SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Porady psychologa

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 8642

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 13
Ziomek888 - czesc ! Podobne problemy byly juz poruszane na forum. Serdecznie zapraszam na 1-sza strone, m.in. odpowiedz dla HK (i nie tylko). Mam nadzieje, ze znajdziesz tam informacje Ciebie interesujace. Pozdrawiam,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 209 Napisanych postów 8489 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 129311
dobra juz niewazne

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2006-12-01 19:35:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 974 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 35421
ja mam pytanie
Kiedys byłem gruby teraz mam 16 lat i mam 170 cm 60 kg juz nie jestem gruby
i mam taki probllem strasznie mnie denerwuje jak mi ktos powe gruby albo cos z tym związanego potrafie się załamc boje się gdziekolwiek wychodzic na pole bo mysle ze jestem gruby a nie jestem teraz robie mase niewiem dlaczego tak jest chodze codziennie załamany

dada

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 75 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 869
Witam
Mam pytanie (problem) moja mama lubi slodycze i to bardzo sa okresy ze dziennie umie kupic z 2 czekolady i cos jeszcze. Ja nie moge tego jesc ale pokusa jest duza czesto czlowiek nie daje rady i kosztuje. Najczesciej bywa to tak ze kaze innym czlonkom rodziny szybko to zjesc zebym tego nie widzial i nie ulegal pokusie. Sposob ten jest dosc skuteczny lecz na krotka mete gdyz zdarza sie ze jest to nie mozliwe gdyz np. jestem sam w domu. Stad moje pytanie jak przekonac mame do nie kupowania slodyczy? Jak na nia wplynac?
Pozdrawiam

jedyna przestroga - miej szacunek do wroga!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 627
denerwuje mnie jak ktos na mnie patrzy na silowni jak cwicze albo jak odpoczywam miedzy seriami co robic, prac, a jak sobie z tym poradzic pod wzgledem psychologicznym?

"Zawsze mozesz być lepszy"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Wiek 40 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2121
mam podobny problem. Chce chodzić na siłownie ale boję się, że ci którzy chodzą dłużej ( i wyglądają lepiej) mogą się gapić na takiego jak ja (to może być deprymujące). A druga sprawa: jak wogóle zmusić się do chodzenia - chodzi o motywacje-cały czas mówię sobie trzeba iść na siłownie żeby schudnąć a jak przychodzi co do czego to stwierdzam, że w przyszłym miesiącu pójde.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 515
Witam forumowiczów, jako ze moderator tematu chwilowo nie odp postaram sie posłóżyć radą.

otyly_mm- Nie mozesz swojej mamie zakazac/nakazac czego kolwiek. Czestymi błędami w porozumieniwaniu sie jest nie mówienie o swoich potrzebach. Czy powiedziałeś jej o tym problemie? napewno byście dosli do kompromisu który mogłby być np organiczoną iloscią slodyczy w domu baz spożywaniem gdy ciebie nie ma.
Inna sprawa ze dieta nawet gdy jest jest otylym nie oznacza wcale tego że masz wcale nie jesc czekolady badz innych slodyczy, ba nawet powiem wiecej takie odejscie od diety - po pewnym czasie jej stosowania- jest pożadane ponieważ podnosi sie wtedy poziom hormonów [leptynę, ghrelinę, peptide YY itd.].
Najlepsza pora jawi sie póżny wieczór by rano powrócic do diety nastepnego dnia.
Pamiętaj dieta ma slużyć Tobie a nie Ty diecie.
Inna sprawa to taka że musisz by takie wolne posiłki nie weszły ci w nawyk.

miketyson- To normalna sprawa, raz że obliczono że wzrok powyżej 12sek traktujemy jako obrażliwy, wiec to nie tylko twoj problem i zachowanie calkowicie normalne. Wielu [szczegolnie poczatkujacych] nie moze oprzec sie wrazenie ze ich krok jest czujnie obserwowany przez "wiekszych" co jest totalną bzdura, wywołaną tym że najprawdobnie osobą ta nie jest pewna swych działań, musisz uwierzyć w siebie poprostu.
Inna sprawa to taka że w miejscu tak stosunkowo małym do liczy osób tam przebywających NIE DA sie uniknac spojżenia czyjegoś ale to nie prawda że ta osoba nas obserwuje ona tak naprawde jest zajęta swoimi sprawami, rozmyśleniami a kieruje wzrok na nas bo tak naprawde to My wchodzimy w droge jej a nie ona nam- innymi słowy ci ludzie gdzieś patrzyć sie muszą a że pada na nas to najcześciej czynnik losowy.

gosciu19- to ze odkladasz swoj cel, moze być sprawiony wieloma rzeczami. Bardzo mozliwe ze boisz sie odzucenia w toważystwie na silowni [twoje 1 zdanie moze o tym świadczyć], Teraz przedewszystkim musisz przeczytać moją 1 wypwoiedzieć i uświadomić sobie najbardziej trywialną rzecz- ci ludzie duzi też tak wygladali jak ty i oni są tego świadomi.
Z innej strony twoje zachowanie może być tym że świadomie wiesz ze chcesz zmienic w sobie to i to a podświadomie najwyczejniej ci sie nie chce- to bylo by o wiele gorsze bo nie ma nic gorszego niz robienie czegoś na sile.
A co cie może zdeterminować do pracy nad sobą?
Napewno nie ja, nie koledzy tylko....życie.A raczej dyprymujące sytuacje jakie uświadczysz, wyzwiska, neatywne spojżenia, w pewnym momencie twoja doza tolerancji sie skonczy i powiesz sobie "dość tak dlużej nie bedzie" i wezmiesz sie z rozmyślania do działania, badź wcześniej sam postanowisz coś zmienić.

/pozdrawiam
Revival
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 515
Dabu- przepraszam zapomniałem o tobie. Wiesz że wiele kobiet tzw anorektyczki tak mają? widzą się innymi niż są naprawde. Nie chce cie martwić ale jeśli przyjmujesz za fakt informacje czyjąś a nie swoją to w pewnym sensie świadczy o małej samoocenie, małym poczuciu swojej wartości.
A to bardzo żle, najlepszym wg mnie wyjściem jawi się uczciwe spojżenie w lustro i własne podsuwanie i stwierdzenie czy naprawde jesteś gruby.
A to że się denerwujesz to raczej zdrowe zachowanie ponieważ najprawdopobniej gdy byłeś młodczy przez otyłość byłeś wytykany, szykanowany a teraz gdy sie pozbyłeś problemu ktoś ci mowi że ten problem nadal masz.Każdy by sie denerwował.
Gorsza sprawa w twojej wypowiedzi to fragment o baniu sie chodzić gdzie kolwiek, musisz jakoś podwyższyć samoocene np:opublikować swoje zdjęcia gdzieś i usłyszeć pozotywne wypowiedzi innnych, mogą to być miłe opinie ludzi najbliższych rodzina,kobieta.
Przedewszystkim musisz sam w siebie uwierzyć.

Swoją drogą ktoś napisał że psychologowie piszą bzdury i mają za to pieniądze. Otóż "problem" w byciu psychologiem jest taki ze matematyk pracuje liczbach, fizyk też polonisci na slowie na tzw twardych wartościach a psycholog? a psycholog musi od ogołu dojśc do szczególu np obserwujać naprawde niewielkie widoczne zachowania jak np grymas twarzy, zachowanie [ktore mogą być mylne] muszą opisać naprawde wiele wiele rzeczy od motywacji takiego człowieka, przez jego stan psychiczny itp itd.
To naprawde bardzo trudna nauka by to wszystko dobrze zweryfikować i za to szanuje tych ludzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 91 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 627
jak zachodze do pracy to malo rozmawiam z innymi chyba ze ktos pierwszy zacznie do mnie gadke, kumpel tez mi zwracal uwage o czym to swiadaczy?

"Zawsze mozesz być lepszy"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 515
Drogi miketyson.
Wolalbym aby moderator tematu odpowiedział Ci na to pytanie, jednak gdyż go nie ma postaram ci sie doradzić jak potrafie.

Cała sytuacja jaką przedstawileś jest dość mało szczegółowa, i powodów może być tyle ile gwiazdek na niebie.
Generalnie- nie przejmuj sie patologia to to jeszcze nie jest ale wydaje mi się że to pewna dość niepokojąca oznaka w naszych czasach.
Powodem możesz być ty- a raczej twoj charakter istnieje możliwośc że jestes osobą raczej nie chwalącą się swoimi przemyśleniami, nie lubiącą nowych doznań, nie mającą ochoty poznawać nowych ludzi, nieśmiałą być może w pewnym stopniu nie pewną siebie.

Ale spokojnie! istnieje również możliwośc ze jesteś np lekko nie śmiały zaś w pracy nie masz czasu koncentrować się na innych osobach a w dodatku środowisko w jakim jestes zmuszony przebywać kompletnie nie odpowiada ci pod względem charakteru np [przykładowo młoda osoba zucona do grupy 4 matek których wspólnym tematem są np dzieci]
Jak zapewne zauważyłeś ta wypowiedź nie jest niczym szczególnym i czymś czego zapewne sam nie zauwayłeś, jednak musisz wiedzieć że takie zachowanie może być odbierane przez niektórych za obrażliwe; pół biedy jeśli to kolega z maszyny obok, gorzej jeśli to jest szef który ma do wyboru przyjąć na stałe 1 pracownika z pośród 2.
Inna sprawa to że ludzie to istoty stadne, dobrze czujemy sie z natury w stadzie, w każdej grupie/stadzie istnieje in potrzeba komunikowania sie. Gdy jestesmy wrzuceni do grupy osob nam nie znanych, nie komunikujemy sie z nikim stajemy sie wyalienowani [na uboczu] nie bieżemy udziały w ważnych dla nas sprawach, co może w póżniejszym czasie doprowadzić np do demobilizacji- jesli chodzi o gotowość do pracy, baź poważniejszych problemow psychicznych typu zalamanie, podlamanie samooceny.

Pisze o tym wszystkim gdyż bardzo dobrze ze zdajesz sobie sprawe z problemu, zaś jeszcze ktoś musiał cie uświadomić o możliwych skutkach takiego postepowania.
Ok, ale nie idzie sie do lekarza by usłyszeć że sie jest chorym, czeka sie na diagnoze zazwyczaj i podpowiedz co z tym zrobić.
Otóż musze cie zasmucić na to pytanie musisz postarać odpowiedzieć sobie sam, ponieważ nie ma wzoru zapoznawania ludzi, jest to coś spentanicznego, rożne u różnych osób.
Sugerowałbym [jesli moge coś narzucić] bądź zmiane środowiska- jesli to faktycznie jest przyczyna, bądź znalezienie w tym srodowisku osoby ktora na 1 rzut oka najbardziej tobie odpowiada, z którą wydaje ci się że byś miał dużo wspólnego.
Wtedy musisz jakoś zasugerowac tej osobie że chcesz porzmwiac możesz to zrobic i werbalnie - to jest bardziej oczywiste do odkodowania przez 2 osobe.
Badz nie werbalnie- tu juz łatwiej o mylne odszyfrowanie sygnału.
Jeśli osoba ta bedzie po 1 rozmowie zainteresowana dalsza w przyszłości konwersacja przez pewien okres czasu bedziecie się tak wymieniać tymi "znakami" aż rozmowa stanie się spontaniczna.
Musisz pamiętać że zbadano że 1 wrażenie ejst czynnikiem niesamowicie waznym składa sie na to 1 wrażenie 20 pierwszych słow, 20 pierwszych gestów i jeszcze 1 element który wyleciał mi z głowy w tej chwali [psycholog przyjdzie to napewno wyjaśni]

no cóż pozostaje mi życzyć powodzenia

pozdrawiam
/Revival
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wyciskanie na klate , granice możliwosci

Następny temat

Porady prawnika

WHEY premium