Siłownia vs szkoła - problem :/

ja w poniedziałek odpuszczam 2 ostnie lekcje bo koncze o 15:10, a trening mam na 16 musze jakoś zjeźć i odpocząc

Ja kaczac robote okolo 19 mialem czas i na silownie i na dziewczyne i na ziomkow. Smieszne to jest, ja kaczac o 14:30 nie mialbym co z czasem zrobic.

To macie niezłe tempo :] siłownia jest zamknięta w niedziele , w soboty mam mecze , w tygodniu jeszcze treningi wiec jak nieide na silownie to ide na trening , przed i po musze miec na posilek itd conajmniej 1,3 godziny

zrezygnuj ze szkoły bo Cię jeszcze w depresje wpędzi

to se strzel w łeb

Ja ze względu na siłownie poszedłem do zawodówki zeby miec lajt w szkole i duzo czasu na siłke a lajtowo mogłem sie dostać do technikum.Szkoła nie jest ważna liczy sie MASA

Ps.Ładnie starzy mnie jechali

14.30 - 15.30 ... robisz/jesz obiad
16.00 - wylazisz na silke
17.00 - wracasz z silki
17.15 - 17.35 - jesz cos
17.40 - 18.30 uczysz sie
18.45 - 20.00 - spotykasz sie z kumplami
20.15 - 22.00 - siedzisz na sfd
22.10 - 22.45 - jesz kolacje/myjesz sie
22.50 - idziesz spac !

Zmieniony przez - sooo w dniu 2006-11-02 20:56:05

S i w y sog

sooo na takim planie dnia daleko nie zajedzie, skonczy sie rzyganiem na treningu, niczym więcej

Koniu151 dzieki i odbijam

moj plan dnia wygląda następująco 8-14 szkoła potem siłka i reszte dnia siedze na SFD i tak cały tydzien,zycie idzie jak na spidzie

no ja wracam ze szkoly ok.16 posilek i wyjazd na silke w domu jestem ok.19/20 nieraz i jakos nie narzekam,wszystko da sie polączyc!!