CZY NADMIAR NIENASYCONYCH KWASÓW TŁUSZCZOWYCH MOZE SZKODZIĆ ? (CZ.I)

zawsze można było coś przeoczyć.
wartościowych art. nigdy za duzo

ok. Koledzy, myśle , zę będzie ciekawe.
mc

artykul ten dedykuje : qazarowi, don garci, uzurpatorowi, obelixikowi, ellisowi, corce mietka, koptowi, charonowi , oraz innym zainteresowanym lub "zamieszanym" w "aferę tłuszczową" diety ckd

- chciałbym się wypowiedzieć jednak Marku to nie moja dziedzina. Moja wiedza na temat odżywiania kończy się na układaniu diet masowych .


Co innego w "TRENING'u"

pzdr

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2005-12-13 19:56:46

Don G. to chyba mile jak ktoś ci cos dedykuje ?
a dales jedna wypowiedz podczas naszej rozmowy z Qazarem, zatem uznalem ze jeśli nie jsesteś "zamieszany " to choć zainteresowany.


A co do diet masowych, zgadza sie sa łatwiejsze od redukcji, niemniej jesli je robisz to podstawy żywienia znasz, zatem stąd tez ci się coś przyda.(?)

mc

ps .
jak zajze do treningu poczytam Twoje rady

Tak byłem zainteresowany . Jednak uwzględniając mnie w tych osobach, którzy maja wielką wiedze poczułem sie tak skromnie i smutno bo w porównaniu do nich mam wiedze na poziomie przedszkola w tej dziedzinie.

Jak mógłbyś to zajrzyj do mojego posta w podpisie "podstawowe błędy podczas uginania ramion ze sztangą" były tam małe spory . Chciałbym też usłyszeć Twoje zdanie na ten temat.

Ja bym chciał zadac pytanie czysto teoretyczne, i takiej odpowiedzi chcialbym uslyszec od obu panów.

Co sie stanie jesli oczyscimy organizm z toksyn, i zupelnie przestaniemy dostarczac kwasy omega6 organizmowi, a cała diete oprzemy na omega3? Co sie stanie czysto teoretycznie, wtedy?
(Poleca dwa scenariusze dla utrudnienia :P: 1.Omega w optymalnych dawkach oraz 2. Omega w przesadzonych ilosciach)
Najbardziej interesuje mnie wątroba i procesy z nia zwiazane.

Z gory dziekuje za odpowiedź.

PS. Dieta eskimosów opiera sie kolejno: miesko(okolo70%!), rybki i bardzo malo roslinek :P

Zmieniony przez - sergi2 w dniu 2009-06-17 01:51:21

A ja pozwole sobie odswiezyc temat moze ktos przecyta bo jest bardzo wartosciowy:)

Czyli Wartości się obniżają podczas smażenia i tak samo organizm nie przyswaja całości?
Ale ponoć przy smażeniu kaloryczność się podnosi to jak to jest. Czy tutaj tylko chodzi o to ile organizm przyswoi ?
Nadal nie wiem na czym najlepiej smażyć, smalec jest ok?
Czy najlepiej wszystko gotować na parze i wszystkie tłuszcze pić
A P.Marek tylko i wyłącznie pokazuje jaką fajną i obszerną dziedziną jest dietetyka

Zmieniony przez - L3m0n w dniu 2010-05-29 15:50:01

tłuszcze należy stosować i płynne np oleje i stałe grunt to dobra proporcja

kaloryczność potraw smażonych wzrasta z uwagi że panierka nasiąka tłuszczem

smazyć na teflonie bez tłuszczu najlepiej
smalec jest ok

smazenie produktów zynosciowych to dosć skomplikowany proces jesli chodzi o rekacje jakie zachodzą w zywnosci. W grę wchodzi tyle czynników (czas, temeperatura, rodzaj zywnosci i sklad, z uwzglednieniem zawratych sachardów, bialek, lipidów, a wody i innych związków), że w zasadzie trudno jednoznacznie wyrokować co w istocie sie dzieje . Napewno smażenie do teapu "wyszuszenia"(odparowania wody) pokarmu jest niedopuszczalne.

Smażenie nie jest najszczęsliwszą metodą obróbki cieplnej pokarmów, choc w nielicznych wypadkach, dopowiednio przeprowadzone podobno nawet moze byc zdrowtnie korzystną (tak przynajmniej sugerują autorzy podręczników akademickich).

Co do pytania na czym smazyc - to racje, na teflonie bez tluszczu, lub jesli z tluszczem - to na smalcu...