Zrób to sam: zimowa opona.

Witam, i sie pytam jakie są wasze pomysły na opone zimową zrobioną prze siebie samego/samą? Np. ze starych opon. Ja w jednym programie widziałem jak kolesie radzili zrobić to za pomocą wkrętów do blachy i kleju. Radzili tak: w oponie wywiercic otwory przez które przejdzie wkręt, wkręcany od srodka opony pod którego główke bedzie dany klej, np. butapren. Wkręty nie za długi, aby tylko wystawały poza "ząbki" opony. Jakie są wasze pomysły i co sądzicie o tym? Czy wkręty sie nie cofną do dętki, czy którys z nich jej nie przebije? Ile taka opona wytrzyma, 1 sezon? I czy wstarczy, że tylko przednia opona bedzie tą zimową czy tylnia też?
Pozdrowienia !!!

Bez sensu moim zdanie opone se rozwalisz jak ją nafaszerujesz wkrętami bo kort bedzie osłabiony a dotego wkrętami przebijesz dętke

Niby można rozwalić dętke i niby nie, dlatego szukam jakichś porad. Pomysłodawcy zapewniali, że można na takiej oponie spokojnie przejechać 100km.

A to sie uśmiałem 100km No bez jaj- mi dłużej zajęłoby zrobienie czegoś takiego niż samo użytkowanie tej opony Zresztą sam pomysł robienia czegoś takiego jest dla mnie d****y... Jak Ci tak zależy to idź i kup jakieś "specjalne" opony na zimę, a nie kombinujesz z gwoździami/wkrętami ( ! ) Wyobraź sobie przejechanie kawałka drogi po betonowym chodniku... ZŁOOOO ! Ja Ci to szczerze odradzam. Poza tym jak zrobisz to nieumiejętnie, krzywo je zamocujesz w tej oponie to nie bałbym się już tylko o dętkę, ale nawet o obręcz... Zresztą rób co chcesz, a jak sie zdecydujesz jednak za to zabrać to pochwal sie potem wrażeniami z jazdy na forum

hmm wiesz polecam profesionalnie zrobione oponki na zime:) tam nie ma śrub itd tylko specjalne kolce zalane już w oponie:D jak nie masz kasy to rób:D pozdro 600 ale lepiej zainwestować kase i kupic:) a wogole to hmm ja zimą jeżdze na normalnych oponkach tylko grubszych (2.3) i jest git i nie potrzebuje kolców:D no chyba ze chcesz po lodzie jeździc:D

Nie mam zamiaru jeździć zimą tak non stop, że opona zaraz mi sie zjedzie tylko może raz na tydzień, zależy to juz od czasu wolnego. Tym samym nie chcem kupowac opon lecz poprostu je zrobić tańszym kosztem, a kase pozbierać i dokupić coś na sezon letni itp. Na asfalcie czy chodniku wiadomo że się źle jedzie bo cięzje itd. ale to jak już kto woli. Czy zrobię taką opone to nie wiem jeszcze, jak narazie nie widze lepszych pomysłów z waszej strony. Jeśli już się zdecyduje to postaram się opisac jak wygląda jazda na takiej oponie. Dzięki za odp. Pozdrawiam

prymasek zwykła opona serio wystarczy:)
a po 2 pisze się chcę a nie chcem:D

Bugi Boy mi jednak zwykła chyba nie wystarczy gdyż doświadczyłem tego w styczniu ;) Najprawdopodoniej zrobie tylko przednią opone gdyż ona jest "ważniejsza" na swój sposób, a na tył coś zwykłego ząbkowanego :P Wszytsko sie okaze w zime czy pomysł był dobry czy nie. A to że w sklepie można kupić to chyba wie każdy ale nie każdy ma fundusze.
PS. Co do "chcem" to lepiej, że popełniam takie błędy niż robienie z gwoździ kolców w oponie :D. Pozdro ;]

cała prowda:D