życie jest za krótkie żeby byc małym
http://www.sfd.pl/Rola_tłuszczy_-_art_by_szoho-t185012.html
...
Napisał(a)
eNd o niczym to nie świadczy
...
Napisał(a)
masz racje ale łatwiej będzie mu zjeśc odpowiednią ilośc kalorii w 6,7 niż w 4
Wcale nie musi być trudno zrobienie tego w 4 posiłki.
A Ty napisałeś, żę poniżej 6 to błąd dlatego zwróciłem na to uwagę.
Wcale nie musi być trudno zrobienie tego w 4 posiłki.
A Ty napisałeś, żę poniżej 6 to błąd dlatego zwróciłem na to uwagę.
www.blog.myfit.pl - EKSTREMALNA REDUCKJA ! DORADŹ|SKOMENTUJ
...
Napisał(a)
sorki za sformułowanie zdania
życie jest za krótkie żeby byc małym
http://www.sfd.pl/Rola_tłuszczy_-_art_by_szoho-t185012.html
...
Napisał(a)
to raczej była myśl...
zdanie sformułowałeś dobrze.
Zmieniony przez - fukinhot w dniu 2008-02-16 23:38:50
zdanie sformułowałeś dobrze.
Zmieniony przez - fukinhot w dniu 2008-02-16 23:38:50
www.blog.myfit.pl - EKSTREMALNA REDUCKJA ! DORADŹ|SKOMENTUJ
...
Napisał(a)
dobra np. wstając o 7:00 rano, o której by kończył ostatni posilek o 17:00? nawet z niskim IG wypadało by zapodac jeszcze z jeden. chce powiedziec ze nie znam nikogo jedzącego 4 posilki mającego dobre wyniki.
dez obrazy doa nikogo, pozdr.
dez obrazy doa nikogo, pozdr.
życie jest za krótkie żeby byc małym
http://www.sfd.pl/Rola_tłuszczy_-_art_by_szoho-t185012.html
...
Napisał(a)
hahahah
rozbawiłeś mnie tym
rozbawiłeś mnie tym
www.blog.myfit.pl - EKSTREMALNA REDUCKJA ! DORADŹ|SKOMENTUJ
...
Napisał(a)
Myślę, że rozumiem ciebie bo sam mam taką sytuację, że musze zjeść na obiad to co zrobią hehe... ALE !!! Niby jestem jednym z tych co mają problemy z tyciem, ale dziś w to zwątpiłem, dlaczego? Dokładnie tydzień temu ważyłem się i ważyłem 64kg przy wzroście 181cm. Następnego dnia czyli to była Niedziela rodzice pojechali na zakupy przywieźli z sobą pełno jogurtów twarożków itp. itd. no i jak to zobaczyłem to postanowiłem, że postaram się przytyć sam dla siebie żadna rywalizacja żaden pośpiech poprostu dla siebie... od Niedzieli wieczorem jadłem i jem jak kopnięty 6-7 małych ale sytych posiłków dziennie np.
śniadanie - 3 kanapki z twarożkiem cebulowym + 2 jugurty + 2x szklanka wody.
W szkole 4 kanapki z jakąś wędliną ( nie wiem co to...) a czasem z tawrożkiem serkiem takie wiesz na kanapki coś jak Almette.
Po szkole - Banan + jogurt + 2xSzklanka wody ( wafelek dla osłody :D )
Obiad - no to co jest zrobione to jem... ale zazwyczaj po 2 talerze...
Około godzinę po obiedzie znowu jogurt + owoc (banan lub jabłko zależy co mam)
Kolacja - 5 kanapek z twarogiem + jogurt z ryżem + PrincePolo czy jakoś tak w każdym bądz razie wafelek.
Jadłem tak do dzisiaj...
Rano wstaje i se myśle hmm ide na wagę i patrze, że mam 66,5kg czyli przytyłem 2,5kg mam zamiar dalej tak jeść, ale juz tera pewnie ciężej będzie. Ale jestem zmotywowany i myślę, że dam radę
śniadanie - 3 kanapki z twarożkiem cebulowym + 2 jugurty + 2x szklanka wody.
W szkole 4 kanapki z jakąś wędliną ( nie wiem co to...) a czasem z tawrożkiem serkiem takie wiesz na kanapki coś jak Almette.
Po szkole - Banan + jogurt + 2xSzklanka wody ( wafelek dla osłody :D )
Obiad - no to co jest zrobione to jem... ale zazwyczaj po 2 talerze...
Około godzinę po obiedzie znowu jogurt + owoc (banan lub jabłko zależy co mam)
Kolacja - 5 kanapek z twarogiem + jogurt z ryżem + PrincePolo czy jakoś tak w każdym bądz razie wafelek.
Jadłem tak do dzisiaj...
Rano wstaje i se myśle hmm ide na wagę i patrze, że mam 66,5kg czyli przytyłem 2,5kg mam zamiar dalej tak jeść, ale juz tera pewnie ciężej będzie. Ale jestem zmotywowany i myślę, że dam radę
Co Mnie Nie Zabije To Podwójnie Wzmocni Mnie! -_-
...
Napisał(a)
Zapomniałem dodać, że dużo jaj wcinałem 2 na śniadanie + 1 na kolacje
Co Mnie Nie Zabije To Podwójnie Wzmocni Mnie! -_-
...
Napisał(a)
kYlo Niby wszystko proste... Jeść częściej i w większych ilościach... Lecz co zrobić kiedy ma się małą pojemność żołądka (czy jak to sie tam nazywa) ? Gdyż na kolacje jestem w stanie zjeść jedynie 3-4 kanapki max +ewentualnie jogurt... Lecz również mam ten problem ze śniadaniem, wstaję powiedzmy o 7 i od razu idę jeść, co skutkiem jest że nie zjem dużo... Czy w takim wypadku powinienem wstać około 6:30 i poruszać się trochę ? Ogólnie dojść do siebie...
...
Napisał(a)
Cinool rozumiem o co Ci chodzi bo sam to kiedyś miałem każdy mi mówił "śniadanie to podstawa!" "jak ty chcesz przytyć jak nie jesz!" Więc... Postaram ci sie pomóc
Pewnie patrzyłeś na te wszystkie diety itp i se myślałeś hmm wszystko fajnie, ale jak ja tyle zjem? No więc to nie do końca tak jest... Na początku przedewszystkim musisz poznać swój organizm i zobaczyć co możesz a czego nie możesz na śniadanie (ponieważ może się to skończyć rewolucją). Ja zaczynałem tak,że patrze czy dam rade zjeść tuńczyka w sosie własnym czy zara nie polece do klopa i sie nie schawtam czy coś w tym rodzaju... Jak już mniej więcej zoabczyłem jak mój organizm reaguje to miałem problem (tak jak ty), żeby przełknąć coś na śniadanie... Ja zaczynałem tak, aby rozepchać żołądek czyli jednego dnia jadłem na śniadanie np. bułkę z twarogiem + jogurt i szklanka wody, następnego dnia 2 bułki z twarogiem + jogurt i szklanka wody a dziś mam tak, że jem 5 kanapek z twarożkiem cebulowym, lub czosnkowym + 1 kanapkę z miodem ( co drugi dzień dodam jeszcze 1 jajko) +jogurt + woda i narazie mi styka. Poprostu musisz się zmuszać do jedzenia. Kolejna kwestia taka, że nie masz apetytu rano tak? To zrób sobie wieczorem kanapki i wstaw do lodówki i pośpij sobie dłużej a śniadanie zjesz w szkole. Chyba, że np masz na 8:00 do szkoły to obudź się o 6:00 idz sie umyj czy coś potem zrób śniadanie takie jakie masz zamiar zjeść poćwicz sobie może trochę w domu, albo pooglądaj TV i myślę, że około 7:00 byłbyś wstanie już zjeść oczywiście ja proponuje ćwiczyć rano bo potem według mnie chce się bardziej jeść... jak coś służe pomocą!
3m sie!
Pewnie patrzyłeś na te wszystkie diety itp i se myślałeś hmm wszystko fajnie, ale jak ja tyle zjem? No więc to nie do końca tak jest... Na początku przedewszystkim musisz poznać swój organizm i zobaczyć co możesz a czego nie możesz na śniadanie (ponieważ może się to skończyć rewolucją). Ja zaczynałem tak,że patrze czy dam rade zjeść tuńczyka w sosie własnym czy zara nie polece do klopa i sie nie schawtam czy coś w tym rodzaju... Jak już mniej więcej zoabczyłem jak mój organizm reaguje to miałem problem (tak jak ty), żeby przełknąć coś na śniadanie... Ja zaczynałem tak, aby rozepchać żołądek czyli jednego dnia jadłem na śniadanie np. bułkę z twarogiem + jogurt i szklanka wody, następnego dnia 2 bułki z twarogiem + jogurt i szklanka wody a dziś mam tak, że jem 5 kanapek z twarożkiem cebulowym, lub czosnkowym + 1 kanapkę z miodem ( co drugi dzień dodam jeszcze 1 jajko) +jogurt + woda i narazie mi styka. Poprostu musisz się zmuszać do jedzenia. Kolejna kwestia taka, że nie masz apetytu rano tak? To zrób sobie wieczorem kanapki i wstaw do lodówki i pośpij sobie dłużej a śniadanie zjesz w szkole. Chyba, że np masz na 8:00 do szkoły to obudź się o 6:00 idz sie umyj czy coś potem zrób śniadanie takie jakie masz zamiar zjeść poćwicz sobie może trochę w domu, albo pooglądaj TV i myślę, że około 7:00 byłbyś wstanie już zjeść oczywiście ja proponuje ćwiczyć rano bo potem według mnie chce się bardziej jeść... jak coś służe pomocą!
3m sie!
Co Mnie Nie Zabije To Podwójnie Wzmocni Mnie! -_-
Polecane artykuły