SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Duszenie w samoobronie

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 12475

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
uduszonemu tez mozna współczuć, ale faktycznie sytuacji nie znamy.

Na treningach wyrabiamy sobie odruch-ja duszę, on klepie, ja puszczam.
Ale gdy ktos nie trenuje chwytanych-nie bedzie wiedzial, ze trzeba klepać...i nie chodiz nawet o ulice, ale o "przyjazna kulankę". Sam kiedyś niezle poddusiłem kolegę tylko dlatego, ze nie wiedział o klepaniu:-/ Mea culpa:-/

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
KOXEUSZ, po to uczysz się duszeń, zeby wiedzieć, w którym momencie przestać. A jesli się nie wie, to nie ma się co za nie brac w realu, bo można kogos cięzko uszkodzić. To nie jest lanie po mordzie, czym trudno zasadniczo komus zrobić większe kuku. Nie wiem, czy i co ćwiczysz, ale ja z duszeniami mam do czynienia nieomal na codzień i wiem co mówię.
Życie ludzkie wazniejsze jest od dobrego samopoczucia i spokoju ducha panów z ochrony. A w tej sytuacji nie ma okoliczności łagodzących, bez względu na to, co robił denat, to było zwykłe zabójstwo, niewazne że niechcący. Nie nieszczęsliwy wypadek, tylko zabójstwo wynikłe prawdopodobnie z szeroko omawianej w tym dziale bezmyślności panów z ochrony. Duszącemu najwyraźniej nie przyszło na mysl, że dusząc można kogos udusić. Jak bys to nazwał?
A ty, praktycznie rzecz biorąc, sprowadzasz to do koniecznego działania w samoobronie, takiego jak cios tonfą w wątrobę, czy rozbicie nosa awanturnikowi. Szarpał się? to zamaist przetrzymywac duszenie, które sprawiało że szarpał się coraz bardziej, można było zwalić go na glebę, rzecz do wykonania, i tam obezwładnić bez uzycia takich drastycznych metod.
Ty pracowaleś na bramce, a ja jako asystent instruktora samoobrony w szkole ochroniarzy i wiem co ochrona może a czego nie. Zawsze używa się technik walki wręcz w taki sposób, aby jak najmniej uszkodzić obiekt. A przetrzymywanie duszenia aż do zabicia człowieka nazwałbyś w ten sposób?
I widać, ze jak zwykle popisali się bezmyslnością oraz potrzebą zamanifestowania włąsnej siły wobec kogoś, kto się nie mógł bronić. Czego doświadczałem zresztą już na własnej skórze.
Przemawia przez ciebie solidarność zawodowa, ale niech ci to nie przytłumia rozsądku, KOXEUSZ.
___________________

PITTT, wiesz,że mi też się to zdarzyło, tylko z dźwignią w parterze. człowiek nie wie, że ma odklepać i chrup! własnie dlatego nie wolno ani dusić ani łamać bezmyslnie, czym popisali się właśnie omawiani panowie z ochrony. w przypadku technik grożących śmiercią lub kalectwem, o czym sam wiesz dobrze, trzeba miec czesto oczy z tyłu głowy, i odpuścić, czasem nawet gdy przeciwnik ani mysli odklepać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 874
Masz racje ze ochroniarze lubią przesadzać zwłaszcza jezeli nie czuja sie pewnie takie zachowanie zasluguje na potepienie ale tak jest jak stawia sie wiesniakow na bramce ktorzy nie potrafia chronic obiektu i klientow w nim.Tylko robia sobie mortal combat w pracy i doliczaja sobie punkty do tablicy wyniku pobitych klientow.Trenujac od dziecka rozne sztuki walki nauczyc sie mozna szacunku do przeciwnika czego brakuje niektorym osiłkom z bramek.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Na wiekszosci bramek stoja nie wyszkoleni ochroniarze tylko goscie, ktorzy z lepszym lub gorszym powodzeniem potrafia sie bic. Niestety niewielu z nich zdaje sobie sprawe, ze na bramce w pierwszej kolejnosc liczy sie podejscie psychologiczne. Klient ma czuc do bramki respekt ale nie powinien sie jej bac. Klient musi miec pewnosc, ze moze liczyc na pomoc ochrony w kazdej sytuacji. Niestety u nas bramkarze staraja sie wytworzyc zawsze aure strachu wokol siebie. Jeszcze daleko nam do cywilizowanych dyskotek.

Przy mata leo czas ok. 10sek jest moim zdaniem wystarczajacy aby gosc calkiem odplynal bez dodatkowego uszczerbku na zdrowiu. Zreszta czuc czy oponent mieknie czy nie. Mozna nie zaskoczyc od razu ale po 2-3sek od odplyniecia czuje sie, ze cos jest nie tak. Przy Hadaka jime jest wieksze prawdopodobienstwo zrobienia krzywdy oponentowi niz przy mata leo. Wiele niezorientowanych osob wykonuje hadaka jime uciskajac tchawice na wysokosci "jablka adama" lub ponizej. W tym miejscu bardzo latwo o zmiazdzenie tchawicy. Aby wyeliminowac to ryzyko ucisk na tchawice wykonujemy w miejscu laczenia sie szyi z podbrodkiem. W tym miejscu tchawica jest bardzo elastyczna, latwo daje sie uciskac i jest male prawdopodobienstwo jej zmiazdzenia. Mozna latwo wyprobowac skutecznosc naciskaja na to miejsce kciukiem. Kierunek ucisku to 45° kata jaki tworza szyja i podbrodek. Przy prawidlowym wykonaniu nie ma szans na oddech. Nie trzeba wcale mocno uciskac aby sie o tym przekonac.
Techniki wykorzystuje sie w zaleznosci od sytuacji. Duszenie mozna rozpoczac stosunkowo szybko. Natomiast na wyciagniecie mata leo trzeba wiecej czasu.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-10-30 17:52:24

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
tak na marginesie, PITTT, zainteresuj się duszeniem kuzure-hadaka-jime, do złudzenia przypomina mata leo. muszę sprawidzić dokładnie sposób jego wykonywania, ale przypomina typowe duszenie "w trójkąt"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
to jest modyfikowane gołe duszenie?

Masz może fotkę?

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
Sądze że duszenie w samoobronie powinno być wykonywane do omdlenia napastnika. Żeby wiedzieć kiedy nastąpiło (omdlenie ) dobrze byłoby wykonywać je w pozycji stojącej ( narażając się na kontrataki ) bo dobrze wtedy czuć kiedy przeciwnik zwiotczeje .
Sądze że na duszenia szczególniw wrażliwi są osobnicy pod wpływem alkoholu.
Zwiotczenie może być pozorowane - trzeba wziąć to pod uwagę puszczając.

Nie udzielenie pomocy podduszonemu napastnikowi ( czy wogóle nie udzielenie pomocy poszkodowanemu ) podlega odpowiedzialności karnej ( tymbardziej że może prowadzić do śmierci ).

Udzielenie pierwszej pomocy wg standartowej procedury dla omdleń :
1. Położyć na plecach
2. Sprawdzić czy funkcjonuje odruch respiracyjny płuc i czy jest tętno.
3. Jeśli nie - reanimować ( nie wydaje mi się żeby podduszenie jej wymagało , ale procedure warto znać )
- Ułożyć na twardym podłożu
- Odgiąć głowe do tyłu by udrożnić kanał oddechowy
- Sprawdzić czy niema ciał obcych w ustach
- Zastosować masaż serca ( uciski klatki perciowej reanimowanego [ na prostych łokciach ])
- Wdmuchiwać powietrze do płuc ( zatykając nos żeby nie uciekało ) w proporcji 5 ucisków / 1 wdmuchnięcie ( lub 10 / 2 )
4. Jeśli jest tętno i gość oddycha unieść nogi wyżej żeby zwiększyć napływ krwi do muzgu.
5. Sprawdzić czy w wyniku duszenia nie doszło do uszkodzenia ( i obrzęku ) tchawicy w stopniu uniemożliwiającym oddychanie ( konieczna traheotomia ).

Warto zaznaczyć że nie będąc lekażem nie możemy podjąć decyzji o zaniechaniu reanimacji ( stwierdzenie zgonu ) nawet gdy gość już wystygnie.
REANIMACJE PROWADZIMY DO PRZYBYCIA LEKARZA .



Zmieniony przez - danbog w dniu 2005-10-31 20:20:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 34 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 874
Wiesz co jakos tego sobie nie wyobrazam ze mialbym udzielac pomocy takiemu s****... co mnie zaatakowal..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
no tak, ale pozniej prokurator.
Generalnie jednak wiadomo-lepiej zeby mnie 12 sadzilo, niz 4 niosło

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
pinecone85 ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 4636 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22462
A co byscie proponowali z dosiadu? W samoobronie oczywiscie, trojkat rekami?

Grappling

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czy Jones Jr zdoła wrócić na top?

Następny temat

Kolejna ofiara Brewstera!

WHEY premium