SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KRAV MAGA!!! przetrwanie?czy zarabianie?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36450

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Mlkv jak Cie widze, to od jakiegos czasu nasuwa mi sie pomysl zrobienia na SFD kacika "Pod Paragrafem" gdzie Ty i pare jeszcze innych osob (nie bede co nie ktorych wytykal palcami) moglibyscie pociagnac taki dzial. Co Ty na to?
A ochrona w wiekszosci (jak nie we wszystkich) knajp w Polsce to zbrojne ramie wlascieciela a nie Life Guard. Niestety wiele rzeczy, ktore zdaja egzamin w jednym miejscu/kraju/regionie swiata, nie musza zdawac gdzie indziej. Jeszcze nikt w Polsce nie opracowal porzadnego modelu POLSKIEJ BRAMKI. Wszytko opiera sie na wzorcach nie polskich, jesli sie w ogole na czyms opiera. Na zachodzie bojki przed knajpa trafiaja sie 2, 3x w miesiacu, w polskich klka-kilkanascie razy w ciagu nocy. Podobala mi sie ochrona w starej VIVie w Sopocie. Od Robur(byly strongman) i reszta. Dzialali cicho i sprawnie.

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
mlkvb ochrona w klubie jest bardzo profesjonalna. Nie lubie starszenia jakimiś paragrafami, po prostu nie robią na mnie wrażenia. Raz w klubie była taka sytuacja, że przyszło kilku gości rozwalić pub. Byli najprawdopodobniej naćpani, bo nic ich nie ruszało. Wpadli w kilku i zaczęli demolować lokal. Policja przyjechała po ok godzinie, kiedy było już po wszystkim. Jeden z kolegów został mocno pobity, miał dużo szczęścia że nie zabity. Napastnicy po prostu sobie poszli na oczach zdumionego policjanta (na interwencje przyjechało dwóch policjantów w Skodzie).
Wkładanie palcy w oczy to nie jest ich wybijanie, tylko środek przymusu i paraliżu dla agresora (mlkvb spróbuj wyprowadzić kogoś kto jest o 40 kg od ciebie cięższy). Jeżeli wybierasz się do naszego pubu w grupie od 4 wzwyż kolegów, jeśli każdy z nich będzie łysy i w dresach to możesz być pewny, nie zostaniesz wpuszczony, jeśli będziesz się zachowywał agresywnie, będziesz pod wpływem alkoholu albo innych używek napewno nie wejdziesz.
Puby to jest miejsce do zabawy, do rozrywki a że dla niektórych rozrywka to pobicie kogoś - od tego są bramkarze.
I tu chyba poczęści sprawdza się powiedzenie wolę żeby 8 mnie sądziło niż 4 niosło.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
X ray, z częścią ochrony sopockich lokali mialem stycznosc na treningach
W tym z kolesiem, do którego wyskoczyli kiedyś z siekierą-i to nie bajka...
specyficzna praca. Niestety, nie wszyscy którzy ją wykonują-powinni to robić.

ale wracając do tematu...
Na kravce powtarzany jest wielokrotnie argument: "to nie walka sportowa, my sie przygotujemy na ulicę".
I niektórzy w to wierzą...
Niestety, rzeczywistość jest inna. Dobrze wytrenowany sportowiec bez większych problemów rozprawi się z takim "ulicznym komandosem". Bo kontaktowe treningi, nawet obwarowane sportowymi regułami pozwalają mu na dużo lepsze "czucie" przeciwnika niż komuś kto maniakalnie trenowal wbijanie palców w oczy. Ponadto sportowiec ma zwykle bardzo silnego "ducha walki". Zapaśnicy np są uczeni masy nieczystych zagrań-wbijanie palców w oczy to tylko jeden z elementów...i kto będzie mial większe szanse w konfrontacji na ulicy? Ktos po kursie krav magi, drogich seminariach, czy przgotowany do walki na macie zapaśnik?
Niektórzy wysuwają tezę, że taki 'komandos" wygra dzięki "brudnym sztuczkom"(w cudzysłowie ). Tymczasem tych sztuczek to on raczej nie będzie miał okazji użyć, wszystko pewnie skonczy się po jednym wejściu w nogi...a gdy jednak dojdzie do zwarcia-to zastanówmy się, komu szybciej uda się wbić palce w oczy przeciwnika... Moim zdaniem ktoś trenujący kontaktowo i pod kątem sportowym bedzie miał lepsza pozycję i możliwosc zastosowania takich technik. A w walce reguły sportowe przestaną go obowiązywać...I nie będzie musiał być do tego specjalnie szkolony, zrobi to co robił setki razy na treningach, zawodach + parę rzeczy na które na pewno wpadnie w trakcie prawdziwej bójki.


Zmieniony przez - PITTT w dniu 2005-11-17 12:05:05

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
PITT zgadzam się z Tobą. Dlatego uważam że treningi KM należy uzupełniać SW. Ale na KM spotkałem się z różnymi ciekawymi rzeczmi, których nie było na SW, np. zdejmowanie agresywnych przeciwników, zachowanie w walce z 2 przeciwnikami, sposoby walki z pałką i przeciw pałce, sposoby obrony przed nożem, walka w klinczu (nie mylic z klinczem bokserskim), chwyty obezwładniające i transportowe. Coś co wg mnie jest bardzo dobrym uzupełnieniem SW z nastawieniem na charakterystyke pracy ochroniarza/funkcjonariusza. KM to nie tylko kopanie w jądra i wkładanie palcy w oczy.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
"sposoby obrony przed nożem"---ja az sie boję, jak to czytam...strach pomyslec co sie stanie, gdy ktorys z adeptów KM uwierzy, ze obroni się gołymi rękoma przed nozem.

Kiedys byl tu ktos trenujacy KM i piszący, ze uczą ich walki z kilkoma przeciwnikami na raz...

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
X-ray - dział prawny istniał kiedyś na sfd. W ramach reform wylądował na insomnia i tam funkcjonuje do dzisiaj, mam w nim doradcę, choć ostatnio mało się udzielam ( podpis ). Wątpię żeby Om czy inny decydent przeniósł go z powrotem tutaj, bo użytkownicy jednego i drugiego forum to w dużej mierze ci sami ludzie, a układ w stanie obecnym działa nieźle.
kreiten - nie musisz pisać jak funkcjonuje/powinna funkcjonować bramka, czy do czego służy pub, bo to oczywiste. Prawo nie jest od tego żeby robić na kimkolwiek wrażenie, tylko od funkcjonowania w konkretnych przypadkach. Moja poprzednia wypowiedź nie służyła "straszeniu" ( rzadko to robię, wolę działać ), tylko zwróceniu uwagi na pewien problem w zastosowaniu tych dwóch elementów kravki na bramce. Mianowicie - w Polsce bramkarz aktualnie rzadko ponosi odpowiedzialność za "uspokojenie" klienta w sposób klasyczny - chwytem, sprowadzeniem czy paroma tubami na ryj, o ile robi to bez sprzętu i gość po uspokojeniu nie wygląda tragicznie. Jedną z przyczyn jest podejście do zgłaszania takich przypadków na Policji i w Prokuraturze - pospolity artykuł KK, drobnica, mało komu się chce, a do tego ofiara często pod wpływem alkoholu, najchętniej do umorzenia. Ewentualny wyrok sądowy za zwykłe pobicie to w 90% max. zawiasy, o naruszeniu nietykalności cielesnej w aspekcie orzekanych kar nie ma nawet co wspominać bo tu już jest śmiech na sali. Natomiast łapiąc kogoś za jaja czy atakując oczy możesz spełnić konkretne znamiona ze spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do tego obie instytucje podchodzą już poważniej, jak sprawa trafi do kogoś kto się będzie chciał "wykazać", to kilka latek pod celą jest prawdopodobne.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
PITT nie jestem fantastą, gdy ktoś wyciągnie nóż to najlepiej spier... Ale czasem nie można uciec i wtedy pozostaje albo bronić się albo umrzeć. Wcale nie twierdzę ani instruktorzy KM nie twierdzą, że spokojnie można odpierać ataki nożem i że można się nauczyć samoobrony przed agresorem z nożem. Niestety zdarzają się takie sytuacje i trzeba bronić się, a w KM obrona przed nożem jest najsensowniejsza z wszystkich nauczanych. Podpieram się tu opinią Knife który również tak uważa. W większości wypadków atak nożem to próba wymuszenia, to zastraszenie, ludzie wyciągają nóż wcale nie myśląc o zamordowaniu kogoś, raczej chcą wystraszyć, szantażować w takiej sytuacji twoje szanse rosną.

W kwestii walki z kilkoma napastnikami (2-3) to raczej na KM uczą modelu zachowania się w takiej sytuacji. Jak klinczować, zasłaniać się jednym z napastników, wykorzystywać otoczenie, przepychać się itp. Ktoś kto uważa że można bić sie z 3 agresorami jest śmieszny.

W kwestiach prawnych to może o nich pomyśle jak znów do klubu wparuje kilku dresów i zacznął demolować lokal, ostatnio jeden z bramkarzy został ciężko pobity pałkami przez napastników. Ciekawe dlaczego ludzie wykonujący swój zawód i chroniący słabszych mają bardziej uważać, żeby nie zrobić napastnikowi krzywdy. Naćpani agresorzy na ogół mało się przejumją tego typu rzeczami.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Interwencja ma byc tak przeprowadzona aby uzyte srodki byly stosowne do zagrozenia. I tyle.

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 319 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2618
Czytając niektóre posty odnosze wrażenie że niekórzy swoją wiedze o SW czerpią z gier komputerowych, a do tego oglądają za dużo TV (mam na myśli przedewszystkim pana X-reya czy jak mu tam). Jak bym słyszał moją babcie. Ogląda biedaczka wadomości 4 razy dziennie i potem boji się na ulice wyjść bo myśli że tam mordują. Heh... Ktoś rzucił hasło że na ulicy dochodzi najczęściej do "zbiorowego trepowania". Nie wiem w jakiej gazecie to wyczytał ale też chce ją mieć. Wg statystyk policyjnych moje miasto należy do najbardziej niebezpiecznych na Śląsku i o czymś takim słyszałem może 3 razy na przestrzeni ostatnich (1 raz - miejscowi skinheadzi zaczaili się na murzyna, 2 - po meczu z Zagłębiem Sosnowiec, 3 - znajomy mi opowiadał jak to niby został zmasakrowany przez nagłą szarże dresów ale w to bym raczej nie wiezył. Prawdopodobnie dostał wpierdul od jakieś leszcza) Nie ma wątpliwości że takie rzeczy się zdarzają - ale nie jest to norma, raczej wyjątek. Poza tym łatwo uniknąć takiej sytuacji. Jak widze że grupa 20 łysych panów demoluje miasto to nawet jak bym się nazywał Bruce Lee to przeszedłbym na 2 strone ulicy. Co do akcji z nożem to ktoś tam wyżej napisał mądre zdanie - jak ktoś wyciąga nóż to na 99% nie chce nas zabić tylko nastraszyć. Człowiek nie jest w stanie zabić drugiego człowieka (sic) jesli nie ma silnego impulsu (motywu) albo nie jest do tego specjalnie wyszkolony, dlatego lepiej odpuścić czasem bo głupoty mogą się źle skończyć. A co do skuteczności to chyba nie odkryje ameryki jesli powiem że każdy styl jest dobry, trzeba po prostu trenować, trenować i jeszcze raz ćwiczyć :). Jak ktoś idzie na trening 2 razy w tyg i coś tam sobie poćwiczy przez godzinkę to walczyć napewno się nie nauczy. Takie coś można traktować jako rekraację najwyżej. To raz. Po drugie to jest sport jak kazdy inny, trzeba to lubić. A kravki nie lubie i nie będe lubił. Inne style, np judo lub ju-jitsu mają równie szeroki arsenał niebezpiecznych i łatwych w uzyciu sztuczek a treningi zwykle są tańsze, na wyższym poziomie, no i do tego nie uczysz się sztuczek ale walki.
Pozdrawiam

Niech falga hipokryzji powiewa na każdym maszcie!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
"Człowiek nie jest w stanie zabić drugiego człowieka (sic) jesli nie ma silnego impulsu (motywu) albo nie jest do tego specjalnie wyszkolony"

z tym nie zgodze sie na pewno.
Te "silne motywy" zdają się pojawac coraz czesciej.
Moj znajomy dostał kilka cięć nożem( w tym w szyje) od 3 kolesi podczas utarczki słownej. Z trudem przeżył.
Niedawno na gdanskim Przymorzu dzgnięto w brzuch kolesia po tym, jak zagasniety o papierosa odpowiedzial, ze nie ma. Chyba kazdy sie zgodzi, ze sprawca chciał i mógł zabić.
Dla niektorych zycie ludzkie nie przedstawia zbyt wysokiej wartosci. I to jest niestety smutna prawda.
takie sytuacje sie zdarzają, eskalacja przemocy jest widoczna. Nie chodzi tutaj o to by panikowac, ale tzreba sobie z tego zdawac sprawę. Z moich spostzrezen-a nie z lektury dziennika "Fakt" wynika, ze coraz mlodsi stanowią zagrozenie.A fantastą i przerazoną staruszką nie jestem.
masz racje, nie zyjemy w swiecie w którym nasze szanse na przezycie nikną po kazdym wyjsciu na ulicę. Ale nie pisz, ze kazdej sytucaji da się uniknąć...sam mialem przypadek, w którym daloby sie uniknac starcia z dwoma typami tylko wtedy, gdy nie jechałbym danym pociągiem albo grzecznie oddał telefon komórkowy. No, jezeli patzrymy na to w taki sposób-rzeczywiscie mialem wybór...
a jezeli chodzi o sytucje: "mieszkam w super niebezpiecznym miescie, a nigdy cos takiego mi sie nie prztrafilo..."-to bardzo dobrze, ale nie wyciągaj z tego wniosków, ze takich rzeczy jakie wskazał np X-ray nie ma. Bo nawet tutaj na forum jest duzo osób, którym sie one niestety przytrafiły.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Co dla mnie?

Następny temat

Nauka rzutów

WHEY premium