Szacuny
30
Napisanych postów
2696
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
31115
ja pozwole sobie wyglosic opinie
wg mnie boks jesli chodzi o prace rak to jest swietny ale boks sam w sobie nie jest przystosowany do walki na ulicy (co oczywiscie nie jest najwazniejsze w sporcie walki)-sa tylko uderzenia piesciami, nie ma nog, przy dluzszym klinczu sedzia rozdziela zawodnikow. dlatego jesli ktos chce byc wszechstronny, powinien dolaczyc inne sztuki walki, np kb, mt lub taekwondo zeby potrafic pracowac nogami i jakis styl parterowy
to tyle mojego skromnego zdania dziekuje wszystkim za uwage
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
300
Ktoś napisał że boks nie jest skuteczny na ulicy , moim zdaniem na ulicy najważniejsze jest kto pierwszy celnie i odpowiednio silnie uderzy (bokserzy mają 6 technik które trenują na pewno setki razy więcej niż przedstawiciele innych systemów walki którzy mają tych technik znacznie więcej ,chodzi mi o ilość powtórzeń danej techniki np. prawego prostego i dlatego bokser będzie miał szybsze i silniejsze uderzenie)Moim zdaniem boks jest podstawą każdej sztuki walki która, posługuje się rękoma, i nie jest prawdą że jakiś styl nie jest kompletny bo korzysta z treningu bokserskiego po prostu boks jest częścią tego stylu.
Sam boks w sobie jest mistrzostwem Pięści
Jeśli chodzi o KK dlaczego w walkach na zawodach nie używają rąk na głowę? (dlaczego są takie reguły walki sportawej w KK?)
Pozdrawiam wszystkich trenujących
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie ma rak na glowe w walce sportowej, poniewaz walczysz bez rekawic. Wyobrazasz sobie co by sie dzialo gdyby zaczeli sie stukac po ryjkach bez ochraniaczy ?
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
Piotr25p1: na poczatku w kk walczyli z rekami(golymi!!!!)na glowe nawet widzialem kiedys filmik jak Oyama kolesioqwi wyplaca sierpowy na glowe i koles pada jak muchaale wadomo bylo kupe kontuzji ludzie zaczeli odchodzic...
wtedy Oyama wprowadzil uderzenia na korpus tylko(wzgledy ekonomiczne moim zdaniem)dodal do tego filozofie ze glowa jest swiatynia ducha czy cos takiego i ze sie w nia nie uderza(kopac mozna)
no i co do tych rak na zawodach to nie ma rekawic wiec w glowe nie uderzamy
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Szacuny
1
Napisanych postów
164
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2801
Pewnie nie raz slyszeliscie okreslenie "byly bokser" ,a czy ktos z was slyszal okreslenie "byly karateka"? Boks znacznie bardziej niszczy niz karate(kolega testowal obydwa boks 2 lata ,karate 5 lat). Dlatego boks trenuje sie conajwyzej kilka lat a karate przez cale zycie(z zalozenia). Nie rozpatrujac sie juz nad skutecznoscia mozna tylko powiedziec ze to diametralnie inne sporty i bezsensem jest ich jakiekolwiek porownywanie. U nas sensei(4 dan) zawsze powtarza ze tez moglibysmy sie nawalac caly trening i osiagac pogobne efekty do bokserow/kikbokserow tylko czy wtedy dalej bedzie to karate?