Nie ma znaczenie na czyjej sali to było organizowane.
A co do Wingrove'a to nie widzę jego żadnych sukcesów w walce = dużo gada i szefuje organizacjom, mało robi (a może się mylę?). Ze stopniami jest tak, że też mogę sobie załatwić (od ręki!!!) pierwszego dana w full contact karate freestyle czy jiu-jitsu podrzędnej organizacji - wyłącznie kwestia kasy! Mam parę kontaktów - wiem jak to działa. Aha - w UFC było paru takich speców z OGROMNYMI listami stopni szkoleniowych (tu 9 dan, tam 5, tu 10, tam 3) - dostawali w dupę, aż litość brała.
Szacunek mam dla zawodników, oni nie opowiadają bajek o punktach witalnych, "rażeniu prądem" itp. - tylko walczą. I są w tym dobrzy - nieważne czy na macie czy na ulicy. Idź na boks tajski i porównaj sobie nauczany materiał. I wszystkim tym super expertom od samoobrony daję 1 minutę "życia" w Vale Tudo czy na BJJ. Ale oni oczywiście się nie konfrontują z nikim - bo to system do samoobrony itp. itd.
Więcej praktyki, mniej teorii.
I praktyka mówi, że skoro 60 kg gościa leję jak chcę w stójce, zwarciu i parterze - to 45 kg panienka dostanie 1 kopa i odpłynie. Cudów nie ma.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-01-17 15:47:06
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1