Kyokushinkai - nieefektywne ?

kopniecie z obrotu mnie zabilo...
sorry ale ja tez odpadam

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

Jeszcze mozna bokserowi przylozyc z wyskoku w klate i po zawodach


-:mlodszy palacz w dziale koksownia:-

"no i za nim bokser dojdzie to i pare razy w brzuch dostanie..."od karateki oczywiscie
no coz trenowalem boks i trenowalem karate ale widze ze mamy tu do czynienia z mitomania (filmowa chyba zreszta) mlodego pokolenia, wezcie chlopaki pochodzcie przynajmniej pol roku na boks i wtedy komentujcie, jeszce raz przypomne o wprowadzeniu dolnego limitu kopniec w kicku w celu unikniecia walki jedynie lapami...o czyms to k...a swiadczy...i moze juz koniec bajek na dobranoc...
mysle czasem ze starsze pokolenie powinno byc po to zeby prostowac pewne filmowe zapedy malolatow, wiec darujmy sobie ten temat tym bardziej ze mogliscie sobie poczytac wypowiedzi samych zawodnikow z kyokushin...
amen

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

wedlug mnie pod uwage trzeba wziac wiele aspektow, mozna trenowac karate i karate - co innego stanowi przygotowanie z naciskiem na kata a co innego trening zawodnika. Nie mozna uogolniac ze kyoku przegra czy tam wygra z boxem - bardzo wiele zalezy wlasnie od przebytego treningu, podczas pojedynku kyoku z innym uderzaczem wszystko zalezy wlasnie od tego, podczas pojedynku z chwytaczem to juz inna baja. Takie jest moje zdanie.

....:::JESTEM DRWALEM:::....

kks i dark-ninja - możesz mi powiedzieć w jakim celu piszesz sam do siebie ?

Dla innych to jest ta samo osóbka i nie wnoszę tego po stylu pisania ale po IP jakie używa

Drwal ma racje. Przeciez duzo tez zalezy od zawodnika. Na ulicy jak sie spotka 60 kg gosc z Bjj i 90 kg boxer-koks no to nie wiem dla kogo sie to gorzej skonczy ;] Znam paru judokuf ktorzy sobie niezle radza na ulicy ale jak by stanol na przeciwko nich jakis 130 kg byk to nawet w parteze by ich podusil , przeciez on swoja masa duze moze zdzialac - sprobuj zalozy dzwignie gosciowi co ma 55 w lapie ;]

<=Hsd=>

Da się założyć
Poza tym jak jesteś w parterze waga niewiele zmienia.

Doradca w działach: Mieszane sztuki walki - MMA i Style tradycyjne
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Fighter: zanim zaczniesz bawić się w sherlocka i "wnioskować" to wiedz że pisze z miejsca publicznego, jakim jest kafejka internetowa (w której właśnie się znajduje) i nie mam wpływu na to kto korzysta z tego komputera, gdy ja na nim nie siedzę. A z kks mam tyle wspólnego co kyokushin z baletem - nie znam gościa, ale jak bardzo chcesz to się możesz upierać

Żegnam i pozdrawiam

Olo w parterze waga zmienia niemal tak samo dużo jak i w stójce. Wszak pod jednym warunkiem, że ta waga daje jakąś proporcję do siły. Załóżmy, że ważysz 60 kg a spadnie na Ciebie klocek 140 kg. On nawet nie musi trzymać w trzymaniu, nie masz szansy nic zrobić, chyba, że sam z Ciebie zlecie. Waga ma mniejsze znaczenie niż w stójce bo nie wykoryzstuje sie ciężaru ciała przy uderzeniu, ale powiedzieć, że nie ma znaczenia to ignorancje. Widziałem kilka przypadków (np. Minotauro - Sapp) kiedy dużo lżejszy przeciwnik skończył potwora, ale po pierwsze to była ogromna przewaga techniki i umiejętnosći, a poza tym mimo wszystko łut szczęścia.

No wiesz jesli masz nawet miszczofskom technike to i tak ci bedzie ciezko z gosciem 2x ciezszym od ciebie Sprobuj wyjsc z jakieegos tszymania pod klocka to raczej ci wyjdom occzy a nie ty

<=Hsd=>