95% to zbyt blisko setki a mój program jest z założeń dla średniozaawansowanych, progresja obciążenia następuje to o dokładnie 10% a uwierz mi, że i tak jest bardzo wyczerpujący, napewno nie robiłbym też aż czterech głównych ćwiczeń na seji treningowej. Nie podoba mi się też pomysł robienia power clean i high pulls na jednej sesji treningwej - wyjdzie z tego podwójny trening górnego grzbietu - trzymanie się wtedy załóżonych obciązeń w ostatnim ćwiczeniu będzie niemal niemożliwe.
Popatrz na dzień drugi w moim planie, jest nieco lżejszy niż pozostałe, celowo wykonuje się tam mniejszy wysiłek, nie ryzykowałbym z treningu na trening zmagania się z bardzo dużymi obciążeniami.
Wybacz, ale pozostanę przy mojej wersji
Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2006-11-04 22:21:32
Wesoły wegan :)