dlaczego tyle jecie?

nie ma czegos takiego jak "idealna liczba kalorii"
tu nie tabela czy kalkulator wyznacza
wszelkiego rodzaju metody empiryczne i to najlepiej na sobie sie najlepiej sprawdzaja tutaj
ja np. mierze niewiele ponad 1,60 przy wadze 52-54kg i co?
spozywam dziennie miedzy 2800-3500kcal (a niekiedy 4000) nawet
a w sumie jestem na redukcji..
tutaj nie ma reguł
u mnie to się poki co sprawdza
moja rada: Zacznij od jakiegos dziennego pułapu kalorii obliczając wczesniej swoje zap[otrzebowanie na podstawie jednego z kilku propozycji zamieszczonych na forum
a potem obserwuj jak reaguje ciało
pewnych jego reakcji po prostu nikt nie przewidzi za ciebie
wtedy bedziesz wiedzial co i jak
czasami to wymaga miesięcy, lat..;)

pozdro

coramieta spozywasz tyle?? mówisz ze jesteś na redukcji i jak postępy bo powiem szczerze ze gdybym tyle ja spozywała (amniej więcej wzros i waga sie nam zgadza) to bym się jush w drzwiach nie zmieściła. Ty dalej na opytamlnym:>??

Zmieniony przez - G. I. Jane w dniu 2006-01-14 11:49:08

G.I.J,
Generalnie to teraz nie jestem na żadnej diecie
jem praktycznie do woli, z tymże raczej sycące i wysokoenergetyczne potrawy (ale nic z fast-foodów, słodyczy też raczej unikam)
głównie różnego rodzaju potrawy z wykorzystaniem takich "wiejskich" ;) produktów: jaja, mięso, sery, tłusta śmietana, warzywa, owoce..
oprocz tego czasem wpadnie jakas Cola Light no i kawa- tutaj przyznaje, przesadzam nie raz z kawusia ;)
no i tak często jak sobie podlicze wieczorem to wychodzi koło 3000kcal (na pewno poniżej 2500 nie zeszłam przez ostatnie 2 tyg.)
a fakt, że schudłam
i nie na wadze, a w obwodach właśnie (co najbardziej pożadane chyba jest)
a dziwie sie sama, bo ćwicze dużo mniej niż dotychczas (marne 2 sesje w tyg. po góra 60 min. , chociaz pracuje nad zwiekszeniem czestotliwości..)
no i staram sie jeść co 3-4h najpóźniej
mozliwe że rozpedziłam tak metabolizm
albo..cos jest nie halo z tarczycą (odpukać)

pozdro

albo tasiemiec )

sciema to jest ja glodowalem sie pol roku i jakos nic nieuroslem i czulem sie gorzej

tyle to je przeciętni amerykaniec a i często więcej
są otyli i im napeno nie zaszkodziłoby zmniejszenie ilości zjadanych kalorii ale uogulnianie że każdy po 2000 kcal to głupota

Jak Twoim celem jest dlugie zycie a reszta jest mniej wazna to przetestuj to na sobie

Dobre - " obciacie tylu kcal wydluza znaczaco zycie much o 50% a wiec moze i ludzi:) "
Kiedys babka na przysposobieniu obronnym mowila nam, ze im prostszy organizm tym wieksza dawke promieniowania (po wybuchu bomby atomowej) zniesie. Podawal nam jakies dawki i okres przezycia poszczegolnych organizmow. I we w porownaniu do innych organizmow czlowiel wychodzil bardzo kiepsko... Wiec uwazalbym z przenoszeniem prawd z much na czlowieka...

Ale zawsze mozna sprobowac i przetestowac na sobie. Chetnie przeczytam twojego arta za 60 albo za 60,8569 lata

Pozdrawiam