Hard
Zgadzam sie w 100% z twoja "filozofia treningowa" nie uwazam siebie za profesionaliste a i do amatora nawet mi jeszcze brakuje.
Atletyczna sylwetka nie musi byc cala pocieta, atleta wcale nie musi miec 8%BF. Silownia nie jest moim calym zyciem i nigdy nie poswiece wieczoru z dziewczyna czy znajomymi dla silowni. A stwierdzenia typu dziewczyna odejdzie przyjaciele tez, ale miesnie zostana nie jest moim mottem zyciowym, bo wiem ze tak nie bedzie. Ty jako osoba starsza wiesz ze sa inne priorytety w zyciu i to ze samym cwiczeniem nie nakarmisz dzieci.
A efekty i tak beda(nie rozumuje jak sezonowiec
) Nie odbliczam kazdego grama cycka ale staram sie jesc z glowa. Lubie cwiczyc sprawia mi to przyjemnosc staram sie poglebiac swoja wiedze na temat treningu odzywiania suplementacji. Ten sport uczy wielu rzeczy, poprawia nasza kondycje i mam zamiar cwiczyc tyle ile bede mogl.
Chce isc do przodu ale mam juz okreslony cel. Mam nadzieje ze bede wiedzial kiedy bedzie ta granica kiedy bede czerpal przyjemnosc z efektow mojej pracy nie cierpiac przy tym przez to ze nie moge zjesc kebaba na miescie bo zaleje mi moja mega wyrzezbiona krate.
Moim zdaniem jezeli nie celejesz odrazu wysoko(poziom profesionalny) to nie ma sensu ograniczac swojego zycia tylko do silowni i cyckow(oczywiscie z kury
)
Z twoich wczesniejszych opisow wynika ze ciezko ci idzie ten sport wiec jestem pelen podziwu twoich dokonan. Zmiany widac postepy sa bardzo zadawalajaca
Sog juz nie wejdzie.