Gosc po godzinie przyjezdza taxi z walichami bo ten jego koles zostal za niego w robocie.No to okej.Patrze jakis odiebany,w banku robi czy co?
zdjal placz a pod spodem czerwony serek i koszula jakas marszczona,spodnie dzwony i gadke z nim ciagne..w pewnym momencie gosc sie wydal az za nadto dziwny i pytam z excusem czy on jest gejem?
gosc na to: a co to ma do rzeczy? ja na to ze po prostu chce wiedziec..pytam 3 razy,choc nie lubie sie powtarzac.
No ta jest pedaluchem i jego kumpel jego ciota..mysle lokorva co sie dzieje,myslalem a niech mieszkaja,ale jak siadlem pomyslalem 2 klientki na gorze mieszkaja w pojedynczych i 2 gosci razem jakis obok..spoko..ale oni beda miec wspolna lazienke..kapia sie razem..o qwe mysle.powiedzialem zonie.Gosc przeprosil ze nie powiedzial jak zadzwonil ; ja mowie ze to wiele by od razu wyjasnilo..krotko bym powiedzial nie..jakie gosciu rzeczy mi opowiadal o tym pedalstwie,ze dzwonek na fonie mam nieromantyczny,pol dnia mnie przesladowal w kuchni jak gotowalem obiad..
Zona mowi ze niech wypjeralaju najlepiej dzis,nie chce pedalow w domu..mowie gosciowi apologise etc.ze sorka ale niestety tak nie moze byc..on ze domieszkaja do konca tygodnia bo za tyle zaplacil,jako ze ja sie nie pjerdole powiedzialem ze dzisiaj juz przesadze,ale jutro max znikaja.Nie moge.Caly dzien sie bilem z myslami ze moze gdzies mnie taki zaatakuje albo co..Uciekac od pedalstwa,gorsze niz czarnuchy i zydy!
sprzedam biznes w calosci.