Wasze wypadki na siłowni ;-)

trochę z innej beczki chodzi na siłownie tam gdzie ja taki gośc - w moim wieku i jak zaczynał ( drugi miesiąc treningów) to postanowił tak ostro ćwiczyć,zeby do wakacji wygladac jak szafa za koks się naszczęście nie złapał, ale zamiast chodzić do szkoły to chodził na siłownie...wkońcu ze szkoły zadzwonili do jego starych,że znów go nie ma. To stary wsiadł w samochód i zaczął szukac syna wkońcu trafił i na siłownie...jak chłopak usłyszał ojca to uciekł na sale gdzie są aeroby i schował się za rowerem na piętrze sam tego nie widziałem ale wszystcy potem o tym mówili. Ojciec zrobił właścicielce siłowni WIELKĄ awanture,że demoralizuje mu syna i,że to trener napewno kazał mu tak przychodzić. na koniec mu zagroził ,że przyjdzie razem z bratem i go pobiją teraz sytuacja wygląda tak,że chłopak za każdym razem mówi trenerowi jakie ma klasówki,kartkówki i oceny


f***...pomyliłem tematy

Zmieniony przez - jankiel88 w dniu 2006-06-14 19:30:32

Zmieniony przez - jankiel88 w dniu 2006-06-14 19:31:28

odbiegne lekko od tematu ale musze sie pochawlic ;D
widzialem dzis jak koles robil wyciskanie francuskie i za kazdym razem gdy opuszczal sztange walil nia w leb. Jak wstal to mial cale czolo sine i sie podejrzliwie na nas patrzyl

a ja mam wpadke z kuchni....:) robie sobie owsianke i szukam miodu , patrze a tam taki duzy slojik wyglada na miod (mysle sobie pewnie matka kupila bo stary sie skonczyl, a ze kupujemy od takiego kolesia z jakiejs wioski to nie ma zadnego oznakowania :) ) wziolem ten slojik walnolem 4 lyzki ( byl bardzo wodnisty myslame ze taki ma byc bo na dworze goraco wiec mial prawo sie roztopic) zawsze jak dodaje miod to oblizzuje lyzke i tak tez postapilem w tym przypadku i nic nie poczulem zadnej slodyczy:) wziolem druga lyzke całą napelnilem i znowu chop siup do buzi i znowu nic nie czuje i nagle matka wpada i mowi "haha to olej" pozdro

kumpel podbija do rekrodu na plaskej (140kg) nie mogl a moje rece przykleszczyl gryf i nie moglem wyciagnac on sie dusi ja becze ze smiechu no jakos ostanimi resztkami energi podniusl kawalek gryfa i sciagalem mu z kazdej strony po troszku po akcji mial fajny odcisk gryfu na klacie

jeszcze jedno:
koles sezonowiec 27 na pompie obcisla koszulka (zebra mu bylo widac)

robil juz jakas mniej wiecej 40 serie na biceps, widzac jedna laske ktora pojawila sie w poblizu postanowil poszalec, wziol hantle (chyba 16 albo 18) i zaczol machac na bica zrobil 1 powtorzenie normalne a 2 takie z wymachem i jak se za***al w mostek.... ;D:D po czym spojrzal sie w nasza strone i powiedzial ze to wina hantla bo jest zle skrecony i sie lekko rusza ;D

robiłem wyciskanie hantlami na skosie i nagle niedowład Lewej reki a gdzie " Hantelek" Spadł na główke przez Co miałem guza przez jakies 3 tyg
lepsze
kolega prosi zeby go asekurował bo podchodzi pod 210 on mowi panie dla mnie za duzo a ten "Ty facet czy Baba " poszedł po jakiegos wiekszego Typa taki kozaczek i pewny siebie koles wyciska i nie wycisnął koles ten co asekuruje i nie wie CO robic mowi ludzie chocie Tu bo sam nawet nie dodykał tej sztangi
ale ta historia skończyła sie żle poniewaz koles zmarł
tyle z mojej historii

Te ostatnie to hardkor na maxa hrhr

U mnie podobnie robie wyciskanie francuskie do czola i bylem z kupmlem i prosze go zeby podal mi gryf(lamany) on podal ja robie to byla jakos ostatnia seria sily juz mi brakuje i mowie do niego "pomoz" to on zlapal za gryf i zaczal mi go zabierac ja krzyknelem "nie pomoz" a ten Q***wa puscil gryf i koniec koncow wyszlo na to ze zapie***olilem sobie gryfem w czolo i mialem przez dwa tygodnie sporego sinca ....

ja kiedyś biceps robiłem sztangielkiem i zawadziłem uchwytem od zapiecia o kieszeń zapiecie spadło,a mi na małym palcu u nogi spadło 7,5 kg troche spuchło

kiedys jak robilem wyciskanie na bary hantelem to odszczepil sie zacisk i krazek 2,5 kilograma spadl mi na glowe :( trzeba bylo jom zabandazowac rzeby nie wdalo sie jakies zakazenie