Chcesz mi powiedziec ze 16 letnie chlopy,z dosiadu sie bombarduja po ryjach,po czym mikrourazy mozgu sa tak wielkie ze traca przytomnosc,po czym wstaja sie otrzepuja sie i z usmiechem na ustach ida na egzamin gimnazjalny?
. No kur.... czlowieku wiesz czym to grozi? Wiesz jaka opieka otoczony jest zawodnik ktory przechwyci cepa na szczeke? Wiesz ile badan musi przejsc zeby wykluczyc takie akcje jak krwiak mozgu? Wiesz jakie to skutki powoduje dla zdrowia i zdolnosci intelektualnych czlowieka? Powiem Ci tak,albo jest tak 1) co wydaje mi sie bardziej prawdopodobne,koloryzujesz albo centralnie nam wala krecasz 2) macie kompletnie niepokolei w tych swoich mlodocianych baniach
.
W zyciu widzialem 2 tak ciezkie KO ze koles tracil przytmnosc,za kazdym razem potrzebna byla pomoc lekarska!!
Teraz sie zastanow zanim jeszcze raz cos takiego zorganizujesz albo zdecydujesz sie krecic walka starszym kolegom
.
Edit. Co do kolegi ktory opowiadal o ziomkach trenujacych w piwni,to prawda jest w to mozliwe ale nie moge sobie wyobrazic zeby bez opieki trenerskiej potrafili opanowac technike,szybkosc sile i psyche tu sie zgadzam, ale czy technike? Nie mowie ze nie,ale ciezka sprawa
.
Tak ogolnie to spora czesc kadry trenerskiej
bjj w Polsce tak zaczynala,najpierw kasety,plytki pozniej seminaria obozy,w miedzy czasie treningi miedzy soba,a teraz? Maniek czarny,ME w brazach, Bagi hegeom polskiej sceny,3miejscie w brazach na ME. Wydaje mi sie ze mona zaczac albo przejsc pewien etap treningowy na kasetach i instruktazowkach,ale nie da sie wyszkolisc zawodnika tylko dzieki temu. To moje zdanie
.
Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-05-02 16:47:19