"KROL, pamietaj, ze koksowac tez mozna z glowa, myslisz ze dlaczego sportowcy dozywaja 80lat w swietnym zdrowiu chociaz koksowali
Bo robili to pod nadzorem lekarzy, wszystko przemyslane od poczatku do konca"
Tak, mozna koksowac z glowa- to prawda. Ale takie cos ma sens tylko w wydaniu sportowym. A idiotyzm polega na tym, ze za koks biora sie ludzie, ktorzy ze sportem nie maja nic wspolnego. 19 letni chlopaczek, ktory laduje w siebie tony sterydow nie pojdzie do lekarza i nie powie: "chcialbym zazywac sterydy, prosze mi powiedziec jak".
Sportowiec ryzyko ma wkalkulowane w swoj zawod. Wie, ze to co robi moze go kosztowac zdrowie a nawet zycie. A dzieciak- nie. Uwierz mi, ze wszelkiego rodzaju bzdety "life is too short to be small" bardzo szybko znikaja z ust amatorow koksu w obliczu realnego zagrozenia. W szpitalu jest juz tylko: "Boze, co ja zrobilem..?". I znam konkretny przyklad. Chlopak sie przekrecil przez koks.
Wiec prosze, uwazaj na to co piszesz, bo Ty i ja rozumiemy w czym rzecz, ale to forum czyta tez mase dzieciakow i istnieje ryzyko, ze niewlasciwie zrozumieja Twoja wypowiedz: skoro komus nie szkodzi to i mnie nie zaszkodzi.
DOPING SZKODZI. I NIECH NIKT NIE MOWI INACZEJ. Te leki, owszem, moga ratowac zdrowie, ale w ilosciach w jakich uzywa sie ich w sporcie- NISZCZA ZDROWIE.
Nie ma ludzi nieomylnych...