jeśli zabierałeś sie za takie ćwiczenia jak martwy ciąg lub jakieś inne obciążające tą część kręgosłupa ćwiczenia na siłowni.. np. "wiosłowanie" to niestety mogło sie troche zepsuć.. nieodpowiednie "wyrywanie" ciężaru, albo poprostu zbyt duże ciężary przy zaczynaniu przygody z siłownią są BARDZO niewskazane.. ale nie będę prawił kazań bo mówie tylko to co sam wyczytałem ..
powiem natomiast jedno.. mam ten sam problem.. (również mam 20 lat) tylko że mój problem zaczął sie niedługo po tym jak przestałem rosnąć (wiek ok 16 lat) .. a raczej po ekspresowym urośnięciu (w 2 miesiace urosłem 14cm) i podobno mięsnie podtrzymujące kręgosłup (a chodzi mi również o lędźwiową część) nie zdążyły urosnąć tak szybko jak urosnął sam kręgosłup..
ortopeda nie wskazał nic poważnego.. jedynie zalecił mi jakieśtam ćwiczenia i rozciągania tego odcinka kręgosłupa..
powiem szczerze że i troche pomogło.. i troche nie.. bo mimo to czasami/często odzywały sie te bóle.. juz nie ciągle ale mimo to często..
na jakiś czas bóle ustały.. byłem szczęśliwy bo wreszcie mogłem robić to co każdy.. i męczyć sie tak samo jak każdy i nie miałem żadnych problemów z kręgosłupem..
ale.. (no właśnie... :( ) dzisiaj na treningu (TKD) zaczęły mnie ZNOWU boleć plecy w tym odcinku.. :(:(:( (być może to wina słabej rozgrzewki (bo spóźniłem sie na trening i nie rozgrzałem sie tak jak zwykle) ale fakt faktem znowu boli.. i to bardzo..
moje zadowolenie z "normalnego fizycznego życia" legło w gruzach.. czekają mnie kolejne (tym razem konkretne) badania bo nie mam zamiaru czuć się jak jakiś 40 latek z powypadanymi dyskami..
a co do rad.. (czytałem troche więc cośtam wiem)
siłownia.. ? hmm.. podobno wszystkie ćwiczenia w jakiś sposób obciążają kręgosłup .. wiadome.. jedne bardziej inne mniej..
wiadomo że te na siedząco (modlitewnik) czy leżąco (wyciskanie francuskie) są bardziej wskazane niż stojące (podnoszenie sztangi z opadu, francuskie stojąc..) .. lecz mimo to.. z odcinkiem lędźwiowym nie ma żartów więc na czas badań i diagnoz .. lepiej daj sobie spokój z siłownią :)
basen.. jak najbardziej tak.. podobno najlepsza sprawa jaką można sobie wymarzyć na
wzmocnienie pleców (a często o to chodzi).. oczywiście o ile nie są to jakieś skoki do wody i różne nawydziwiane manewry w wodzie.. nie powinno Ci sie nic stać.. ;)
poczekaj na badania i rady specjalistów.. ale póki co nie przeciążaj sie.. nie dźwigaj.. bo jak pogorszysz sprawe.. jak wypadnie Ci jakiś dysk albo coś gorszego Ci sie stanie to będziesz tylko żałował..
P.S podobno przerwy podczas chodzenia na siłownie są nawet wskazane.. wiesz.. lepsze później przyrosty itp :P
pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)