1.Jak podkreślili już niektózy przedmówcy z pierwszego filmu nie wynika absolutnie nic. Czarnuchy jak to czarnuchy - skaczą dookoła siebie, zabierają innym jak najwięcej przestrzeni życiowej i tyle. O walce pojęcie mają takie, jak ja o życiu płciowym fraglesów. Gdyby to była sytuacja z naszymi polskimi drechami to zaatakowany nie podniósłby się o własnych siłach z matki ziemi.
2.Walka laseczek - "no, niezłe cacko", cytując jednego z największych polskich komediantów (pytanie bonusowe: kogo i z jakiego filmu?). Dziewczyny jednak nie mają typowo kobiecej motoryki, poza tym widać tam było próbę balachy i mata leo (chyba? jakość mi siadła w tym momencie), więc chyba coś na co dzień trenują. Śliczne było to GnP z dosiadu, ale szkoda, że ciosy wyprowadzone z samej ręki
3.Na temat tego filmu padło już wiele wypowiedzi na forum. Jedni uważają, że to ustawka, inni, że goście są tak pijani, że wywracają się od byle dotknięcia... Whatever - z realną sytuacją niewiele ma to wspólnego.
4.Ten filmik o chłopcach zrobił na mnie chyba największe wrażenie. W sumie najbardziej chyba to, że są tacy... CHUDZI! Normalnie, jak zdjęcia z Oświęcimia...
Bardzo efektowne to to, trzeba oddać, że zaje.biście się ruszają. Chciałbym, żeby moja córa tak śmigała po swoich treningach TKD
A tak na poważnie - to chyba jest wpisane w mentalność człowieka, jak się rodzi w tamtych stronach...
5.Najbardziej z mojej "działki". Po pierwsze, jak słusznie zauważył leyus, gość został potraktowany pepper spray i nic sobie z tego nie zrobił. Z moich obserwacji wynika, że gość był albo pijany (nie każdy pijany chwieje się na nogach), albo naćpany (mogłoby to potwierdzić hipotezę o nadpobudliwości).
Druga sprawa - size does matter Tu widać to ewidentnie. Do tego gość już z samego wyglądu (sylwetki) jest lepiej predestynowany do bójki, niż opaśli i znudzeni życiem policjanci. Do tego ewidentnie widać, że oni są niedoszkoleni.
Kolejny aspekt tej sytuacji - ograniczenia w użyciu środków przymusu bezpośredniego. Tanie wino pisał o użyciu broni - sorry: czterech policjantów z gazem, pałkami, na komisjariacie vs jeden nieuzbrojony podpity (?) napastnik + użycie broni palnej = rozwój kariery dla jakiegoś prokuratora + koniec kariery dla używającego broni policjanta
Determinacja też ma wiele do rzeczy - gość najwidoczniej nie miał już absolutnie nic do stracenia (albo tak mu się "wydawało"), za to dla policjantów to jeden z wielu dni i jeden z wielu zatrzymanych.
Następna sprawa - również już ktoś zauważył wielkość (a właściwie "małość" ) pomieszczenia. Walczył ktoś z Was kiedyś np. w korytarzu pociągu? (z oczywistych przyczyn wyłączam z pytania Michała ) No, to proszę na przyszłość nie wysuwać tezy że 4 na 1 zdeterminowanego nie ma szans...
Podsumowując, zacytuję poprzednika:
Nie chce mi sie pisac po sto racy tego samego, ale nic nie odda walki na ulicy(niewazne czy solo, czy 2vs 1 czy 34vs 73), poniewaz jest zbyt wiele czynnikow determinujacych jej przebieg. - by Michal M
Pozdro!
P.S. Zmieniłem nazwę tematu.
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba