Dlaczego ćwiczę?

to byl cytat od DONa

Cytat daje sie w "Czyms takim-tak dla informacji..."


Zmieniony przez - Thiago2 w dniu 2006-10-30 22:34:16

witam wszystkich.
ja ćwicze bo w podstawówce byłem praktycznie najsłabszy w klasie. W zawodówce byłem juz prawie najsilniejszy w klasie,w końcu ten sport mi tak sie spodobał że postanowiłem go trenowac tak długo jak tylko bede w stanie.
A teraz chce być duży i silniejszy niz przecietny człowiek.
Można powiedziec ze ten sport stał sie dla mnie pasja.
Koksów oczywiscie nie brałem i nie mam zamiaru. Nie wazne jak długo zajmie mi osiagniecie celu wązne żebym go osiagnał

ja cwicze bo pewnego razu usłyszałem w tv ze ''pij mleko bedziesz wielki''to pomyślałem sobie ze z siłka da to lepsze rezultaty :D;p a tak naprawde to jakos mi tak naszło na myśl ze pasuje cos przypakowac i tak sie jakos zaczeło a teraz to sie juz nieźle w to wkręciłem

"przecietnosc to nie dla mnie....." otoz to Thiago:] Z jakiej racji mam byc tacy jak inni albo nawet gorszy? lapaj soga duchowego ode mnie za ten textChoc podobny juz gdzies slyszalem ale nieistotne:)

Tiago2 (cwicze już ponad 11 miechów juz niedługo bedzie rok) dzisiaj o 6:30 wstałem i zaczęłem bieg na 15 km jeszcze nigdy tyle nie biegłem, co najwyżej 12 i był max.
Na 11km juz byłem ostro zmęczony ale przypomniałem sobie twoje słowa co tu wczesniej przeczytałem że jak pokonam te 15km to bedzie czekała na mnie nagroda i satysfakcja zaciskałem mocno zęby i nie dałem się pokonałem ból jak skończyłem bieg wziąłem 3 głebokie oddechy i było dobrze mogłem spokojnie wejśc po schodoch do swojego miszkania na 3 pietrze. Wyszłem na balkon popatrzyłem w góre i pomyślałem, jest, udało mi się wygrać z samym soba bylem szczęśliwy przez ten moment naprawde warto ćwiczyc. Sog dla ciebie

siłownia jest jak papierosy raz sbróbujesz i juz tym nie rzucisz
Jak ja widze dupy w szkole na 20 lasek 2 ćwiczą
albo jak jedzą z tych sklepików te żarcie bezwartościowe

co do dup to faktycznie ciężko u nich ze sprawnością fizyczną... a najbardziej mnie rozpychają takie wymalowane różowe landrynki, które z pozoru wydają się za***iste z ciałka, ale jak przyjdzie co do czego to nawet mostka zrobić nie umieją

Przejdcie sie kiedys na jakies mistrzostwa i zobaczcie jak laski sa zapuszczone... tapety nie mozna im odmowic ale sprawnosc...

Zmieniony przez - Thiago2 w dniu 2006-11-05 20:05:58

Heh no to ja zaczałem ćwiczyć tak z rok temu :)... Od półroku zaczałem to traktowac jako pewien obowiązek :D

Na początku ćwiczyłem z prostego powodu... mój wygląd... wysoki, cieniutkie ręce, troszke tłusty a bez mieśni to śmiesznie wyglądało ;) a pozatym z pewnych powodów byłem zagubiony i zdołowany (te baby) ;/... Bardzo mi się to spodobało, bo jak wiadomo na początku rośnie się w mgnieniu oka :) Następnie do siłownii dodałem sobie SW i jestem happy ;)

Teraz już powody są troszkę inne:

- Satysfakcja, pozatym kocham to:)
- Pobijanie osiągów (ale to również do satysfakcji)
- Rywalizacja
- Pożyteczne spędzanie czasu zamiast jak moi rówieśnicy przed kompem ;)
- Pewność siebie
- Napewno wygląd dalej można poprawiać
- Respekt i szacunek u innych... no i zainteresowanie dziewczyn też mile widziane ;) Choć jak ktoś tu napisał to różnie bywa ;)
- Poznanie osób o podobnych zainteresowaniach