trenowanie podcza choroby

mam infekcję gardła, temp. 37, czy bieganie na bieżni, ćwiczenie hantlami i sztangą może jakoś opóźniać mój powrót do zdrowia? tzn. czy nie przeszkadzam organizmowi w zwalczaniu choroby zużywając energię na ćwiczenia? :P kaszel chyba osłabia serce?

lepij sobie daruj treningi a przerwa dobrze ci zrobi - wracaj szybko do zdrowia a potem ostro trenuj
miałem infekcje gardła 6tyg temu i 41,8 goraczki ale wyszłem z tego i teraz szlifuje forme

Moim zdaniem zle robisz...
Powinienes odstawic hantle i sztange na tydzien lub wiecej zalezy to od choroby..
Pozdro 1600^

Najpierw wyzdrowiej potem trenuj ,choroba i gorączka bardzo osłabia organizm ,nie ma sensu ćwiczyć.

Nie ten dział...

Temat równie oczywisty co często włakowany

Chory - leży i nie trenuje, bo jak potrenuje to dłużej poleży
Zdrowy - trenuje - nie leży

dobra, ale ktoś ma jakieś linki do medycznych artykułów czy badań? bo z jednej strony niby zużywam energię ćwicząc, ale z drugiej to nie widzę korelacji pomiędzy pracą mięśni, a pracą białych krwinek. Podnoszenie temperatury mojego ciała, podniesienie pulsu, sprawienie, że krew krąży szybciej - to miałoby przeciwdziałać zdrowieniu? szczególnie, że dwa dni temu przebiegłem się 1h na bieżni kiedy byłem chory już ( biegam spokojnym tempem ) i czułem się znacznie lepiej po - jak zawsze zresztą

Zmieniony przez - A.Kmicic w dniu 2007-04-26 12:48:52

Zmieniony przez - A.Kmicic w dniu 2007-04-26 12:49:32

Rozpatrujesz sprawę od złej strony.

Przede wszystkim nie bierzesz wszystkiego pod uwagę.

Człowiek to nie maszyna.

jestem w stanie dużo zrobić, kiedy uznam, że jestem w stanie to zrobić
do tego dobra muzyka pozwala mi zrobić jeszcze więcej :)

Zmieniony przez - A.Kmicic w dniu 2007-04-26 13:01:04

Widze, ze zrobisz i tak to co bedziesz chcial.

Podczas choroby nie powinno sie cwiczyc. To jeszcze zalezy od jej stopnia- wiadomo- nie ma sensu zarywac treningow z powodu kataru. To czy jestes w stanie wykonac prawidlowy trening powinienes umiec ocenic sam. Obiektywnie. Jezeli czujesz sie wystarczajaco na silach to czemu nie.

Jesli jednak zle ocenisz swoj stan zdrowia to moze sie to wiazac z nasileniem objawow choroby.

Przy 37 stopniach jedni leza jak klody i nie sa zdolni do niczego, podczas gdy inni niewiele odczuwaja ta podwyzszona temperature i moga normalnie wykonywac codzienne czynnosci.

Też mam teraz infekcje górnych dróg oddechowych. W poniedziałek miałem prawie 40 stopni gorączki. Teraz kaszel, ból przy przełykaniu i katar. Lekkie osłabienie.

No i przerwa minimum tydzień (oby tylko tydzień). Trafia mnie bo ostatnio robiłem regenerację 2 tyg temu, a teraz wypadła mi przymusowa... Nie lubię takiego srania w banie i pauz w cyklach treningowych.

Ale zdaję sobie sprawę, że podjęcie teraz treningów nie wyszło by mi na dobre, przynajmniej z tych dwóch przyczyn:
-jestem osłabiony, a co to za trening na pół gwizdka,
-dziś potrenuje, a jutro pogorszy mi się stan lub przerwa sie przedłuży,

Tak więc odpoczywam. Zdaję sobie sprawę z tego, że im więcej teraz odpocznę fizycznie tym większe pokłady energii wykorzysta mój organizm do walki z chorobą.

Wiadomo- ciężko to przetrwać, tym bardziej, że regeneracja była już niedawno. Czuję się jak flak, 5 razy mniejszy niż normalnie.

Jednak aby jakoś wypełnić ten niedosyt co wieczór ponapinam się przed lustrem chwile by mięśnie poczuły, że o nich pamiętam.

Czas bez treningów możesz wykorzystać pożytecznie:
-pomyśl co zmienić do następnego cyklu,
-zastanów się nad dotychczasowym planem,
-pokombinuj z ćwiczeniami,
-rozpisz swoje rekordy,

Nie zadręczaj się. Nic Ci nie będzie, spadków nie doświadczysz. Pracujesz nad psychiką, nie bądź niewolnikiem siłowni. Odpocznij. Nie od dziś wiadomo, że dobry kop i przyrosty są po przerwie.

Ktoś ostatnio mi powiedział: "Wrócisz mocniejszy"
Wrócę.
I Ty mam nadzieję też.

POZDRO

tez mam teraz lekki katar i ciezka glowe, i sobie odpuscilem dzisiaj trening. Jak bedzie trzeba odpuszcze sobie tez w sobote. Czas staram sie wykorzystac na nauke do matury. Mysle, iz nie ma sensu sie zameczac robiac trenign byle jak i meczac sie az za bardzo. Tez mnei takie cos denerwuje, wiadomo jakis spadek formy jest. Ale co tam. Wruce silniejszy jak to kolega wyzej napisal

Jeszcze nikt nie napisal o jedzeniu podczas choroby. Choroba zazwyczaj oslabia apetyt, a co za tym idzie to wiadomo :/ dlatego trzeba sie racjonalnie odzywiac, jedyne spadki podczas choroby to sa te wywolane przez zle odzywianie sie, przynajmniej wg mnie.

Zmieniony przez - techno_boy w dniu 2007-04-26 15:58:28