ZARZUT przed MARTWYM

No właśnie, bo ja do tej pory tak to wykonywałem, dopóki nie zobaczyłem treningu właśnie Doriana (na Blood & Guts), który też wolę nieco bardziej pochylony, ale technika bardzo podobna - nie takie dosłownie wiosłowanie sztangi, tylko coś w rodzaju "ślizgania" nią w obrębie czworogłowych ud. Znacznie większe obciążenia, uczucie mocy i potęgi... będę wielki, hehe. Nie wspominając już o tym, że problem naprężeń w zbyt pochylonych plecach już nie dokucza, w wiosłowaniu bierze się dość znaczne obciążenia, nietrudno o kontuzje...

Heh, wlasnie odkrylem ten watek...

Poniewaz "podrzuty" (tak sobie to cwiczenie nazywam, bo dotychczas
nie wiedzialem jak sie nazywa) naleza do moich ulubionych cwiczen,
a jednoczesnie mam o nich najmniejsze pojecie (na przyklad nie spotkalem
nikogo na silowni, oprocz mnie kto by je robil)...

PYTANIE: Macie gdzies linka do detalicznego info o technice tego
cwiczenia, wszystko co tylko sie da, zeby nauczyc sie wykonywac sie
je poprawnie. Dodam, ze nie mam dostepu do ludzi majacych pojecie
o takich cwiczeniach (raz mialem farta i spotkalem kolesia ktory
targal jakies kosmiczne ciezary w przysiadach i martwym to mi
skorygowal technike tychze, ale o podrzuty zapomnialem go wymeczyc).

A wiec: wyczerpujacy tutorial o podrzucie poprosze
Aha, dodam, ze robie "power clean and jerk" - teraz juz przynajmniej
wiem jak to sie nazywa...

https://www.sfd.pl/DWUBÓJ_OLIMPIJSKI-t302777.html

Mozesz zaczaac od tego

mam ten sam problem

chce się nauczyć poprawnej techniki power clean , ale niestety ćwicze tylko z kumplem :/ , jutro poczytam to WODYN