Szacuny
0
Napisanych postów
287
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1788
hincal
jak Ci wystarczy 50 kilo to nie masz za duzego problemu. no ale jak wiecej to już mogą być problemy... ja raczej próbuje jakoś przenieśc sobie ją na brzuch i wstać.
Jeśli chcemy rozwijać sie jak mistrzowie, musimy ich naśladować.
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Wszystko zależy od ciężaru, nie radzę toczyć po sobie ciężaru większego niż 120 kilo, inne kombinacje też odpadają. Proponowana przeze mnie opcja jest skuteczna w każdym przedziale ciężarowym.
Przy 50 kilo na sztandze nie ma problemu, wprawdzie podnieść nie możesz, bo mięśnie padły - ale żeber ci to nie połamie.
Ja ćwiczę sztangielkami 48kg
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
3
Napisanych postów
691
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8789
mnie raz przycisnalea i to claiem jzu duzym ciezarem
nic milego stocyzlme ja po calym ciele (bylem od szyji do ud caly czerwony jak raczek :P)
to jest jeden sposob
durgi to polozyc gryf jednym koncem na ziemi (ale to tlyko wtedy gdy są zabezpeiczenia na koncach bo inaczej spadnie nklad i mzoe byc torche halsu i dzuir w podlodze :P )
noi trzeci sposob zaczekac chwile podtrzymywac ciezar zeby zbytnio zebr nie naciskal i w koncu znowu sie sprobowac ( ten 3 sposob chyba najgorszy ale zawsze jest :P )
Szacuny
49
Napisanych postów
10951
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
73516
"Ja ćwiczę sztangielkami 48kg "
nie chwal sie
ooo off topic zrobie
- krzychu-robie act aktualnie-za***iscie znowu na siłke latac!-i narazie mnie barki nie bola hehe-tzn.nie bola mnei odkad zaczełem cwiczyc- rozumiesz bo ja nei - bolały jak usnełem na boku mocniej reka machnełem a teraz jak cwicze nei bola wcale- narazie nie zapeszam ale bajka
Szacuny
0
Napisanych postów
287
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1788
ja to najbardziej lubie tak ze podnosze lekko stange i przenosze ją na brzucho i w tym momencie lekko ja kłade na brzuchu i wtedy wstaję i jestem bezpieczny,
strasznie nie lubie przechylanie sztani na bok /z zaciskami/ bo kiedy juz jeden bok spoczywa na ziemi drugi dalej jest na mnie i w tym momencie nie wiem co zrobić, bo strasznie trudno jest wstać trzymając jedna reką sztangę
ja i tak cwicze w piwnicy to sie nie boije poniszczonej podłogi.
Jeśli chcemy rozwijać sie jak mistrzowie, musimy ich naśladować.
Szacuny
27
Napisanych postów
7991
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22233
rokinilem cos takiego haczyki sa zamontowane przy bokach stojaka niedaleko kaltki, gdy nas przygniecie odbijamy ja nieco za siebie i ostawiamy na haczyki
co wy na to?
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...