Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
ja sie ostatnio napaliłem na przetoczenia z gardy do dosiadu. tak mimochodem zahaczyłem o motylą gardę, ale jakoś mi rzadko wchodzi.
...
Napisał(a)
samochodem o niskim zawieszeniu potrącasz pieszego na pasach - tzw. car-slam i wygrywasz przez KO.
A na poważnie, w jazd w nogi polega na uchwyceniu własnymi rękami nóg przeciwnika i przewróceniu go. Łapać mozna niżej, wyżej, za obie nogi za jedną, wynosić przeciwnika go góry, albo napierać tułowiem - wiele wariantów
A na poważnie, w jazd w nogi polega na uchwyceniu własnymi rękami nóg przeciwnika i przewróceniu go. Łapać mozna niżej, wyżej, za obie nogi za jedną, wynosić przeciwnika go góry, albo napierać tułowiem - wiele wariantów
...
Napisał(a)
Wjdz na tą stronke : http://www.budokan.pl/ang/video.htm i odpal sobie przedostatni filmik z listy zatytułowany "morote gari w walce" to jest właśnie wjazd w nogi :P
...
Napisał(a)
Wjazd w nogi,wejscie w nogi,czyli skrocenie dystansu przez walczacych,pochwycenie przez jednego zawodnikow,nog lub nogi drugiegu i zadzialanie majace na celu sprowadzenie warki do parteru/rzut przeciwnikiem/ewentualnie zajscie za plecy przeciwnika. Tak jak koledzy mowili,mamy chwyt za stope,tuz nad kolanem,w polowie uda,badz nawet za pas/posladki(chociaz to juz jakis rzut a nie klasyczne wejscie w nogi i nie jest tak efektywne jak "strzal"). Mozna badz to napierac calym cialem na przeciwnika i spowodowac utrate rownowagi przez niego,badz tez wyniesc do gory przeciwnika co jes wbrew pozorom bardzo latwe rowniez przez osoby nie dysponujace wielka sila fizyczna,badz tez uchwycic jedna noge i poprzez nagle ruchy,spowodowac ze przeciwnik straci rownowage i przewroci sie. Technika bardzo przydatna,wariacji jest wiele.Wg mnie najlepsze sprowadzenie do parteru.
Grappling
...
Napisał(a)
http://www.kodokan.org/e_waza/morotegari.html
podstawy masz tu. po angielsku, ale z fotek można to i owo wyczaic.
Pin, czy morote rzeczywisćie jest najlepsze? można polemizować. oczywiscie, proste i skuteczne, jak między bogiem a prawdą każdy rzut (no bo niech ktoś mi powie,ze nieskuteczna jest kata-guruma, wykonana klasycznie, stojąc, czy o-goshi) ale tyż łatwe do obrony. porównywalnie znacznie bardziej łatwe, niż seoi-nage czy tai-otoshi. te rzuty to dopiero kosy. prosta, popularna i skuteczna jest też uchi-mata. nie wiem, jak w zapasach wolnych, ale w judo wcale nie tak łatwo zrobić morote. bolesnie przekonał się o tym choćby Krawczyk w Atenach. juz prosciej - co wcale nie naczy ze latwiej - zrobić kuchiki-taoshi, nieśmiertelne cłapki. prościej, bo łapiesz tylko jedną nogę ale tyż niełatwo.
I nie trzeba do nich wcale judogi. Karo Parisian to chodzący dowód. Gdy się chce to mozna nage-waza doskonale przystosowac do walki bez gi. a nie - bo wygodnie - pieprzyć od rzeczy, jak ponoć jeden z polskich zawodników mma, były judoka, który miał powiedziec że z całego judo przydał mu się tylko nawyk walczenia wyprostowanym, bo lubi uderzać. a reszte sobie można stłuc o kant.
szkoda, on margin, ze Nastek tego nie próbuje.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-04-12 22:20:37
podstawy masz tu. po angielsku, ale z fotek można to i owo wyczaic.
Pin, czy morote rzeczywisćie jest najlepsze? można polemizować. oczywiscie, proste i skuteczne, jak między bogiem a prawdą każdy rzut (no bo niech ktoś mi powie,ze nieskuteczna jest kata-guruma, wykonana klasycznie, stojąc, czy o-goshi) ale tyż łatwe do obrony. porównywalnie znacznie bardziej łatwe, niż seoi-nage czy tai-otoshi. te rzuty to dopiero kosy. prosta, popularna i skuteczna jest też uchi-mata. nie wiem, jak w zapasach wolnych, ale w judo wcale nie tak łatwo zrobić morote. bolesnie przekonał się o tym choćby Krawczyk w Atenach. juz prosciej - co wcale nie naczy ze latwiej - zrobić kuchiki-taoshi, nieśmiertelne cłapki. prościej, bo łapiesz tylko jedną nogę ale tyż niełatwo.
I nie trzeba do nich wcale judogi. Karo Parisian to chodzący dowód. Gdy się chce to mozna nage-waza doskonale przystosowac do walki bez gi. a nie - bo wygodnie - pieprzyć od rzeczy, jak ponoć jeden z polskich zawodników mma, były judoka, który miał powiedziec że z całego judo przydał mu się tylko nawyk walczenia wyprostowanym, bo lubi uderzać. a reszte sobie można stłuc o kant.
szkoda, on margin, ze Nastek tego nie próbuje.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-04-12 22:20:37
...
Napisał(a)
Chodzilo mi bardziej o to ze stosunek miedzy skutecznoscia a latwoscia w nauczeniu tego obalenie jest stosunkowo korzystny.Proste ze taka uchi mata ,jak kims przywalisz o glebe to watrobe wyrzyga,ale jak dla mnie to nie jest to takie latwe do zrobienia,ale ja jestem bardzo opornyy jesli chodzi o nauke rzutow.Pozatym w bjj,jak tylko sie odwrocisz plecami do rzutu to Ci kurna od razu wskakuja na plecy.
P.S. Mowisz a panu o inicjalach A.Ch. ?.
P.S. Mowisz a panu o inicjalach A.Ch. ?.
Grappling
...
Napisał(a)
no, nie zawsze wskakuje. bo rzadko umie dobrze walczyć w stójce. B.Luka świadkiem.
gdy dobry judoka zrobi wychylenie, to drugi dobry judoka miewa kłopoty z ustaniem na nogach. pewnie, np w Sarmatii, z tego co wiem, często sparuje sie z judokami i i często ćwiczy rzuty specjalnie pod kątem ich kontrowania. ale ile jest takich klubów i takich trenerów?
gdy dobry judoka zrobi wychylenie, to drugi dobry judoka miewa kłopoty z ustaniem na nogach. pewnie, np w Sarmatii, z tego co wiem, często sparuje sie z judokami i i często ćwiczy rzuty specjalnie pod kątem ich kontrowania. ale ile jest takich klubów i takich trenerów?
...
Napisał(a)
Ja np wiem,ze nigdy nie bede robil rzutow przez bark itp. Po prostu mam antytalent kompletny do rzutow,sprowadzaenia to albo w nogi,albo jakies poswiecenie z wyrzutem bioder przeciwnika za pomoca stop,albo zalezc za plecy i tym sposobem obalac,albo rzuty przez biodro,albo stara dobra garda,siup i masz sytuacje skontrolowana.
Grappling
...
Napisał(a)
widzisz, to tez nie takie proste. doświadczony judoka oczywiscie radzi sobie z wysokimi rzutami. ja w randori najczęściej próbuję zagarnięć, i niskich rzutów w rodzaju tai-otoshi, czasem o-goshi czy sumi-gaeshi (rzut z grupy sutemi-waza, poświęcenia), skądinąd dobra kontra po morote-gari. cłapki (kuchiki-taoshi) w kobinacji z wielkim podcięciem wewnetrznym (o-uchi-gari) oczywiscie tyż. i wcale nie jestem tu osamotniony. wystarczy popatrzeć na zawody, nawet dosc wysokiej rangi. rzadko, bardzo rzadko trafiają sie piękne, wysokie rzuty. wiec nie musisz miec kompleksów.
generalnie, aby rzucac wysoko w walce trzeba byc naprawdę doświadczonym w walkach.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-04-12 23:56:33
generalnie, aby rzucac wysoko w walce trzeba byc naprawdę doświadczonym w walkach.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-04-12 23:56:33
...
Napisał(a)
"wystarczy popatrzeć na zawody, nawet dosc wysokiej rangi. rzadko, bardzo rzadko trafiają sie piękne, wysokie rzuty" - no chyba że ktoś nazywa się Kosei Inoue(jak w finale w Sydney z Gillem), ale to już rzeczywiście jest geniusz. Co do ludzi ćwiczących tylko bjj, to poświadczam że ci z którymi miałem okazję potrenować słabo walczyli w stójce(nie chodzi tu nawet o samą znajomość rzutów czy sprowadzeń, ale chociażby sam balans ciała,wyczucie i dynamikę).
A co do samego zejścia do nóg to tak jak koledzy napisali są różne warianty, ale łączy to wszystko kilka generalnych zasad- przede wszystkim atakujesz z odległości nie wiwększej niż ta w jakiej jesteś w stanie dotknąć swojego przeciwnika(nie rzucasz się w nogi z większej odległości), po drugie ciężar ciała po obniżeniu tułowie przechodzi najpierw na tylną ugientą nogę, po to by po odbiciu znaleźć się na nodze przedniej, która możliwie szybko powinna ugiąć się i znaleźć oparcie na kolanie.Po trzecie po uchwyceniu nogi lub nóg przylegasz całym ciałem do tego co złapałeś po to by mieć lepszą pozycję wyjściową do kontynuacji ataku. Po czwarte idź na trening i zobacz jak to wychodzi w praniu.
Zmieniony przez - B.Luka w dniu 2006-04-13 01:56:38
A co do samego zejścia do nóg to tak jak koledzy napisali są różne warianty, ale łączy to wszystko kilka generalnych zasad- przede wszystkim atakujesz z odległości nie wiwększej niż ta w jakiej jesteś w stanie dotknąć swojego przeciwnika(nie rzucasz się w nogi z większej odległości), po drugie ciężar ciała po obniżeniu tułowie przechodzi najpierw na tylną ugientą nogę, po to by po odbiciu znaleźć się na nodze przedniej, która możliwie szybko powinna ugiąć się i znaleźć oparcie na kolanie.Po trzecie po uchwyceniu nogi lub nóg przylegasz całym ciałem do tego co złapałeś po to by mieć lepszą pozycję wyjściową do kontynuacji ataku. Po czwarte idź na trening i zobacz jak to wychodzi w praniu.
Zmieniony przez - B.Luka w dniu 2006-04-13 01:56:38
...
Napisał(a)
Fajne przełapanie można zrobić, kiedy ktoś złapał nas za nogi, wtedy łapie sie go za głowe i robi fikołka do tyłu i juz mam sie goscia w dosiadzie :)
Polecane artykuły