Chong Li
Myślę, że każdy rozpoczynający swoją przygodę z kulturystyką nie raz marzył o swojej własnej siłowni- dużej hali, w której nieograniczeni brakiem sprzętu, pieniędzy czy kolegów spokojnie pracowalibyśmy nad własnym ciałem. Wszyscy jednak znamy koszty takiej inwestycji, dlatego też zdecydowana większość wykupuje karnety na siłownie publiczne a pozostali kompletują sprzęt w pokojach, na strychu lub w piwnicy.
Siłownia jest miejscem, w którym każdy amator przerzucania złomu chciałby mieć komfortowe warunki. Spędzamy na niej kilka godzin w tygodniu zmuszając organizm do bardzo dużego wysiłku. Nic dziwnego, że każdy z nas chciałby optymalnie wykorzystać możliwości własnego ciała- spożytkować jego zapasy energii, czuć komfort psychiczny zwiększający pewność siebie, pomagający się odprężyć, uwolnić od codziennych problemów.
Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że warunki panujące na siłowni są nie mniej ważne, aniżeli nasza siła, wytrzymałość, dieta czy dobrze ułożony plan treningowy. Miejsce naszych ćwiczeń powinno sprzyjać efektywnemu wykorzystaniu wymienionych elementów celem uzyskania jak najlepszych rezultatów motywujących nas do dalszych ćwiczeń.
Wiadomo, że idealne siłownie nie istnieją, jednak, gdy mamy do wyboru kilka z nich warto zastanowić się, która spełni w największym stopniu nasze oczekiwania. Niestety zdarza się, iż za wygórowaną cenę otrzymujemy niewiele, lub prawie nic, jednakże z braku alternatyw zmuszamy się do pójścia właśnie w to miejsce.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę na siłowni:
(kolejność przypadkowa)
1. Przestrzeń.
Spotykałem już wiele siłowni, niestety większość z nich miała jedną, bardzo dużą wadę- były małe. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby trenowało tam na raz kilka osób. Niestety, gdy 10 lub więcej osób wchodziło na niewielką salę zaczynał się problem- brak miejsca owocował brakiem dostatecznej ilości sprzętu, co z kolei powodowało kolejki. Niektórzy cierpliwie czekali tracąc czas, inni zabierali się za inne ćwiczenia...
Rozmiar sali powinien być optymalnie dobrany do zakładanej liczby ćwiczących. Maszyny powinny stać w takich odległościach od siebie, aby spokojnie można było się wokół nich poruszać i nie zawadzać o inne lub innych. Dobrze, gdy poruszając się po sali możemy dojść w łatwy sposób z jednego końca na drugi bez potrzeby robienia slalomu między stanowiskami.
Jest jeszcze jedna ważna kwestia- z każdej części sali powinniśmy widzieć resztę ćwiczących. Czasem zdarzy się, że komuś ćwiczącemu bez asekuracji trzeba pomóc, jednak, aby to zrobić musimy to najpierw zauważyć. Bardzo złym rozwiązaniem, niespotykanym raczej w profesjonalnych siłowniach jest rozstawienie maszyn w różnych pomieszczeniach (tak jakby pokojach- ścianki działowe nie są wyburzane i przechodzi się przez drzwi) lub w pomieszczeniach o kształtach np. litery L.
Podłoga powinna być wykonana z antypoślizgowego materiału.
2. Wyposażenie.
Dobra siłownia powinna zawierać:
a/ maszyny do ćwiczeń siłowych np.:
- suwnica
- wyciąg
b/ wolne ciężary:
- hantle (stałe, a nie na zaciski)
- sztangi (gryfy i obciążenia olimpijskie)
c/ urządzenia do treningu aerobowego np.:
- rower
- steper
Sprzęt powinien być zadbany, wszystko powinno działać jak należy. Nie mają prawa być obecne usterki przy jakichkolwiek zabezpieczeniach (wszystko powinno chodzić płynnie, nie zacinać się), linki od wyciągów powinny być niepostrzępione, obciążenia prawidłowo osadzone.
Lustra mile widziane
3. Zaplecze sanitarne.
Każdy wie, że czasem natura dopada nas nagle i niespodziewanie, więc zaplecze sanitarne jest konieczne, jednak nie tylko z tego powodu o tym wspominam. Po treningu każdy chciałby się odświeżyć zanim wróci do domu- cóż to za przyjemność wracać spoconym, przy okazji zwiększając ryzyko złapania przeziębienia czy też poważniejszej choroby.
Zarówno WC jak i prysznice powinny być utrzymane w czystości, aby korzystając z nich nie trzeba było się do tego zmuszać (np. stawiając cegłę w pozycji „na Małysza" z zaciśniętym nosem i zamkniętymi oczami).
Pamiętajmy, aby pod natryskiem korzystać z własnych klapek, ręczników czy mydła (chyba, że jest ono płynne w dozowniku) - chyba nikt z nas nie chciałby złapać grzybicy czy innego syfu.
4. Szatnia.
Szatnia powinna być na tyle duża, aby spokojnie można było się przebrać nie zawadzając innym osobom. Szafki powinny być osobne dla każdego, zamykane i na tyle obszerne, aby bez problemu zmieścić plecak/torbę wraz z naszymi ubraniami (także w zimie, gdy większość nosi grube kurtki i masywne buty).
5. Oświetlenie.
Okna, okna i jeszcze raz okna. Ich wielkość oraz ilość powinna w ciągu dnia w 100% wystarczać do oświetlenia całej sali. Wszyscy wiemy, że światło słoneczne pozytywnie wpływa na samopoczucie, dodaje energii, podnosi aktywność. Zwiększa też nasz poziom koncentracji, przez co bardziej skupiamy się przy ćwiczeniach czy asekurowaniu innych osób.
Sztuczne naświetlenie (przeważnie słabej jakości) po dłuższym czasie męczy nasze oczy, spada poziom koncentracji czy ochoty na ćwiczenia, przez co obniża się efektywność oraz w pewnym stopniu poziom bezpieczeństwa.
6. Wentylacja.
Ciągła wymiana powietrza na siłowni odgrywa niezwykle ważną rolę. Poddani wysiłkowi fizycznemu ludzie o wiele szybciej zużywają tlen niż np. pracownicy w biurze. Wymiana powietrza na świeże powinna odbywać się non stop przy pomocy klimatyzacji, bądź musi zostać wymuszona poprzez np. uchylenie okna. Jeśli tego nie zrobimy to na sali szybko zrobi się duszno. Organizm będzie się męczył, znacznie obniżą się nasze możliwości treningowe - nastąpi szybsza utrata płynów, z racji dużej ilości dwutlenku węgla w powietrzu nasz oddech nie będzie głęboki i spokojny, co spowoduje nieoptymalne wykorzystanie naszych zasobów energii.
7. Inni użytkownicy siłowni.
Co prawda inni użytkownicy siłowni nie są jej stałym elementem i nie zależą od nas, jednak jest to bardzo ważna kwestia. O ile ze stałymi bywalcami żyjemy w większości przypadków dobrze, o tyle czasem trafiają się jakieś czarne owce. Pół biedy, gdy z racji ich zadufania mamy rozrywkę w postaci dawki humoru, gorzej, gdy pośrednio lub bezpośrednio przeszkadzają nam oni w ćwiczeniach. Mam tu na myśli zarówno typowych cwaniaczków typu „co to nie ja" okupujących cały czas poszczególne stanowiska- katując jedno i to samo przez godzinę nie pozwalając zrobić z nimi na przemian kilku serii- jak i idiotów, którzy specjalnie coś krzykną gdy nie trzeba czy przeszkadzają w inny sposób.
Komfortowa sytuacja to paczka samych znajomych, na których zawsze można liczyć, przy których położenie komórki na ławce nie spowoduje napływu czarnych myśli- czy aby za minutę bądź dwie będzie ona tam jeszcze leżała...
Zdaję sobie sprawę, że większości z Was artykuł ten nie jest potrzebny i pewnie nie wnosi nic nowego. Być może jednak ktoś z niego skorzysta i gdy następnym razem pójdzie na siłownię zwróci uwagę na rzeczy, których wcześniej nie zauważał.
PS w artykule tym nie poruszałem kwestii kompletnego i dokładnego wyposażenia siłowni jeśli chodzi o sprzęt do ćwiczeń gdyż nie to miałem na celu.
Siłownia jest miejscem, w którym każdy amator przerzucania złomu chciałby mieć komfortowe warunki. Spędzamy na niej kilka godzin w tygodniu zmuszając organizm do bardzo dużego wysiłku. Nic dziwnego, że każdy z nas chciałby optymalnie wykorzystać możliwości własnego ciała- spożytkować jego zapasy energii, czuć komfort psychiczny zwiększający pewność siebie, pomagający się odprężyć, uwolnić od codziennych problemów.
Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że warunki panujące na siłowni są nie mniej ważne, aniżeli nasza siła, wytrzymałość, dieta czy dobrze ułożony plan treningowy. Miejsce naszych ćwiczeń powinno sprzyjać efektywnemu wykorzystaniu wymienionych elementów celem uzyskania jak najlepszych rezultatów motywujących nas do dalszych ćwiczeń.
Wiadomo, że idealne siłownie nie istnieją, jednak, gdy mamy do wyboru kilka z nich warto zastanowić się, która spełni w największym stopniu nasze oczekiwania. Niestety zdarza się, iż za wygórowaną cenę otrzymujemy niewiele, lub prawie nic, jednakże z braku alternatyw zmuszamy się do pójścia właśnie w to miejsce.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę na siłowni:
(kolejność przypadkowa)
1. Przestrzeń.
Spotykałem już wiele siłowni, niestety większość z nich miała jedną, bardzo dużą wadę- były małe. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby trenowało tam na raz kilka osób. Niestety, gdy 10 lub więcej osób wchodziło na niewielką salę zaczynał się problem- brak miejsca owocował brakiem dostatecznej ilości sprzętu, co z kolei powodowało kolejki. Niektórzy cierpliwie czekali tracąc czas, inni zabierali się za inne ćwiczenia...
Rozmiar sali powinien być optymalnie dobrany do zakładanej liczby ćwiczących. Maszyny powinny stać w takich odległościach od siebie, aby spokojnie można było się wokół nich poruszać i nie zawadzać o inne lub innych. Dobrze, gdy poruszając się po sali możemy dojść w łatwy sposób z jednego końca na drugi bez potrzeby robienia slalomu między stanowiskami.
Jest jeszcze jedna ważna kwestia- z każdej części sali powinniśmy widzieć resztę ćwiczących. Czasem zdarzy się, że komuś ćwiczącemu bez asekuracji trzeba pomóc, jednak, aby to zrobić musimy to najpierw zauważyć. Bardzo złym rozwiązaniem, niespotykanym raczej w profesjonalnych siłowniach jest rozstawienie maszyn w różnych pomieszczeniach (tak jakby pokojach- ścianki działowe nie są wyburzane i przechodzi się przez drzwi) lub w pomieszczeniach o kształtach np. litery L.
Podłoga powinna być wykonana z antypoślizgowego materiału.
2. Wyposażenie.
Dobra siłownia powinna zawierać:
a/ maszyny do ćwiczeń siłowych np.:
- suwnica
- wyciąg
b/ wolne ciężary:
- hantle (stałe, a nie na zaciski)
- sztangi (gryfy i obciążenia olimpijskie)
c/ urządzenia do treningu aerobowego np.:
- rower
- steper
Sprzęt powinien być zadbany, wszystko powinno działać jak należy. Nie mają prawa być obecne usterki przy jakichkolwiek zabezpieczeniach (wszystko powinno chodzić płynnie, nie zacinać się), linki od wyciągów powinny być niepostrzępione, obciążenia prawidłowo osadzone.
Lustra mile widziane
3. Zaplecze sanitarne.
Każdy wie, że czasem natura dopada nas nagle i niespodziewanie, więc zaplecze sanitarne jest konieczne, jednak nie tylko z tego powodu o tym wspominam. Po treningu każdy chciałby się odświeżyć zanim wróci do domu- cóż to za przyjemność wracać spoconym, przy okazji zwiększając ryzyko złapania przeziębienia czy też poważniejszej choroby.
Zarówno WC jak i prysznice powinny być utrzymane w czystości, aby korzystając z nich nie trzeba było się do tego zmuszać (np. stawiając cegłę w pozycji „na Małysza" z zaciśniętym nosem i zamkniętymi oczami).
Pamiętajmy, aby pod natryskiem korzystać z własnych klapek, ręczników czy mydła (chyba, że jest ono płynne w dozowniku) - chyba nikt z nas nie chciałby złapać grzybicy czy innego syfu.
4. Szatnia.
Szatnia powinna być na tyle duża, aby spokojnie można było się przebrać nie zawadzając innym osobom. Szafki powinny być osobne dla każdego, zamykane i na tyle obszerne, aby bez problemu zmieścić plecak/torbę wraz z naszymi ubraniami (także w zimie, gdy większość nosi grube kurtki i masywne buty).
5. Oświetlenie.
Okna, okna i jeszcze raz okna. Ich wielkość oraz ilość powinna w ciągu dnia w 100% wystarczać do oświetlenia całej sali. Wszyscy wiemy, że światło słoneczne pozytywnie wpływa na samopoczucie, dodaje energii, podnosi aktywność. Zwiększa też nasz poziom koncentracji, przez co bardziej skupiamy się przy ćwiczeniach czy asekurowaniu innych osób.
Sztuczne naświetlenie (przeważnie słabej jakości) po dłuższym czasie męczy nasze oczy, spada poziom koncentracji czy ochoty na ćwiczenia, przez co obniża się efektywność oraz w pewnym stopniu poziom bezpieczeństwa.
6. Wentylacja.
Ciągła wymiana powietrza na siłowni odgrywa niezwykle ważną rolę. Poddani wysiłkowi fizycznemu ludzie o wiele szybciej zużywają tlen niż np. pracownicy w biurze. Wymiana powietrza na świeże powinna odbywać się non stop przy pomocy klimatyzacji, bądź musi zostać wymuszona poprzez np. uchylenie okna. Jeśli tego nie zrobimy to na sali szybko zrobi się duszno. Organizm będzie się męczył, znacznie obniżą się nasze możliwości treningowe - nastąpi szybsza utrata płynów, z racji dużej ilości dwutlenku węgla w powietrzu nasz oddech nie będzie głęboki i spokojny, co spowoduje nieoptymalne wykorzystanie naszych zasobów energii.
7. Inni użytkownicy siłowni.
Co prawda inni użytkownicy siłowni nie są jej stałym elementem i nie zależą od nas, jednak jest to bardzo ważna kwestia. O ile ze stałymi bywalcami żyjemy w większości przypadków dobrze, o tyle czasem trafiają się jakieś czarne owce. Pół biedy, gdy z racji ich zadufania mamy rozrywkę w postaci dawki humoru, gorzej, gdy pośrednio lub bezpośrednio przeszkadzają nam oni w ćwiczeniach. Mam tu na myśli zarówno typowych cwaniaczków typu „co to nie ja" okupujących cały czas poszczególne stanowiska- katując jedno i to samo przez godzinę nie pozwalając zrobić z nimi na przemian kilku serii- jak i idiotów, którzy specjalnie coś krzykną gdy nie trzeba czy przeszkadzają w inny sposób.
Komfortowa sytuacja to paczka samych znajomych, na których zawsze można liczyć, przy których położenie komórki na ławce nie spowoduje napływu czarnych myśli- czy aby za minutę bądź dwie będzie ona tam jeszcze leżała...
Zdaję sobie sprawę, że większości z Was artykuł ten nie jest potrzebny i pewnie nie wnosi nic nowego. Być może jednak ktoś z niego skorzysta i gdy następnym razem pójdzie na siłownię zwróci uwagę na rzeczy, których wcześniej nie zauważał.
PS w artykule tym nie poruszałem kwestii kompletnego i dokładnego wyposażenia siłowni jeśli chodzi o sprzęt do ćwiczeń gdyż nie to miałem na celu.
Pochlebcy są podobni do przyjaciół tak jak wilki do psów
Krzysztof Piekarz
emil1989
ArTUr_1988
ilna
Adrian1310
sony07
hulk997
Sog za art
