Chciałbym przedstawić tu soją... hmm... "bazę" od której zaczynam swoją przygodę z ćwiczeniem. Aktualnie przeżywam fazę zakwasów, ale stanowczo lepiej sie czuje od kiedy pakuje. Narazie nie stosuje odżywek ani diet, też moje ćwiczenie narazie przebiega dość koślawo i chaotycznie bo sie poprostu na tym jeszcze nie znam (może coś polecacie?)... jak dotąd starałem sie przygotować ogólnie ciało do wysiłku... Mam do dyspozycji basen i siłownie (sauna chyba tez jest w cenie karnetu).
Tak czy inaczej....karnieciki już są wiec czas brac sie do roboty...
p.s. na szczescie kurczaka i ryż lubie ;)
może coś o sobie:
Waga: 83 kg
Wzrost: 187 cm
Wiek: 21 lat
(nie mierzyłem sie jeszcze centymetrem, ale napewno to zrobie w najbliższym czasie)
z przymrużeniem oka Panowie i Panie ;) hehhee... kazdy zaczyna od 0
aaa... właśnie nie zależy mi na tym, zeby być najbardziej napakowaym kolesiem na osiedlu... chce poprostu dobrze wygladać nago ;) hehehe wiec plan jest taki... narazie masowanie, a potem jak coś złapie to rzeźba :)
Zmieniony przez - crazy J w dniu 2007-02-23 01:32:21
renovatio hominis