ryby - jak przyrządzić

Witam! Niedawno mój wujek dostarczył mi sporo rybek np. płotki, okonie itp. i mam pytanie ja wy je przyrządzacie bo wiem ze ryby są bardzo dobrym zródłem pełnowatościowego białka tylko jak je odpowiednio przyrządzić.Dotychczasz mama smażyła je na patelni w tłuszczu i w mące chociaż wiem, że to jest niezdrowe i nie jest to najlepszy sposób. W jaki inny sposób można takie rybki przyrządzić?

Ja łowię więc mogę sie wypowiedziec co do okoni!
Kiedys jak bylem an rybach to jakas guralka mi powiedziala jak latwo zdjac luski z okonia i jest to najlatwiejszy i najskuteczniejszy swposob...
A wiec... Biezemy rybke kladziemy na desce ( oczywiscie jezeli jest z luskami ) wbijamy noz w ogon ( poziomo ) i ciagniemy za leb trzymajac za skrzela... Jezeli uslyszymy zgrzyt kregoslupa tzn ze juz wszystko gra... wtedy zaczynamy obierac luski

Ja kupuje ryby w sklepie - już przygotowane do przyrządzenia (bez ości etc)
Przeważnie wrzucam do garnka z wodą i odrobiną soli. Gotuję przez ok 1 godzinę i 20 minut. Możesz także ugotować tą rybkę na parzę - chociaż to trochę potrwa.

Jak już przysmażać to najlepiej na oliwie z oliwek.
Polecam sposób pierwszy - pozdrawiam.

..najlepsza gotowana,
smazona zwlaszcza na oleju straci na swojej wartosci
mozesz smazyc tesh wlasnie na oliwie
pzdr

w piekarniku najlepsze , jak masz specjalną patelnie to mozesz tez smazyc bez tłuszczu albo na minimalnej ilości

Zmieniony przez - Zdenek_SB w dniu 2007-03-14 22:29:13

Girll elektryczny albo kombiwar. W filie na 10min i jest ok.

a ja tam nie wiem nie lubie ryb

Naja, dziękujemy za wypowiedź

oraz

smazona zwlaszcza na oleju straci na swojej wartosci

czy możesz wyjaśnić jak to jest, że ryba smażona na oleju traci więcej wartości, niż gdyby ją usmażyć na czymś innym?

naja , uwielbiam takie wypowiedzi , az ci soga dam

ta dziękówka ale tak na serio to co powiecie o rybach w occie (bo tylko takie jem)

Ryba ogólnie smarzona traci an wartości jak wszytko co jest smażone. Nie polecam smarzenia na oliwie z oliwek bo jest to strata oliwy.

Ja rybeczki zwłaszcza te co mowisz robie tak:

Płoć: ma dużo ości i do tego posmak mułu. Wiec wrzucam ją do miski do daje cebulki, ziół, cytryny, pieprz sól (oczywiście najpierw ja patrosze i ściągam łuski) zostawiam w takiej zalewie na noc w lodówce i nastepnego dnia an folie z masełkiem do piekarnika i rybeczka jest wy***ista. (możliwe że oczymś zapomniałem.

Okonek: wspaniałe miecho ale trudne łuski do ściągniecia. ja wkładam na miejsce jego flakow teki zajer jak wyżej i na patelnie i przypalam jego łuski aż się robia brązowe( spalone ) wtedy go ściągam i skóra odchodzi sama.

Jadam każdą rybe z duża ilościa cytryny. Ale od okoni mam respekt więc cytrynki nie używam :p (stare dzieje małolat i na alge 2 targnołem okonia garbatego :] )

na grillu [lub w piekarniku z funkcja grilla] nacieramy rybke przyprawami, duuuzo czosnku, cytryna, zawijamy w fole i do piekarnika.. smacznie i zdrowo..