JAKI STYL WALKI WYBRAĆ - przeczytaj zanim zadasz pytanie

He, he skąd ja wiedziałam kim zagrasz, kopt

A co do tematu, to jeszcze bym dodała, że jeśli chodzi o osoby z predyspozycjami do walki i psychiką, to jasne, że mogą sobie poradzić i przy użyciu kiepskiego 'narzędzia' jak style tradycyjne. Ale style nowoczesne mają tę przewagę, że dają w krótkim czasie całkiem niezłe umiejętności przeciętnemu człowiekowi. A skutecznośc stylu ocenia sie włąśnie po tym, co wyniesie z nego zwykły człowiek, a nie jakiś super talenciarz, bo taki sobie zawsze poradzi.

znasz mnie. Wybrałem największego twardziela Jeżeli chodzi o Ciebie obstawiałbym, że grałaś Ewą. Laska z wykopem
Co do "kiepskiego narzędzia" to może trochę za mocno powiedziane. Tradycyjne oprócz rozwijania umiejętności walki stawiają silny akcent na holistyczną pracę nad sobą, przez co są swego rodzaju multinarzędziem. A takie multinarzędzia zazwyczaj doskonale się nadają do prostych prac i są wygodne, za to w pracach bardziej skomplikowanych ulegają narzędziom wyspecjalizowanym. Ja przyznaję się, że mam słabość do tradycyjnych. Jak widzę np na national geographic mnichów z shaolin trenujących przez większość dnia, szlifujących charakter, tą niesamowitą płynność ruchu... mmmm. Coś pięknego. Sęk w tym, że ja późno zacząłem, a że jestem "cholernie realnie myślącym ********em" i wiedziałem, że całego życia temu nie poświęcę, wybrałem to co uczy szybko i skutecznie. A mówię o tym dlatego, że to jest chyba dość typowa sytuacja w wyborze SW

Dobra, zagalopowałam się z tym 'kiepskim'. Masz rację oczywiście. Sama mam słabość do tradycyjnych, serio...

PS.A kim grałam pozostanie moja słodką tajemnicą

Zmieniony przez - searme w dniu 2007-08-31 10:33:27

kiedyś karate, jiu jitsu, aikido to zrozumiałe, że masz słabość Nota bene często spotyka się ludzi z taką słabością, którzy jednak wybierają pragmatyczne rozwiązania.

Tiaaa, tradycyjne były, że tak to poetycko ujmę, ścieżką dźwiękową mojej młodości Ale we właściwym momencie zczaiłam, że muzyka sie zmienia..

słusznie. Co oczywiście nie zmienia faktu, że muzyki młodości słucha się z sentymentem, a z nową wiesz jak jest. Zmieniają się mody i kiedyś może się okazać, że nawet kickboxing stał się w międzyczasie tradycyjny

Już mi się żygać chce od tych postów o psychice. Yang po to też się chodzi na SW aby ta nasza psychika się rozwijała, polepszała. I koniec tematu

Wszystke SW [...] tradycyne są skuteczne w walce ralnej [...]
Na ulicy nie walczy styl tylko zawsze człowiek...

Yang30, jedno zdanie wyklucza drugie. To SW czy człowiek jest skuteczny/walczy na ulicy

Yangowi chyba ogólnie chodziło o to, że w tradycyjnych stylach jest dużo technik, które z powodzeniem można zastosować na ulicy, a nie tylko na sali machając sobie łapkami w powietrze.

Zmieniony przez - Chong Li w dniu 2007-08-31 11:18:28

owszem. Pamiętajmy tylko, że choćbyśmy nie wiem jak mieli obcykane techniki, to jeżeli nie nauczymy się łączyć ich i odpowiednio szybko stosować w sparingu, to nie będą one sztuką walki lecz tylko sztuką kopania, uderzania itp
Walczy człowiek nie styl... zgoda. Tyle, że człowiek walczy stylem, którego się nauczył. To trochę komplikuje sprawę