Kyokushinkai - nieefektywne ?

Mowa była o skuteczności KK, więc pozwolę sobie zwrócić uwagę na drobny szczegół - dyskusje zaczynają schodzić na porównywanie stylów. Zupełnie bez sensu. Przecież na ulicy nie wychodza dwie różne szkoły, są tylko zadymy z chuliganami. widział ktoś chuligana walącego low kicki? Większość cwiczonych styli/systemów sprawdza się bo pozwala adeptom wyjść cało z opresji. Jest to miara skuteczności.I nikt mi nie powie że tych starc jest tak dużo - jakieś mity o ulicy zaczęły krążyć co do zagrożenia, bo wracam o różnych porach i nic się nie dzieje. No może jak ktoś mieszka w szczególnej okolicy, może tak być. Ale nie całe miasto.

IRAS

A co będzie, jeśli jednak napastnik cos ćwiczył?
Co do drugiego członu twojej wypowiedzi, to powiem ci, ze nigdy nie znasz miejsca i czasu.

Doradca w działach: Mieszane sztuki walki - MMA i Style tradycyjne
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Mam pytanie-po co trenujecie sztuki walki?Aby się dobrze bić ,czy zwyciężyć z własnymi ograniczeniami? Czy przypadkiem nie jest tak,że chcecie szybko nauczyć się czegoś efektywnego "na ulicę" ? Moi drodzy-NIE MA takiej sztuki walki,która gwarantowała by skuteczność na ulicy.W dzisiejszych czasach trenowanie należy traktować jako doskonalenie samego siebie.Co da Ci stopień mistrzowski w tak chwalonym bjj przeciw broni palnej? Nic.Wszelkie pojedynki na macie maja charakter sportowy,a bzdurne teorie o skuteczności na ulicy to tylko żałosny chwyt marketingowy.Nie łódźcie się,że ten czy inny styl da wam broń w walce z dresami uzbrojonymi w pałki lub broń palną?Zastanówcie się nad tym.Życie to nie jest film.Co z tego,że jesteś mistrzem,skoro na ulicy jesteś bezradny.Taka jest niestety prawda.Przestańcie więc się oszukiwać i zmieńcie swoje podejście do sztuk walki.Niech to będzie wasze hobby,a nie metoda w walce na ulicy.Nawet największy fajter jest bezradny wobec broni palnej.Puchary wobec kul tracą swoje znaczenie...Nie zapominajcie o tym.
Pamiętajcie-karate kyokushin to coś więcej niż sztuka walki.To droga to poznania samego siebie,odkrycia własnej wartości ,walce ze słabościami.
Ten kto mówi,że nauczy was walki "na ulicę"-kłamie.

zgadzam sie po czesci z wypowiedzia IRAA i powyższą z jednym wyjatkiem-przynajmniej 30%cwiczących przypuszczam ze miala kontakt z roznego rodzajami akcji na ulicy, w tramwaju czy na dyskotece i niejeden z nich mialby pecha gdyby nic nie potrafil, ja mialem takich sytuacji kilka, byc moze dlatego ze zawsze pchalem sie tam gdzie ktos kogos probowal tluc, nie sztuka jest patrzec na przemoc a sztika jest kogos albo siebie wybronic z opresji, rodzine, kolege czy obcego czlowieka...
a to ze wobec broni palnej i noza nie ma mocnych to oczywiste...
wychodzac z takiego zalozenia lepiej nie wychodzic z domu bo cegla nam na glowe spadnie...

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

Dobrze jest coś ćwiczyc dla samego siebie.Nigdy nie wiadomo ,kiedy dane będzie nam to wykorzystać.Ale nie łudźmy się,że ćwicząc ten,czy inny styl mamy monopol na walkę na ulicy,bo to bzdura.A większość systemów rzeruje tylko na takich naiwniakach.Niestety.

olo kk - przyponij mi ktio stanoł do walki i jaki byl wynik kiedy Muay Thai wyzwało na pojedyne całe japońskie karate?
P.S. Mam obiecanę ze niektóre strony z książki o której pisalem zostana zeskanowane.

IRAS

rękawice podnieśli tylko karatecy ze stlu Kyokushin -pojedynek odbył sie w Bankoku i na trzy walki wygrali 2 karatecy

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

To by było chyba tyle na temat skuteczności. I chciałbym zobaczyć kogoś z grapplingu jak wychwytuje miecz w trakcie cięcia

IRAS

IRAA: Wiem tyle, co karateka. Było to w czasach, kiedy Kyokushin był jednym z najlepszych styli uderzanych. Z tego co wiem, ćwiczono wtedy w Kyoku uderzenia na twarz.
Co do książki, to cieszy mnie to

Doradca w działach: Mieszane sztuki walki - MMA i Style tradycyjne
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

IRAA niejaki szef OYAMA KARATE chwli sie wszystkim ,że łapał katane która z całą siła cięcia leciała na jego głowe.A robił to poprzez przechwyt w dwie dłonie coś jak klaśnięcie -ale jaja


prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!