czy to mozliwe??0_0

~2 g na kg masy ciała powinno być ok. przy tej kaloryczności, a na ile szacujesz swój poziom tkanki tłuszczowej?

Zmieniony przez - ellis w dniu 2007-08-12 20:30:03

Hmm mysle ze powyzej 30% bo tka ywszlo mi na jakiejs dziwnej wadze.Tyle ze ona kosztowała jakies 50 zł wiec dla pewnosci sprawdze jutro dokladnie w aptece - tam to robia za darmo albo za jakies grosze.Jutro podam wynik.

ellis jeszcze jedno pytanie bardziej "psychologiczne". Zauwazyłam, że teraz ciezej mi sie za te diete zabrac niz ostanim razem. Wtedy szło w miare gładko a teraz jakos strasznie pod gore, choc teoretycznie wszystko jest tak samo. Motywcaje mocna, wola tez, ale wszystko wydaje sie duzo trudniejsze. Hmm wiem ze glupio o to pytac ale myslisz ze sie uda??

Prowadzę zdrowy styl życia: ćwiczę regularnie, przestrzegam zaleceń żywieniowych, lepiej się czuję, mam przekonanie, że robię dobrze, wyglądam coraz lepiej. Myśl w ten sposób. Nie zastanawiaj się czy się uda i kiedy

Wielkie dzieki za wsparcie:>

Co do poziomu tkanki to nie dałam dzis rady bo siedze od 7 w pracy i wyglada na to ze czeka mnie w niej jeszcze nocka:P Gorzej, ze głoda zaczynam sie robic teraz. Posiłki miałam przygotowane do 19 ale nic mi sie nie stanie jak raz nic nie zjem:)

Nie chcac marnowac czasu wrzucam tu swój trening siłowy. Powinnam cos jeszcze dorzucic? Dodam tylko ze układał mi go jacek r:>

dzien 1
-wyciskanie na maszynie siedzac(klatka piersiowa)12-15powt.
-wioslowanie na wyciagu poziomym V uchwytem(plecy)12-15
-wyciskanie na maszynie siedzac(barki)12-15
-uginanie ramion przy wyciagu (biceps)12-15
-sciaganie drazka w dol na wyciagu, wyciag bloczkowy gorny(triceps)12-15
-wyciskanie na sownicy, szeroki rozstaw nog, V ustawnienie stop 25-15
(uda ,posladki)
-unoszenie nog z lezenia na podlodze lub przenoszenie nog na lawce skosnej(dol brzucha-m.prostych)25-15
-uginanie podudzi lezac na maszynie(dwuglowe uda, posladki)12-15
-spicia brzucha na maszynie siedzac lub klasyczne(brzuch-calosc)25-15
-spiecia lydek stojac jednonoz 25-15
2dzien
-rozpietki na baterflayerze(klatka)12-15
-wznosy tulowia na krzesle rzymskim(plecy,dol-prostowniki grzbietu, posladki)25-15
-wznosy boczne ramion(barki)12-15
-uginanie na modlitewniku poziomym,maszyna, wyciag(biceps)12-15
-wyprosty ramienia w opadzie tulowia,ze sztangielka(triceps)12-15
-wykroki ze sztangielkami, naprzemian(uda -dwujki, posladki)12-15i wicej w pozniejszym czasie
-unoszenie nog na lawce poziomej siedzac+spiecia brzucha (brzuch-dol)25-15
-wyprosty podudzi na maszynie siedzac(nogi-czworki)25-15
-spiecia brzucha 25-15
-spiecia lydek siedzac25-15

uff wyskoczyłam do sklepu i mam biały serek na "kolacje":> , niby to tylko 1 posiłek by był ale zawsze lepiej go zjesc niz nie:>

hmm Ellis nie wiedziałam, ze bedzie az tak zle. Moj poziom taknki tłuszczowej to 35 0_0 przerazajace. Ale nic, jakos to bedzie musiało zejsc.

aa i jeszcze jedno. Czy powinnam teraz zaczac solic? Sama w sumie nie wiem po co sie pytam ale od dziecka nie uzywam soli i chyba mzoe tak zostac?

8-10 podstawowych ćwiczeń po 1 serii, 1-2 rozgrzewkowe przy ćwiczeniach na duże partie 8-12 powtórzeń. Tak mniej więcej po przerwie powinno to wyglądać.

Przy diecie ketogennej powinnaś dostarczyć 3-5 g sodu na dzień. Jeśli nie dostarczysz tyle utrata masy mięśniowej podczas stosowania diety może być bardziej znaczna. Tutaj więcej o tym:
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/1/1/2 

Hmm 1 tydzien minal i uczucie ogólnego osłabienia tez:)
Wyniki brzmia następująco:

-1 kg
-1,5 w udach
-1 ramionach
-3 na brzuchu

Teraz jest mi tylko ciezko jesc tyle posiłków co do tej pory. Jem 5, (8 rano, 11 , 14, 17, 20 i białkowa kolacja). A teraz czuje ze jak zjem rano śniadanie, to przed 15 nie mam ochoty totalnie na nic do jedzenia. I tak sie zastanawiam sie czy nie mogłabym zrobic z tych 5 trzy duze, plus białko przed snem.

Teraz bede miała ciezej bo jade do domu , do Mamusi:P
Zawsze mi powtarze ze musze schudnac bo wygladam okropnie a mimo wszystko faszeruje mnie tym co zrobi, dosłownie:P Mam poczucie winy jak ona gotuje i sie stara, potem jest smutna bo ja nie chce jesc. Hmm ale szkoda by było zmarnować to co do tej pory uzyskałam. Wiec nie ze mna te numery, nie dam sie tym razem. W koncu tu o moje zdrowie chodzi i ona bedzie musiała to zrozumiec. Poza tym zawsze moge jej dac do poczytania forum!

No rozpisałam się, trzymaj prosze kciuki za mnie bo moja wola bedzie sie konfrontowała z "najgorszym wrogiem")


pozdrawiam