Stres a walka

Skoro mu chodzi o adrenaline to po co mu KB, zapytał jak sie adrenaLINY POZBYć. nie da się tego zrobić wg Mnie, ale tu jest problem słabszych ciosów....poczytaj posty podwieszone i musisz się kerować głowa i ciosy isc w serii nie używając tylko prawej ręki.
Ja jak się lałem ostatnio to biłem się ok. 45 minut. Robiłem często zmyłki robiąc zamach lewa ręka (jestem praworęczny) koleś rok starszy robił garde na lewo i ja my wtedy z prawej. To są ułamki sekund ale one decydują o walce!

45minut?? chyba przerwe na szluge se zrobiliście

"Ja jak się lałem ostatnio to biłem się ok. 45 minut(...). To są ułamki sekund ale one decydują o walce!"

LOL i te ułamki sekund nie skróciły pojedynku chociaż do pół godzinki ?

Sporo czytałem o tym że walka kończy się na glebie, i wiem że lezelismy raz 3 razy zmienialiśmy miejsce bo była tam cała szkoła i sąsiadki z bloków obok na psy chciały dzwonić więc

Raskus to musisz mieć kondycje jesli wojowałes 45 minut Mi by adrenalina skoczyła i zmęczyłbym sie po 5 sekundach...:D

jeszcze niewiedzialem walki 45 min gratuluje wytrzymałosci ,lecz nie gratuluje pojedynku...moje zdanie lepiej olac niz sie bic 3maj sie

brendy...Chciałbym mieć takie podejscie..Olać..Olać..ja tak nie umiem..kazdy człowiek jest dla mnie kims kto ma jakis problem:D Zwykłe spojrzenie jakiegos pijaczka na ulicy potem moralniak 3 dni ze dałem tyłka bo sie nie biłem..Non stop..Widze tylko osobe za którą nie przepadam przechodzimy obok siebie juz szykuje rózne strategie..Takie jakies dziwne to jest trudno to opisac.Ale wiem ze to w h*j uciążliwe bo tak naprawde bardziej imponuje mi pokój i wzajemny szacunek niz klepanie sie.Trudno sie zyje z takim zrytym łbem:/ i co tu poradzić..Jak zmienić psyche..:/

dobra wypowiedź wark też tak mam ale staram sie nie zwracać uwagi na ludzi chociaż czasami nie da sie walnąć obciny jakimś mega twardzielom

rozumiem wark...ciezko jest czasem sie powstrzymac jak ktos juz dostadnie przegina...3 maj sie ;)

czy tylko ja prowokuje sam ?

jak przechodze przez jakąs grupe to każdemu po twarzy lukam i ide dalej jak ktośna mnie patzry to ja też na niego nigdy nie spuszczam wzroku


czasem jeszcze specjalnie godizne na telefonie sprawdze albo kawałek na cedeku zmienie