To jest mój pierwszy post tutaj, więc na początek chciałem powiedziec sakramentalne DZIEŃ DOBRY!
Mój problem jest następujący.
Trenowałem kiedyś judo, obecnie od czasu do czasu biorę udział w treningach (BJJ także) i zawodach. Trenuję dosyć aktywnie (czyli prawie codziennie)
na mojej własnej siłowni (chociaż to może zbyt szumne słowo na ławeczkę, sztangę i kilka hantli).
Mój problem jest następujący.
Wstaję 6:30, na 7:00 do pracy z reguły bez śniadania.
Coś tam zjem około 9-10 (mamy stołówkę, jajecznica, żurek itp.).
Z reguły około 15:30 jestem w domu i albo idę od razu na siłownię
albo najpierw spożywam suty staropolski obiad (zupka, mięsko z ziemniaczkami i surówką) i dopiero po około 2 godzinach idę około 18:00 na trening. Potem około 20:00 kolacja z reguły tez bogata. Około 23:00 zasypiam.
Trenuję głównie górę, klata i łapki, podstawowym ćwiczeniem jest różnego rodzaju wyciskanie sztangi, w tej chwili wyciskam około 145kg.
Mam 32 lata (wiem emeryt :) ) i ważę przy 187 cm 92kg (znikoma ilość tłuszczyku)
Teraz pytanie; co można zmienić w moim trybie żywieniowym aby stał się możliwie najbardziej efektywny ???
Zależy mi głównie na sile, chociaż mógłbym nabrać masy tak do 100kg ..
pozdrawiam i mam nadzieję, że za bardzo was nie rozśmieszyłem ...
My baby shot me down ...