Pytanie

Mam pytanie dotyczące treningu nóg. Ostatnio usłyszałem od kilku długo trenujących osób, ze ćwiczenie nóg zmienia nastawienie organizmu do wysiłku fizycznego. Chodzi o to, ze osoby nie ćwiczące w ogóle nóg w momencie gdy zaczną je trenować mogą mieć wieksze przyrosty także w górnych partiach ciała. Spowodowane jest to reakcją organizmu na trening całego ciała a nie tylko górnych partii. Wiecie coś na ten temat? Co o tym myślicie?

podczas cwiczen wilostawowoych (np przysiady ze sztanga) duzych grup miesniowych jak nogi (czworogłowy uda jest najwiekszym miesniem ciała) wydziela sie sporo testosteronu=wzrost

nom tez tak słyszałem

tak, trenowanie nóg zmienia obraz metaboliczny w najwiekszym chyba stopniu, więc jest to ze wszech miar mozliwe.

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2006-08-03 22:04:49

nie bez powodu mówią "chcesz mieć mocną klatkę ? - rób przysiady"


Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2006-08-04 00:35:52

to prawda odkad zaczalem cwiczyc nogi (przysiady podstawa)
to lepiej ida inne partie a i czlowiek lepiej sie czuje :)
fajnie sie teraz biega i po schodach smiga :)

pozdro

A ja się nie zgodzę. Wszystko zależy od poziomu testosteronu "bezprzysiadowego" i od możliwości regeneracji organizmu.

Jeżeli ktoś jest na styk z regeneracją to dodanie ciężkich nóg może podnieść poziom testosteronu o 1 %, natomiast ogólne zmęczenie organizmu podniesie o 100%. Jeśli zrobię nogi naprawdę porządnie - to 3 dni chodzę jak przejechany przez pociąg. Analogicznie można powiedzieć, że robienie tylko góry pozwala nam na "rzucenie wszystkich sił" właśnie na nią. Gdyby ktoś ćwiczył tylko klatkę albo tylko plecy - to mógłby je katować 2-3 razy w tygodniu, bo regeneracja byłaby znacznie szybsza z powodu mniej wysilonego organizmu.

Nie namawiam do odpuszczania nóg - ale do tego by robiąc przysiady nie liczyć na przyrosty bicepsów





Tera mnie zeklną

no, napewno Krzychu masz rację, ale rzucenie wszystkich sił na jakąś partię także może okazać się dużym błędem bo organizm pomimo ogólnej niezłej kondycji może mieć problemy ze zlikwidowaniem- przetrenowania miejscowego.

buhaha'
nienawidze tych waszych dyskusji
wy ajk juz sie dobierzecie to masakra

Właśnie w takich dyskusjach leży siła forum.
Co to za radość i pożytek gdy każdy twierdzi tak samo

jeszcze WODYNA i Dona brakuje - dopiero byłby sajgon

apokalipsa - jasne, dlatego lepiej się nie rzucać i robić spokojnie , ale niezbyt wierzę w to, że przysiady są w stanie zastapić suplementację - jak niektórzy twierdzą

Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2006-08-05 01:19:52

i jeszcze michaila,mawashiego.. f***mastera