Szacuny
0
Napisanych postów
52
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2053
Problem jest taki ,że musze zredukowac tłuszcz na udach i posladkach(105cm!)
na siłowni aktualnie trenuje trochę tak bez systemu tzn na przemian klata + triceps a na drugi dzień biceps i barki codzienie A6W ,jestem masowym wchłaniaczem coli ;/ muszę jakos to powstrzymac nie cierpię wody ;/ pijam ją tylko na siłowni generalnie wolałbym jakikolwiek zamiennik byle miało to smak
Aktywność w ciągu dnia: szkoła od poniedziału do środy i 2 nocki z piątku na sobote i z soboty na niedziele
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: codziennie A6W,4-5 x siłownia w tyg 1,5h w czwartek i niedziele 1.5-2 h piłki nożnej
Odżywianie: jem generalnie to co mam w lodówce ,nie jem za dużo ale dużo pije napojów gazowanych typu cola( nawet 10 litrów tyg)próbuje rzucic ale z słabym skutkiem
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: brak
Preferowane formy aktywności fizycznej: 5 x w tygodniu siłownia -jest
2 x w tygodniu football po 1,5 h- jest
co mogę dodac
5-10 km biegu 2-4 x w tygodniu
2-4 x basen
i rower
do tego dodam ,że do szkoły mam 4km i codziennie pieszo chodzę co najmniej 10km(4km przechodzę w około 30min)(na siłownie mam 3,5 km)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: jakiś czas temu zakupiłem l-karnityne i TREC Clenburexin ale bardzo niesystematycznie zażywam
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: nigdy nie stosowałem diety
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2053
Wiem ,że dieta jest jedną z głównych czynników w schudnięciu
więc tak napisze jak zwykle jadam dziennie
wstaje około 10(nie muszę wcześniej nigdy)
przed wyjściem zwykle nic nie jem
ale niech będzie ,że 1-2 kromki z pomidorem/wędlina/serem zjem
na 11:30 idę na siłownie cwiczę na 13:10 mam szkołę( w szkole kupuje 2-3 bułki(sałata ser masło szynka) i zjadam je zwykle na 2-3 przerwach) + 0,5 litra coli/pepsi wracam z szkoły o 18 zawsze po drodze się kupi jakiś litr coli lub pepsi czasem 2 litry(ale teraz to rzadko) która do końca dnia wypijam w domu zwykle jest obiad zwykle ziemniaki surówka i jakieś mięso) potem jest lekkie dojadanie 1-2 kromki chleba + ta cola no i tak na okrągło zwykle jest głównym czynnikiem wydaje mi się wywalenie coli ale to raczej będzie ciężko dlatego szukam jakiego "substytutu" napisałeś zielona herbata czy ta z liptona(green tea)się nada ? czy lepiej w domu robi i do butelki przelewa ? aha i prosiłbym może o jakiś najodpowiedniejszy trening na pośladki i na uda(wydaje mi się ,ze basen może pomóc ale wole fachową radę specjalisty)
Szacuny
90
Napisanych postów
15094
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
101723
ok, napisales jak jadles do tej pory
i ciesze sie, ze wiesz, ze robiles zle
teraz poczytasz posty podwieszone z dzialu odzywianie
i napiszesz nam, jak od teraz sie bedziesz odzywial, jesli zalezy Ci na utracie tk. tł.
tr. na posladki i uda?
na silowni je rozbudujesz ladnie, umiesnisz
a tluszcz z nich zredukujesz za pomoca diety, silowni + dodatkowych aktownosci jak aeroby, basen itp
"Jak kraść, to miliony.
Jak ruchać, to księżniczki"
Szacuny
22
Napisanych postów
2623
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42219
mi sie wydaje, ze to zbytnie cackanie sie - kazdy chcialby miec latwo, smacznie, bez zadnych wyrzeczen (mowie o wodach smakowych, z ktorych wiekszosc ma cukier, czy o cukrze w herbacie). choc wiadomo ze lepsze to niz cola ;)
wg mnie - i byly nawet w tym temacie jakies obserwacje o ile pamietam - zrezygnowanie na co najmniej 2 tyg zupelnie z czegos co sie lubilo (bez najmniejszych odstepstw) spowoduje, ze mija na to taka wielka ochota. dodatkowo prawidlowe zbilansowanie diety tez powoduje, ze ma sie znacznie mniejsza ochote na znacznie mniej junk foods, niz wcesniej.
oba spostrzezenia potwierdzam na wlasnym przykladzie - od kiedy zmianilem sposob odzywiania, smakuja mi rzeczy, ktorych kiedys bardzo nie lubilem, a obojetne mi sa te, bez ktorych nie moglem sie obejsc.
Szacuny
130
Napisanych postów
8967
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
48014
Co do pierwszego się nie zgadzam, bo po odstawieniu na dwa tygodnie ja mam ogromną ochotę na to co odstawiłem. Jednak jako dziecko, w domu byłem przyzwyczajony słodzik 250ml herbatę 2 łyżkami curku. Teraz trochę "powalczyłem", i na 500ml herbaty słodzę 1/2 łyżki i taka mi smakuje. Jak posłodzę więcej to mnie muli. Ale potrzeba czasu by się odzwyczaić. Małymi krokami można zdziałać cuda
Szacuny
22
Napisanych postów
2623
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42219
w sumie tez zawsze slodzilem 2 lyzeczkami.
w momencie kiedy zaczalem zwracac uwage na to co jem, z dnia na dzien zrezygnowalem zupelnie z cukru, i od tego czasu nie slodze. smakowac zaczelo mi co prawda sporo pozniej, ale sie dalo bez problemu.
z jednej strony rozumiem, ze te 2-3 lyzeczki na dobe nie beda stanowic wielkiej roznicy, ale ja to widze tak - tu 2-3 lyzeczki cukru, tam male ciasteczko, jeszcze gdzie indziej malutki batonik - i tak bez konca.
Szacuny
130
Napisanych postów
8967
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
48014
Zależy od typu człowieka, ale mi tu chodzi o słodzenie napoi. Bo napoje są ważnym elementem. Jedzenia nie musisz słodzić by smakowało.
Liczy się właściwe podejście, bo można wypić trzy takie herbaty z 1/2 łyżeczki curku i nic poza tym, a można słodzić w ten sposób i robić tak jak Ty napisałeś
Szacuny
22
Napisanych postów
2623
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42219
dokladnie.
ja chyba po prostu jestem bardziej rygorystyczny jesli chodzi o codzienne nawyki zywieniowe i mam nieco inne podejscie - wole od czasu do czasu znaczne odstepstwo (pizza, kebab, lody, itp.) niz permanentne, malutkie odstepstewka, nawet zbilansowane jakos tam w diete