOŚNEJ-GŁOWĄ W GÓRĘ: 12/10/8/6
-WYCISKANIE SZTANGIELEK W LEŻENIU NA ŁAWCE SKOŚNEJ-GŁOWĄ W GÓRĘ:12/10/8/6 (jesli w jednym tygodniu robiłem sztanga to w drugim sztangielkami )
-ROZPIĘTKI ZE SZTANGIELKAMI W LEŻENIU NA ŁAWCE SKOŚNEJ: 12/10/8/6
-PRZENOSZENIE SZTANGIELKA 12/10/8/6
Trenuje od pażdziernika 2007 , i tylko w pierwszym miesciącu robiłęm wyciskanie na łąwce pionowej ,jednak juz wtedy przerażała mnie moja klata wiec surfowaniu po sfd i po artykule Krzycha 666 poświeconemu klatce piersiowej i własnych przemyśleniach postanowiłem robić tylko skos.
!Zaznaczam iż Staram sie powyższe cwiczenie wykonywac dobrze technicznie!
Czwartek : Barki
Sobota: Plecy+ triceps
Dieta jest w miare mozliwości : jem 5-6 posiłków dziennie bogatych w węgle ( po treningu szczególnie) i w białko , pije duzo wody na treningu.
Wzrost: 197cm
Waga: 105kg
Talia: 92cm
Biceps: 40cm
Co mam zrobić aby poprawić tą nieszcześna górną klatkę ? Czy wogole mam szanse cos z nią zrobić ? Czy może mam taką genetykę ze juz zadnej nadzieji nie ma? Prosze o przemyślane odpowiedzi i wskazówki.