Jajecznica czy to samo jak gotowane jaja?

TEMAT CIEKAWY!
nie jest to to samo, nawet pomijajac tluszcz na ktorym smazysz , nalezy uwzglednic tzw. utrate bialka , ktore ulegnie przemiane w pewne niestrawne formy (wprawdzie nie sa to duze straty , niemniej zaleza one od stopnia przysmażenia jajecznicy , im bardziej spalisz tym te straty sa wieksze ) mozna to porownac ze stratami w miesie podczas procesu smazenia (powstaje tzw. twarda skorka, z ktorej bialka nie trawimy.)
poza tym jesli chodzi o strawnosc to najlzej trawione sa jaja na miekko , ni na twardo - jest to uzaleznione od obrobki kulinarnej , ktora jest dla ludzkiego organizmu swego rodzaju wstepna obrobka zjadanych skladnikow odzywczych. po prostu obrobka cieplna rozbija pewne wiazania miedzy bialkami, zazwyczaj im temperatura w calym produkcje jest wyzsza tym jest on lzej trawiony, wyjatkiem jest zoltko jaja - na miekko jest lzejsze niz na twardo)(w przyp. miesa jest inaczej ) generalnie : najkozystniejsza obrobka cieplna jest proces gotowania , najgorsza proces smazenia )

pozdr.
mc

Dokałdnie.
Jaja na miękko panowie, na miekko
Nigdy surowych!
zdr.

raz jest dobre to raz tamto. Wszyscy zalezy od tego co w danej chwili wymysla. Kiedys zoltka jaj byly niedopuszcalne bo a to cholesterol a to inne ******ly - wogole samo zlo Nie mozna dac sie zwariowac, bo jak mowie dzisiaj przestrzegasz tego i myslisz ze to jest zdrowe a za tydzien ci powiedza ze to ni ejest zdrowe i juz tego nie jesz?

Mozna wszystko ale z umiarem, raz gotowane, raz jajecznica (ja robie na teflonie bez tluszczu bo nie potrzebuje, nie dlatego ze jest to nie zdrowe

tu chodzi raczej o strawność/przyswajalnosć białka jaja.

I o to by najlepiej z niego skorzstac.
zdr.

kamil88 a czym przyprawiasz jajecznice? tylko sol czy cos jeszcze?

Eska nauka o chemii zywnosci jest nauka dynamiczna zatem sie zmienaja postrzeganie pewnych fqaktow ( teraz pasza dla kur jest inna niz kiedys , cholesterolu jest w jajach 2 x mniej , a lecytyny wiecej , zatem mozesz jesc zoltka )
jqak widzisz to nie zalezy od widzimię ,tylko od danych naukowych jakimi dysponuja naukowcy .
poza tym kazdy produkt spozywczy jest inny (np losos norweski i hodowlany, jaja wiejskie i hodowlane , maslo smietankowe i zwykle, sery podpuszkowe dojrzewajace i twarogowe, dzem i marmolada idt ) rozumiesz juz

pozdr
mc

a wlasnie jak jest z maslem czy mozna go 'szamac'?

w muscle pisze , ze produkty pozadane w diecie to:

Tluszcze : oliwa z oliwek , olej lniany, orzechy wloskie , migdaly i maslo?

czyli co zamiast oleju lnianego mozna sobie maslo jesc ~~?

marek.c spoko ja to wszystko wiem, ale takie trzymanie sie sztywno zasad jest dla mnie bzdura wielka... no ale kazdy robi jak uwaza

Ziompel po prostu staraj sie utrzymywac po 1/3 wszystkie typy tluszczy - jedno- i wielonienasycone, oraz nasycone.
zrodla nie maja wiekszego znaczenia, byle nie byly to tluszcze trans...

a ja mam pytanie czy jest duża różnica pomiędzy jajkami hodowlanymi a wiejskimi?