Jak będziecie mieli dziecko (chyba ze nie chcecie miec potomstwa), oczywiście chłopca to bedziecie go trenować? Pokażecie mu tajniki "żelaznego sportu"?
Ja teraz sobie tak myslę, że jak będę miał dziecko - chłopca to od małego będę mu dawał piłkę do gry. Chciałbym, żeby ze sportem miał stycznośc od niemowlaka. Najpierw gry zespołowe, potem jak będzie miał naście lat to pompki, brzuszki, drążek ogólnie własny ciężar i do tego jakąś grę zespołową (nich sobie wybierze jakąś aczkolwiek chciałbym, żeby poszedł w ślady tatusia i grał w siatkę). Później ok. 16-17 roku życia siła.
I tak sobie wyobrażam rozwój mojego przyszłego syna
Chyba, że w ogóle nie będzie go to interesować to nic na siłę, ale chciałbym, zeby moje dziecko w przyszłości było we wszystkim lepsze ode mnie.
A jak z tym u Was?
Jedyną rzeczą której powinniśmy się bać jest sam strach