Największe chamy (gbury) jakich spotkaliscie na siłowni

Niestety w każdej większej siłowni prędzej czy póżniej pojawi się jakieś chamisko które nie ma pojęcia o kulturze i higienie osobistej albo burak który się uważa za pępek świata. Raz syn właściciela siłowni powiedział do jednego brudasa ,,Słuchaj jak nie masz kasy na proszek to ci upiore portki" wszyscy w śmiech bo typek na swoich szarych dresikach miał brązową plamę na dupie

ja ćwicze z kumplami w pywnicy oczywiście na początku były akcje z sąsiadami że prąd ciągniemy że koks tam wbijamy i takie podobne sprawy.
Na codzien jest spokój chociaż co jakiś czas nawiną sie jakieś przydupasy co po okienku kopią itp

Łooo Boshe Niektore Te Wasze Historyjki To Mnie Wy*****y Z Butów Heheheh Naszczęście U Mnie Takich Typów Niema

b2iw, to zależy od kontekstu. U niektórych się to po prostu widzi.

No więc u mnie chodzi jedna kobieta (chyba ponad45-50lat)bardzo zniszczona wiekiem , używaniem ostrego makijażu i robieniem z siebie nastolatki co wygląda wręcz masakrycznie javascript: test('');
Kobieta flirtuje z każdym kto jest na siłowni i paszcza jej sie nie zamyka nawija non stop do ludzi ktorych widzi pierwszy raz w zyciu.
Nie jest gburem ale taką ciekawostką przyrodniczą z której każdy ma naprawde niezły ubaw .

Co do podawania łapy to ja wchodząc na siłke podaje tylko tym których często widuje i z którymi rozmawiam . Po pierwsze nie bede podawał ręki jakimś gimnazjalistom którzy chodzą od święta i nic sobą nie prezentują . Sorry ale na szacunek trzeba zasłużyć niech sie dzieciaki nie spoufalają za bardzo .A po drugie to jakbym chciał każdemu łape podać to bym sie musiał strasznie nachodzicjavascript: test('');
javascript: test('');

hehe Famas dobrze mówisz ja słyszałem pewien tekst, ale najpierw opis sytuacji.

2 gimnazjalistów sobie gada, wychodzi taka sprawa, że jakiś rok starszy koleś chce bić jednego z nich. Rozkmina jak to załatwić i nagle "ty a może na siłke do Wilczka idź pochodzisz tydzień, poznasz różnych koksów i oni mu dopier**lą"

u mnie jest taki jeden gbur na siłce a to pierdnie a to beknie.... kurde to ja
niektóre te wasze historie mnie rozj*bały śmialem się na maxa o północy

Gwjazdor haha dobre poznasz jakichś koksów SOG

Ja chodze na silownie z kolegą no i kolega robil serie na modlitewniku już caly czerwony, podchodzi do niego szerok gość z wlosami dlugimi do pasa. W radiu akurat leci jakis rock. On ustal przed moim kolega, zaczal tak machac reka jakby na gitarze gral. Moj kolega najpierw sie spojrzal na niego a potem zaczal sie smiac. A on na to: No co chlopaki, je*** techno nie ?

To taka smieszna byla a z gbórow to typek chodzi w fioletowej koszulce z lat 70 bez rekawa. Ma zaczes do tyly al'a amigos latino. Plecow w ogole nie ma klaty tak samo nie wspominajac o plecach. Ale lapy widac ze kuł no bo na moje oko to lapa 39 a w klacie 97 ? : D A i przychodzi zawsze z tigerem. No i kiedys patrze jak jedzie na klate na serie 70-atka moze, zrobil 4 ruchy wstaje zadowolony i mowi do kolegi swojego patrz jak mlodzi sie ucza. ;-/

raczej nie chodze na publiczne siłki ale czasem bywam, no i tak pewnego razu sobie ćwiczyłem na jednej z nich i jakiś "byk" podchodzi do mnie i mówi żebym dał mu troche obciążenia ze sztangi którą ćwiczę bo mam za dużo (akurat robiłem shrugsy i troche naładowałem) - na co mu odpowiadam że jak skończe 3 serie to mu troche oddam bo już nie bede potrzebował, na to sie wzburzył i (chyba niechcą okazać uległości przed zapatrzoną w niego "szlachtą gimnazjalną") złapał sztangę i mi ją pociągnął no i ,na jego pecha, stracił równowagę a przewracając się sztangą oberwał w brzuch, zwijał sie z 5 minut a potem właściciel go podniósł i... kazał wy***ć z siłowni bo powiedział że od koksów mu sie w głowie poprzewracało, a mnie za niego przeprosił i powiedział żebym sie nie przejmował bo ten świr zawsze coś głupiego odwali ale już teraz przesadził i go nie wpuści więcej... w sumie nie wiem co z kolesiem sie potem działo bo akurat wtedy byłem na wakacjach u kuzyna i okazyjnie sie wybraliśmy poćwiczyć na takiej pakerni...