Dziewczyny z waszych siłowni

Temat jak widzicie dla wielbicieli płci pięknej ;) Jak widać trening siłowni cieszy się coraz większą popularnością i coraz więcej kobiet zaczyna trenować. Stanowia naprawde miłą odmiane, bo jakoś nikt z nas chyba nie lubi oglądać w kółko napakowanych gości przerzucających złom. A jak ma się sprawa z dziewczynami trenujacymi na siłowniach, do których chodzicie? :)

proszę nie odświeżać starych tematów.


Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2016-12-06 21:36:37

na mojej silce nie ma zadnych dziewczyn... moze dlatego, ze cwicze na strychu, sam nie wiem

sa sa i to calkiem fajne niestety nie polki:(:(;p;p;

na mojej silce nie ma zadnych dziewczyn... moze dlatego, ze cwicze na strychu, sam nie wiem
Sog jak nic :)

Adex - sam mam ten problem no... gdzie te dziewczyny się podziały?

no u mnie w piwnicy też nie moge sie żadnej dziewczyny doszukać %)
nie licząc jednej na plakacie hehe

Ja korzystam z 2 siłowni, jednej typowo dla olbrzymów, np. trójboistów, tam kobieta jest naprawdę rzadkim zjawiskiem podobnie jak kolesie wyciskający poniżej 100 kg w seriach. Druga siłownia jest tak bardziej w stylu fitness, tzn. jest więcej maszyn(ale oczywiście sztangi, hantle i sporo obciążenia też jest), a obok sali jest od cholery przyrządów do aerobów, więc ładnych dziewczyn tam nie brakuje. Bardziej podoba mi sie ta siłownia w stylu fitness, bo zawsze lepiej sie ćwiczy mogąc zawiesić oko na jakiejś ładnej panience w przerwie między seriami. Minusem tej siłowni jest to, że jest bardzo daleko i w zimę nie bardzo będzie mi sie chciało tam dojeżdżać, więc nie wiem gdzie będę ćwiczyć za miesiąc lub dwa.

Najłatwiej znaleźć kobiety tam, gdzie jest dużo maszyn, jeszcze nie widziałem dziewczyny, która by ćwiczyła na sztandze - dziwna sprawa...

Wybór siłowni z dużą ilością maszyn nabiera tu teraz podwójnego znaczenia dla siłownianych amantów odurzających swoje ofiaru oparami feromonów.

u mnie tez nie ma dziewczyn na silowni bo cwicze w piawicy z kolega ( ale nie wiem co on ma w gaciach i moze jest dziewczyna)

A u mnie jeszcze niggy nie byla na siłce zadna dziewczyna!!!Poza rodzinnymi rzecz jasna!

Ale u nas na publiczna to i owszem uczesczaja niezle sztuki...

będąc kilka razy na siłowni zauważyłem kilka młodych panien od 16 do 20 kilku lat
ćwiczy na maszynach ale hantlami nie pogardziły ich ulubionym sprzętem był rowerek i bieżnia