Panowie, ci którzy narzekają na parter Bruce'a zapominają o jednej bardzo ważnej rzeczy, a raczej o niej nie wiedzą. W chwili smierci Bruce'a strefa grapplingu była w JKD w powijakach i zawierała tylko 33 techniki. Wynikało to z nieco innego podejscia do sztuki walki oraz mówiąc prosto - z malej ilosci czasu w porównaniu z obszernoscia dzieła. Dzis grappling w szkołach JKD jest b. rozbudowany i zaadaptował techniki z bjj, shootwrestlingu,
sambo, zapasów, oraz innych. A zatem czy sądzicie, że twórca JKD w dzisiejszych czasach nie cwiczylby grapplingu? Powiem wiecej - z chwilą wielkich sukcesów Graciech, na pewno zacząłby uczyć się, czy to u nich, czy na własną rękę bjj-u. Taką już miał naturę, że uczył się wszystkiego co udowadniało swoją skutecznosc, a do tego szybko się uczył. drogi fanatyku - mówisz ze bruce nie miał duzo siły, ciekawe na jakiej podstawie? Dla waszej informacji miał 37,5 cm w przedramieniu, przy wiadomo jakiej rzeźbie,a zatem chyba do slabeuszy nie nalezał. Poza tym chyba wiekszosc zapasnikow na tym forum powie ci że "zapasy to nie siła, zapasy to sztuka" - kwestia wlasciwego uzycia swojego ciała - a w tym Bruce był naprawdę swietny
jesli chodzi o sam temat to powiem tak - do tej walki nie dojdzie wiec mozna sobie gadac i nic z tego nie wynika, ale najprawdopodobniej w 10 sek. walki na ring/do klatki wszedlby fanatyk i obydwu rozpieprzył w drobny mak
.