Celtic Glasgow

tu nie chodzi o konsekwencje

ani o osobowosc ze ma dziwna

zachowal sie jak frajer i tyle

- Nie żałuję swojego zachowania. Zrobiłem to, co uznałem za słuszne. A Rangersi niech sobie płaczą. Ja ich po prostu nie lubię i nigdy nie polubię - mówi w wywiadzie dla Sport.pl i "Gazety Wyborczej" bramkarz Celtiku Glasgow, Artur Boruc.
- Dlaczego nie podałem im ręki po meczu? A mam taki obowiązek? Nie. Nie muszę nikogo kochać. I nie kocham. Nie lubię tego klubu, tych zawodników. Koniec, kropka. Zawodnicy Rangers świrowali przez całe spotkanie, prowokowali, obrażali, dogadywali, polowali na kości, grali na nosie. A potem nagle zapałali do mnie miłością, przyszła im ochota na pojednawcze gesty? Niech nie będą śmieszni. Sezon w Szkocji trwa, jesteśmy wrogami, walczymy o mistrzostwo kraju i nie ma mowy o jakiejkolwiek sympatii – dodał nasz bramkarz.


Źródło: onet



'A Rengersi niech sobie płaczą'

i tyle na ten temat

BPL-G ty chyba nie wiesz jak zachowuje sie frajer .
Ta wypowiedź Boruca mowi wszystko nie musi podawać ręki , tak jak pisałem .

nie musisz kogoś kochać aby podziękować mu za grę na koniec meczu, choćby nie wiem jaka ostra walka była, trzeba umieć przegrywać z klasą.



"Boruc to musi być prosty człowiek"

Dziennikarze "Sportu" postanowili zasięgnąć opinii eksperta w sprawie zachowania Artura Boruca, polskiego bramkarza Celtiku Glasgow, który po meczu derbowym z Glasgow Rangers, odmówił podania ręki rywalom. Na temat dziwnych zachowań reprezentanta Polski wypowiada się prof. Jacek Wódz, socjolog, dyrektor Międzynarodowej Szkoły Nauk Politycznych Uniwersytetu Śląskiego.
- Odmowa podania ręki przede wszystkim świadczy o niskiej kulturze osobistej. Taki gest można próbować wytłumaczyć działaniem w stanie napięcia nerwowego, który jest charakterystyczny dla sportowców. Część ludzi, dla których Boruc jest bohaterem, na pewno mu wybaczy. Ale bramkarz powinien zdawać sobie sprawę, że zachowując się w taki sposób, szkodzi swojej karierze - powiedział Prof. Wódz.

- Skoro już kilka razy zdarzyło mu się przekroczyć normy, to musi to być prosty człowiek... - dodał.

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2007-10-23 14:30:09

Profesor ma niestety sporo racji.

Zresztą Boruc jeszcze się pogrąża swoimi wypowiedziami. To że nie podał ręki po meczu można by jeszcze od biedy tłumaczyć emocjami, ale nasz bramkarz najwyraźniej nie zamierza okazać skruchy a wręcz jest dumny ze swojego zachowania.

"...Część ludzi, dla których Boruc jest bohaterem, na pewno mu wybaczy." tu profesorek ma racje
ja nie mam NIC i nie bede miał to Boruca za to wszystko co nam zaoferował za te emocje . Jestem z niego dumny i mam gdzieś to czy poda komuś rękę czy też nie .

0-1

przegrana na wyjeździe z Benficą, liczyłem choćby na punkt, w tej grupie jest wszystko możliwe, będzie bardzo ciekawie do końca

Boruc bronił moim zdaniem bardzo dobrze. Szkoda straconej bramki

Celtic na wyjazdach w LM spisuje się beznadziejnie.

Jest jeszcze cień szans na wyjście z grupy, ale koniecznie trzeba wygrać u siebie z Benficą i Szachtarem.

Zmieniony przez - Black Pete w dniu 2007-10-25 13:56:44

mają jeszcze micro szans ... u siebie mogą wiele no ALE ja i tak czarno to widzę . Nie sądzę by Celtic zdołał awansować w tej edycji LM .