O tym jak ważne i pomocne przy startach w bodybuildingu okazują się być różne gałęzie nauk świadczą następujące przykłady:
Fizjologia - przedmiot traktujący o podstawach naukowych skurczu mięśni. Jak uczęszczamy na siłownię i chcemy mieć zadowalające efekty, byłoby dobrze mieć podstawowe pojęcie, jakie bodźce treningowe w jaki konkretny sposób wpływają na kształtowanie się naszych wyników sportowych. Trening może być prowadzony w bardzo zróżnicowanej formie. Z punktu widzenia fizjologii mięśni najistotniejsze jest określanie takich jego parametrów jak poziom siły rozwijanych skurczów, czas trwania wysiłku, jego częstotliwosc, rodzaje skurczów. Wg mnie przynoszącym najlepsze efekty sposobem jest planowanie kazdej sesji treningowej, obliczanie progresji w kazdym cwiczeniu. Rozpisując sobie wszystko trzymamy niejako 'rękę na pulsie' i mozemy na podstawie obserwacji i wrazen po skonczonym treningu nanosic zmiany w rozpiskach. Jest nam łatwiej wyciągać wnioski z reakcji kazdego cwiczenia na nasz organizm i jestesmy po kazdej sesji bogatsi w nowe doswiadczenia. Sądze że niewielu początkujących wie, że istnieją tylko trzy glowne rodzaje bodźców treningowych - poprawiające: siłę mięśni, wytrzymałość oraz szybkość. Jest też opcja treningu mieszanego. Nie ma bodźców treningowych dzieki którym pracujemy bezpośrednio nad redukowaniem masy i rzeźbą. Tu ogromną rolę pełni żywienie, o ktorym traktuje następna nauka:
Biochemia - substancje chemiczne towarzyszące nam na codzień. Każda w inny sposób wpływająca na organizm człowieka, mająca swą precyzyją fukcję w naszym żywieniu. Uczy nas czego się wystrzegać, w jakich porach co przyjmować by potęgować efekty i osiąganie założonych celów. Wiadomości biochemiczne są użyteczne dla osób zajmujących się dietetyką oraz interesujące się suplementami. Na pytanie jak redukować masę ciała odpowiedź brzmi: niezbędny jest ujemny bilans kcal, mówiąc jaśniej - dostarczać mniej energii z pożywienia niż pożytkujemy ze względu na procesy życiowe i aktywność fizyczną. Brzmi to bardzo prosto ale osoba mądrze „zrzucąjąca" zbędne kilogramy zadba o takie aspekty w żywieniu jak regularność posiłków (nie wspominając o żelaznej konsekwencji-ale to wiąże się z inną nauką, psychologią), wybierze produkty jak najmniej przetworzone - ze względów zdrowotnych (nasi przodkowie mieli do dyspozycji mięso, ryby, jaja, owoce, warzywa i nasiona), rozmiar posiłków i rozsądny rozkład poszczególnych makroskładników którymi charakteryzuje się kazde z dań. Ćwiczący nieraz nie doceniają także działania pewnych substancji w dawkach niekiedy wręcz 'homeopatycznych' - lecz przynoszących wyrazną poprawę efektów- suplementacja sportowca. Pozwala ona przełamywać wciąż pewne bariery w karierze zawodnika. Następną bardzo ważną nauką jest:
Psychologia - z wykładów na uczelni dowiedziałem się jak istotne jest odpowiednie podejscie, nastawienie psychiczne na codzień. Sami kształtujemy wolę związaną z podjęciem aktywności fizycznej. Jakże często tworzymy sobie 'fikcyjne, mimowolne' bariery psychiczne - 'boimy' się stosowac jakiś konkretny ciężar. Chcąc stale progresjonowac obciążenia wmusimy uzbroić naszą psychikę w wolę odważnej walki (oczywiście musi być spełniony warunek bezpieczenstwa w postaci asekurującego nas partnera i odpowiedniej rozgrzewki i techniki ćwiczeń).
Gdy na kolejnym treningu mam zamiar 'atakować' ciężar, z którym przegrałem walkę na ostatniej sesji - siadam i wzbudzam w sobie odwagę myśląc w ten sposób: „to obciążenie jest dla mnie osiągalne, muszę spróbować wykonać założoną liczbę powtórzeń, nic złego się nie stanie, jak nie dam rady - asekurant pomoże. Postaram się skupić na ruchu, nie na obawach psychicznych". Nie bądzmy dla siebie zbyt surowi, gdyż każdy ma prawo do słabszego dnia ale pracujmy nad kształtowaniem naszej woli walki, nastawmy się na zwycięstwo - to pomoże nam również w życiu. Przełamywanie w ten sposób kolejnych barier daje niesamowitą satysfakcję. Kto ma w nas uwierzyć jak sami tego nie robimy?
Ambitnych amatorów sportów siłowych zapraszam zatem do lektury książek z dziedzin tych 3 moich ulubionych przedmiotów. Mile widziana dyskusja polemika oraz własne przykłady praktycznego wykorzystania potęgi nauki na codzień, czy podczas przygotowań formy, swoje ciekawostki związane z tematem. Bądźmy sami sobie trenerami, dietetykami i psychologami